Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tadeusz Jędrzejczak: - Myślę o następnej kadencji

Tomasz Rusek 95 722 57 72 [email protected]
W tym roku prezydent Tadeusz Jędrzejczak skończy 58 lat. Miastem rządzi od 1998 r.
W tym roku prezydent Tadeusz Jędrzejczak skończy 58 lat. Miastem rządzi od 1998 r. Kazimierz Ligocki
- Tak, przyznaję, myślę o wyborach. Także dlatego, że widzę, kto przebiera nogami, by zająć moje miejsce. Decyzję podejmę wiosną - mówi prezydent Tadeusz Jędrzejczak, z którym rozmawiamy o mieście.

- Jak się panu podoba śmieciowa rewolucja?
- Na pewno niektóre przepisy są bzdurne, ale idea słuszna. Sam segreguję odpady od lat. Teraz, po zmianach, płacę za nie dużo mniej. Kiedyś 48 zł, dziś już tylko 18 zł.

- Dostrzega pan przepełnione kubły na gorzowskich osiedlach?
- Skupianie się na kilku zastawionych wersalkami altanach to pokazywanie skrajności jako normy. W Gorzowie jest okres przejściowy, po 1 lipca jedna firma porzuciła odpady swoich klientów, zainteresowanie odpadami stracili administratorzy. Wzięliśmy się za to my, od razu z niezawinionym obciążeniem, które musimy nadrobić. Proszę nie patrzeć na śmieciowe zmiany przez pryzmat jednego podwórka, tylko całego miasta i sąsiednich gmin. Z tego punktu widzenia wygląda to dobrze.

- A jak wygląda przyszłoroczny budżet? Co będzie w nim najważniejsze?
- To zależy od tego, na co będzie można zdobyć unijne pieniądze. A tego dowiemy się jesienią. Wówczas będzie można przedstawić wnioski o dotacje. Na pewno musimy się skupić na utworzeniu Gorzowskiego Ośrodka Technicznego, zlikwidować ogrzewanie piecowe w centrum, wyremontować ul. Koniawską i podjąć decyzje w sprawie akademii. Chciałbym też, by powstał budynek dla szkół artystycznych. Do tego jednak potrzeba spółki inwestycyjnej.

- Wraca pan z tym pomysłem? Spółka ma należeć do magistratu, dostać majątek i z jego pomocą na kredyty i z dotacjami realizować budowy. Ale radni odrzucali ten projekt już kilka razy!
- Bo mało który czytał, o co w tym chodzi. A bez spółki nie dźwigniemy wszystkich inwestycji, które mamy w planach. To bezpieczny i coraz bardziej popularny sposób na prowadzenie miejskich projektów. Mam nadzieję, że tym razem rada będzie bardziej przychylna i nie odrzuci pomysłu tylko dlatego, że zgłosił go Jędrzejczak.

- Skoro mowa o współpracy z radnymi: zgodzi się pan na zwiększenie pieniędzy w ramach budżetu obywatelskiego? W tym roku na inwestycje proponowane przez gorzowian był milion, w 2014 r. będą 2 mln zł?
- Radni postulowali 3 mln zł, ale na tyle nas nie stać. 2 mln zł są realne. Nieźle wyszła akcja z podziałem miliona w zeszłym roku. Teraz robimy te inwestycje, widać, że ludzi to cieszy. Kolejny raz potwierdziło się, że gorzowianie angażują się, interesują swoim miastem i osiedlem.

- Jakiś czas temu powiedział pan, że to będzie ostatnia kadencja. Teraz przedstawia pomysły i inwestycje na wiele lat. To oznacza, że Jędrzejczak wystartuje w 2014 r.?
- Chciałbym dokończyć, co zacząłem... Tak, myślę o wyborach. Także dlatego, że widzę, kto przebiera nogami, by zająć moje miejsce. Decyzję podejmę wiosną, jest jeszcze trochę czasu.

- Dziękuję.


Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska