Mieszkanie Głowackich składa się z dwóch pokoi. Ten zajmowany przez małżonków zwraca uwagę solidnymi drzwiami, jakie zazwyczaj montuje się na zewnątrz. Straszą brudne ściany, staroświeckie meble. W kuchni zimno, bo pali się tylko w sobotę. Opału jest zbyt mało na wszystkie pomieszczenia.
Głównym najemcą jest syn pana Ryszarda z poprzedniego związku. 32 -latek nadużywa alkoholu. Pracuje sporadycznie. Zresztą z 9-letnim wyrokiem na karku trudno o zatrudnienie.
- Remontów robić nie wolno - relacjonuje Bożena Głowacka - syn nie pozwala. Przez wódę zrobił się podły. Potrafi zrzucić nam obiad ze stołu i powiedzieć, że póki tu jest, będziemy jedli z podłogi. Boimy się z nim mieszkać. Z powodu napaści na ojca mężczyzna niedawno znów trafił do więzienia. Dopingowani groźbami zza krat, małżonkowie postanowili poprosić o inne lokum.
Więcej o tej sprawie przeczytasz w piątek, 5 lutego w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?