Szukamy domu dla Huncwota

(fot. Archiwum Czytelnika)

Kocurek był już u weterynarza. Jest całkiem zdrowy, nie licząc tego, że ma wszoły i świerzb (na co już weterynarz zaaplikowała lek i wszystko wyginie max. w ciągu 2 tygodni, a ochrona zostanie ok. 2 miesiące). Wiek kotka to ok. 2 miesiące, kocur nie kastrowany, bo za malutki (kastrować można od 6-7 miesiąca, jeśli się nie chce, by kot "dojrzał" płciowo i dostał "zapaszku"). Rasa europejska (dachowiec barwy biało-czarnej.

Huncwot jest kotkiem bardzo odważnym. W ogóle nie boi się nowych miejsc, szybko czuje się w domu "jak u siebie". Nie boi się innych zwierząt (mamy rocznego kocura), chętnie łasi się do ludzi i jest bardzo skory do zabawy. Korzysta z kuwety, jedynie trzeba mu ją od razu pokazać.

Bez problemu pije wodę i je suchą karmę whiskas junior, zresztą bardzo chętnie. Takiemu maleństwu warto też czasem dawać mleczko whiskas lub inne przeznaczone dla kotów i kociąt (byle nie zwykłe produkty mleczne, bo koty źle tolerują laktozę). A raz na jakiś czas saszetkę z mokrą karmą junior. Później można mu dawać także mięso (nigdy surowe lub smażone! tylko gotowane bez przypraw): drób typu kurczak, indyk, gęś; królik, wołowina. Kotom nie można dawać wieprzowiny.

(fot. Archiwum Czytelnika)

Pazurki ma już przycięte, więc na ok. miesiąc problem z głowy. W połowie sierpnia kot powinien się znaleźć u weterynarza na obowiązkowym szczepieniu. Ma książeczkę zdrowia.

Kotek nie lubi legowisk typu domek (takie akurat mamy, bo nasz kocur je uwielbia). Ten malec woli spać na krześle, kocu lub dywanie, więc pewnie zwykłe legowisko go zadowoli. W nocy grzecznie śpi, lub sam znajduje sobie zabawę.

Nie zauważyliśmy oznak choroby sierocej, kot nie ssie ciuchów, koców, itd. Nie lubi transporterów i bardzo głośno daje znać o swoim zdaniu na ten temat. Ale to norma wśród większości kotów i nie trzeba się tym zrażać, tylko przyzwyczaić.

Kotek jest naprawdę wspaniały, ma bardzo przyjazny charakter. Huncwot nie umie korzystać z drapaka, w ogóle nie jest z nimi zaznajomiony, więc trzeba poświęcić mu czas w tym względzie. Ale szczęśliwy kot daje wiele uczucia swoim właścicielom i wiemy, że Huncwot ma wiele pokładów miłości w sobie. Zadowolony mruczy jak mały traktor.

(fot. Archiwum Czytelnika)

Huncwot to imię tymczasowe, można je bez problemu zmienić. Tak mały kotek nie przyzwyczaja się jeszcze do tego, jakim zwrotem się do niego zwracamy. Sprawa jest pilna, ponieważ w przyszły weekend wyjeżdżamy (6 sierpnia) i jest problem, co zrobić z maleństwem. Wraz z kotkiem możemy dać trochę karmy i krótki filmik o dbaniu o kotki na płycie.

W razie pytań, prosimy o kontakt.

[email protected]