W tle szprotawski amfiteatr...
Przed kilkoma dniami spotkaliśmy grupę chłopaków z rolkami na nogach, którzy prezentowali swoje umiejętności, które przypominały cyrkowe popisy. Właśnie w szprotawskim amfiteatrze. Radek, Maciek, Jacek i Łukasz spędzają tutaj każdą chwilę. Cóż, jeśli chce się coś robić porządnie trzeba ćwiczyć.
- Niestety, prawdziwego skateparku w Szprotawie nie ma - mówi Radek. - Na szczęście nikt nas stąd nie wygania, sprzęt do akrobacji przygotowaliśmy sobie sami.
Bywają popołudnia, że gromadzi się tutaj kilkadziesiąt młodych osób, przychodzą kibice. Staje się to takim alternatywnym ośrodkiem kultury, działającym przy tym jak najbardziej oficjalnym. Jednak, jak podkreślają młodzi, specjalnie przygotowany tor byłby przede wszystkim bezpieczniejszy. Na dodatek często pojawiają się tutaj wielbiciele procentów spożywanych pod chmurką i po sobie zostawiają szkła i inne ślady obecności.
Wówczas trening rolkarze zaczynają od wielkiego sprzątania.
- Pozostaje nam mieć tylko nadzieję, że po remoncie stadionu miejskie władze pomyślą także o nas - dodają chłopcy. - O rolkarzach, deskorolkarzach, miłośnikach akrobacji rowerowych. To też byłaby doskonała promocja dla Szprotawy, będą przyjeżdżali zawodnicy z innych miast...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?