Tabletki na kaca cudów nie zdziałają

Na ryku jest już kilka środków, które mają pomagać z ,,syndromem dnia poprzedniego'', czyli po prostu kacem.

Jaka jest ich skuteczność? Wszystko zależy od tego, ile wypiliśmy. Ale przy dużych szaleństwach okazuje się, że najczęściej mizerna. Z poświęceniem sprawdził to na sobie dzielnie nasz reporter. W dużym skrócie: bez czy z pomocą kac-leków nazajutrz było tak samo ciężko.

Różnią się pudełkami

Jest kilka popularnych środków antykacowych. Sprawiliśmy ich skład. Niemal wszystkie opierają się na działaniu kwasu bursztynowego i fumarowego. Kosztują około 10 zł. Propozycje zastosowania są podobne: trzeba brać tabletki w trakcie imprezy i tuż po. Można też nad ranem.

Jeden z producentów chwali się na stronie internetowej, że składniki jego tabletek: ,, (...) wpływają na zwiększenie efektywności i przyspieszenie przemian metabolicznych alkoholu. Przyspieszając utlenianie toksycznego aldehydu octowego do niegroźnych dla organizmu dwutlenku węgla i wody powodują, że objawy związane z obecnością aldehydu octowego (bóle głowy, nudności i wymioty, zaczerwienienie twarzy, senność) nie pojawiają się lub są wyraźnie zmniejszone''.

Ordynator toksykologii w gorzowskim szpitalu W. Mita tłumaczy, że takie specyfiki ,,faktycznie mogą trochę pomóc'', ale nie są cudownym lekiem na pękającą głowę, rozbicie i inne objawy kaca. - Nie da się uniknąć nieprzyjemności, można je najwyżej skrócić - dodaje specjalista.

Każdy po swojemu

Sobotnia noc. Jeden z lokali w centrum Gorzowa. Na stołach piwa, wódki, co chwilę ktoś wznosi toast. Jaki imprezowicze mają sposób na to, by w niedzielę rano nie umierać?

22-letnia Marta przyznaje, że raz wzięła reklamowany specyfik i trochę pomógł. - Nudności trwały krócej, były mniej intensywne, ale były. Teraz zamiast wydawać 13 zł na te tabletki wolę kupić sobie zapas wody na rano!

Wojtek (33 lata) nie liczy na żadne cudowne środki. Ma swój sposób: jeszcze przed imprezą bierze... zwykłą witaminę c. - W czasie zabawy, jeśli jest taka możliwość, staram się jeść. Coś jest w tym, że picie na pusty żołądek na drugi dzień boli bardziej... - tłumaczy.

Adam Kobelak, jeśli przesadzi, po prostu bierze środek przeciwbólowy. - Zazwyczaj pomaga - mówi.

Ale ordynator Mita przestrzega przed takim leczeniem kaca. - Nie bierzmy nad ranem, po alkoholowej imprezie, żadnych lekarstw. Cały czas mamy alkohol w organizmie, przyjmowanie w takim stanie leków może być groźne dla organizmu - ostrzega.

Promile zostają

Policjanci przestrzegają, by leków na kaca nie brać za leki na wytrzeźwienie. - To nie jest tak, że jak o 5.00 skończymy zabawę z alkoholem, a kwadrans później weźmiemy taki specyfik, to o 6.00 będziemy mogli usiąść za kółkiem. Środki na kaca nie likwidują promili - mówi Sławomir Konieczny z wydziału prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.