Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taaaka ryba: Halibut z dalekiej północy

(vp)
Żeby wyciągnąć takiego kolosa Artur Mazurkiewicz musiał się nieźle namęczyć
Żeby wyciągnąć takiego kolosa Artur Mazurkiewicz musiał się nieźle namęczyć fot. archiwum rodzinne
Karpie, szczupaki, okonie, sumy, leszcze. Takich ryb było już wiele w naszym kąciku wędkarskim. Ale takie, jak ta dzisiejsza, zdarzają się niezwykle rzadko.

Artur Mazurkiewicz ma 37 lat i jest prywatnym przedsiębiorcą. Ma dwie pasje: wędkarstwo oraz jazda na quadzie. Jego marzeniem jest wyprawa na czarne marliny.

Kiedyś łowił wyłącznie na rzekach i jeziorach. Ale w 1999 roku pierwszy raz spróbował wyprawy morskiej. Od tamtej pory zjeździł niemal wszystkie polskie miejscowości na Bałtykiem. Od trzech lat wyjeżdża raz do roku na kilka dni do Norwegii na Lofoty. Tam też złowił rybę swojego życia. Jak dodaje, na branie na skandynawskich akwenach nie trzeba długo czekać. Jest tam spora ilość ryb, więc jeśli mamy ochotę połapać mniejsze dorsze o wadze od jednego do trzech kilogramów, nie trzeba ryby specjalnie szukać.

- Połów odbywał się z małego kutra, na tak zwanego pilkera norweskiego. Branie było zupełnie niespodziewane. Najpierw przynętę chwyciła jakaś mniejsza ryba. Nie chciałem jej wyciągać z głębokości 60 metrów, dlatego zacząłem potrząsać wędką, aby "zrzucić" ją z haka. Po chwili jednak nastąpiło gwałtowne uderzenie i natychmiastowy odjazd ryby. Wyciągnęła około 150 metrów plecionki. Byłem pewny, że to większy dorsz. Nie mogłem oderwać zdobyczy od dna. Dopiero, gdy podparłem się nogą, powolutku zaczęła się poddawać - opowiada pan Artur.

Hol trwał około 25 minut. - Mogłem sobie pozwolić na siłowe holowanie, ponieważ używam plecionki o wytrzymałości 40 kilogramów, a do tego multipikator plus wędka o ciężarze wyrzutu 500 gramów - wyjaśnia nasz dzisiejszy bohater.

Jak się później okazało, tą zdobyczą okazał się halibut o wadze 42 kg. - To była największa ryba w moim życiu - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska