Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szukał drutu na polu, a znalazł skarb [ZDJĘCIA]

Dariusz Chajewski
Znalezisko to perełki, mimo że ostatnio lubuscy badacze mogą czuć się odrobinę rozpuszczeni, gdyż zabytków kultury łużyckiej odnajdujemy sporo
Znalezisko to perełki, mimo że ostatnio lubuscy badacze mogą czuć się odrobinę rozpuszczeni, gdyż zabytków kultury łużyckiej odnajdujemy sporo Muzeum Archeologiczne Środkowego Nadodrza
Na szczęście pan Piotr brał udział w szkoleniach prowadzonych przez naukowców. O znalezisku powiadomił konserwatora zabytków.

Piotr Rudnicki dogadał się z rolnikiem w okolicy Gubina, że uprzątnie jego pole z metalowych przedmiotów. Pełno było na nim drutów, a gospodarz terenu dodał, że „za Niemca” było tutaj śmietnisko.

- Ruszyłem z wykrywaczem metalu i zacząłem zbierać rozmaite kawałki drutu, było tego już jakieś pół wiadra - opowiada pan Piotr.

Gdy kolejny raz wykrywacz zapiszczał pod nim znajdował się jednak nie drut, chociaż na pierwszy rzut oka zielonkawe przedmioty można było wziąć za stare gwoździe. Ale obok były fragmenty ceramiki. I wtedy w głowie pana Piotra otworzyła się klapka, brał udział w niedawnych szkoleniach, które odbywały się z inicjatywy lubuskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz grupy eksploracyjnej Nadodrze. Zabezpieczył znalezisko, oznaczył teren, dokonał wstępnej dokumentacji, a gdy wokół zaczęli pojawiać się ciekawscy zapakował znalezisko w bąbelkową folię...

- Poszperałem w internecie i wyszło mi, że to zabytki z okresu halsztackiego - dodaje pan Piotr. I okazało się, że jego diagnoza była precyzyjna i potwierdzili ją archeolodzy.

Na miejsce znaleziska pojechała Ewa Garbacz, archeolog z wojewódzkiego urzędu ochrony zabytków - Odkrycia skarbu zostało nam zgłoszone, obejrzeliśmy, policzyliśmy. Wprawdzie na tym terenie wcześniej nie zarejestrowano stanowisk, ale to rejon bogaty archeologicznie - tłumaczy. - To typowy skarb i takie odnajdywane są zazwyczaj właśnie poza stanowiskami.

Barbara Bielinis-Kopeć cieszy się, że spotkania z detektorystami przyniosły jakiś efekt, a Julia Orlicka-Jasnoch, archeolog z Muzeum Archeologicznego Środkowego Nadodrza, mówi, że znalezisko to perełki, mimo że ostatnio lubuscy badacze mogą czuć się odrobinę rozpuszczeni, gdyż zabytków kultury łużyckiej odnajdujemy sporo.

Więcej w środowym 24 lutego papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz na plus.gazetalubuska.pl

Plus.GazetaLubuska.pl - mamy wiele do dodania

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

2024 Omówienie próbnej matury z matematyki z Pi-stacją

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska