Drogowcy przekonują, że muszą remontować trójkę od Sulechowa do Świebodzina, bo jeśli tego nie zrobią, konieczne będzie oddanie do Warszawy z trudem pozyskanych 25 mln zł. Jeśli droga nr 3 nie zostanie poprawiona teraz, to szanse, by tak się stało za kilka lat, są praktycznie zerowe. Z chwilą oddania do użytku drogi szybkiego ruchu S3, a stanie się to w 2013 r., obecna trójka trafi pod skrzydła wójtów i burmistrzów. A samorządom zawsze brakuje pieniędzy, na jakikolwiek remont raczej nie powinniśmy liczyć.
Czy naprawę można byłoby przeprowadzić w innym terminie niż wakacje, kiedy jest tu spory ruch aut z głębi kraju nad morze? Na tak postawione pytanie Przemysław Hamera, dyrektor zielonogórskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, odpowiada: - Drogi można remontować od maja do jesieni.
Tak, więc od lipca do końca listopada stara nawierzchnia zostanie rozebrana, a na jej miejsce wyleje się nowy asfalt. Powstaną wysepki zmuszające do ograniczenia prędkości, co wpłynie na poprawę bezpieczeństwa pieszych. Wyznaczy się też nowe przejścia dla pieszych, nowe oznakowanie poziome i pionowe. Do naprawy przeznaczono prawie 14,5 km nawierzchni od Sulechowa do Świebodzina. Odcinek ten podzielono na dwie części - 8,9 km od Świebodzina do Kalska i 5,5 km od Kalska do Sulechowa. Remont pierwszej ma kosztować 15,8 mln zł, a drugiej - 9,8 mln zł. Jeszcze w czerwcu dyrekcja dróg pozna oferty i wybierze firmę, która będzie prowadziła prace. Dyr. Hamera przekonuje, że chcąc ograniczyć kłopoty kierowców, wykonawcy postarają się wytyczyć trzy pasy. Na dwóch będą jeździły auta, natomiast tylko trzeci będzie naprawiany.
Jeśli jednak nawet tak się stanie, to podróżujący na trasie Sulechów-Świebodzin muszą się liczyć z ogromnymi korkami. Dlaczego? Po pierwsze: na wspomnianym odcinku nie zawsze uda się wytyczyć trzy pasy, a wtedy trzeba będzie wprowadzić ruch wahadłowy. Po drugie: już obecnie auta jadą tu często ,,zderzak w zderzak’’. Z chwilą rozpoczęcia remontu będzie jeszcze ciaśniej i wolniej. Czy korków można uniknąć? Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest wybranie objazdu. Na wysokości obwodnicy Sulechowa samochody osobowe mogą zjechać na drogę wojewódzką nr 277 i przez Skąpe dotrzeć do Świebodzina. Sami sprawdziliśmy: droga jest dobrej jakości, a nadłożymy 5 km. Natomiast jadący w kierunku Torzymia i Sulęcina mogą w Skąpem zjechać na drogę do Poźrzadła. Dzięki temu nawet skrócą czas jazdy, tym bardziej, że na drodze nr 2 korki i kolejki są codziennością.
CO Z TRASĄ S3
GDDKiA wytypowała już trzy firmy, która mają budować drogę szybkiego ruchu S3 z Międzyrzecza do Sulechowa (obok dzisiejszej drogi nr 3). Do końca przyszłego tygodnia Urząd Zamówień Publicznych w Warszawie najpewniej zaakceptuje wybór. Pierwszy odcinek z Międzyrzecza do Świebodzina ma budować za 373,4 mln zł konsorcjum z portugalską firmą Mota-Engil. W przypadku obwodnicy Świebodzina wybór padł (cena 204 mln zł) na niemiecki koncern Hermann Kirchner. Natomiast odcinek od obwodnicy Świebodzina do Sulechowa ma budować za 336 mln zł polska firma Budimex. Roboty mogą ruszyć jeszcze w tym roku. Ich zakończenie jest planowane na lato 2013 r.
Czytaj też:
Odcinek S3 z Gorzowa do Szczecina będzie oddany z opóźnieniem
Świebodzin: Czy autostrada zbliży do świata?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
