Tym razem w roli czarnego charakteru zobaczymy znanego m.in. z serii "Adrenalina" czy "Transporter" Jasona Stathama. Śmiało można prognozować, że to jedno nazwisko jest w stanie zagwarantować nam kino akcji na dobrym poziomie.
Najnowsza odsłona obfita jest w bogate pasmo popisów kaskaderskich, które twórcy produkcji postanowili wyciągnąć na pierwsze plan. Dla wielu, to co wydarzy się na ekranie będzie tylko dobrze zmontowanym opracowaniem z grafiką komputerową w roli głównej i masą efektów specjalnych.
Ludzie odpowiedzialni za serię "Szybkich i Wściekłych" tym razem posunęli się o krok dalej, w którym m.in. naprawdę zrzucają samochody z lecących samolotów Lockheed C-130 Hercules i nagrywają pościgi na ulicach miast. Fani kina akcji mogą liczyć na popisy kaskaderskie, wybuchy oraz realistyczne pościgi. Sztuczki animacyjne ubarwione przereklamowanymi efektami specjalnymi zastąpioną naturalną żywą akcją.
Za kulisami nowa odsłona "Szybkich i Wściekłych" wygląda naprawdę obiecująco. Seria przyzwyczaiła nas, że za każdym razem jest ciepło przyjmowana. Tym razem również nie powinno być inaczej. Atmosfera podgrzana realizmem musi zrobić swoje:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?