Najnowsze artykuły

Wrocławianie sprzedawali chłopców do niemieckiej agencji dla gejów. Usłyszeli wyrok
Na 8, 6 i 4 lata więzienia skazał wrocławski sąd trzech mężczyzn, którzy uczestniczyli w gangu sprzedającym nieletnich chłopców do agencji towarzyskiej dla gejów w Essen, w Niemczech.

Ścigany szef gangu homoseksualnych sutenerów z Niemiec napisał list do wrocławskiego sądu
Nie zmuszałem chłopców z Polski do świadczenia usług seksualnych – napisał do wrocławskiego sądu obywatel Niemiec Hans M. ścigany listem gończym pod zarzutem kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Miała ona zajmować się sprzedawaniem młodych chłopców z Wrocławia do agencji towarzyskiej dla homoseksualistów w Essen. Przed sądem zaczyna się właśnie proces trzech osób oskarżonych m.in. o udział w grupie przestępczej i handel ludźmi.

Zmuszali przemocą do prostytucji. Trafili do aresztu
Dolnośląscy policjanci rozbili gang sutenerów. Mieli zarabiać na prostytucji, a nawet zmuszać kobiety do nierządu. Zatrzymano osiem osób. Najpoważniejsze zarzuty, jakie usłyszeli to handel ludźmi. Przestępcom zabrano też broń palną i narkotyki.
![Taksówkarz zaatakował policjantów gazem łzawiącym. Nocny pościg we Wrocławiu [ZDJĘCIA, FILM]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/27/02/5a6824c390d19_o_xsmall.jpg)
Taksówkarz zaatakował policjantów gazem łzawiącym. Nocny pościg we Wrocławiu [ZDJĘCIA, FILM]
Nocny pościg ulicami Wrocławia za taksówkarzem. Akcja zakończyła się atakiem na policjantów. Kierowca taksówki w wieku około 50 lat użył wobec trzech funkcjonariuszy gazu łzawiącego. Taksówką wiózł dwóch pasażerów.
Wrocław: Szef policji z rozbitą głową leżał w krzakach przed Lidlem. Był pijany?
Komendant miejski policji we Wrocławiu Zbigniew Raczak, bez butów i z rozbitą głową został znaleziony w środku nocy w krzakach koło sklepu Lidl przy ul. Hubskiej. Mógł być pijany. Na miejsce wezwano pogotowie. Karetka przewiozła komendanta do szpitala. Jak ustalił portal GazetaWroclawska.pl, podinspektor Raczak miał uczestniczyć w mocno zakrapianym alkoholem spotkaniu z udziałem innych wysokich rangą oficerów policji. Wrocławscy policjanci opowiadają sobie, że panowie mieli świętować szykujące się awanse. Raczak miał awansować do komendy wojewódzkiej. Przed godz. 14 szef MSWiA Mariusz Błaszczak zapowiedział odwołanie Zbigniewa Raczaka ze stanowiska. - Sprzeniewierzył się zasadom etycznym - stwierdził Błaszczak.
Myśleli, że zaginął. A ktoś zakopał go w lesie
Dolnośląska policja chwali się rozwiązaniem zagadki tajemniczego zaginięcia Zenona K. z Witostowic koło Ząbkowic Śląskich. Mężczyzna został zamordowany – twierdzą dziś śledczy. W piątek odkryto zwłoki. To najprawdopodobniej poszukiwany Zenon. Jednak, żeby mieć pewność trzeba poczekać kilka dni na wyniki badań genetycznych. W areszcie przebywa pięć osób, które - zdaniem prokuratury - są zamieszane w tę zbrodnię.

Awans dla komendanta komisariatu, w którym zmarł Igor Stachowiak
Młodszy Inspektor Jerzy Kokot, który w maju ubiegłego roku był komendantem komisariatu policji Wrocław Stare Miasto przy ulicy Trzemeskiej dziś jest zastępcą komendanta miejskiego policji we Wrocławiu. Awansował już po tym, gdy na terenie staromiejskiego komisariatu zmarł - w niejasnych do dziś okolicznościach - zatrzymany wcześniej na Rynku Igor Stachowiak.
![Szokujące zdjęcia z komisariatu. Tak umierał Igor Stachowiak [FILM]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/1e/b2/592086865019c_o_xsmall.jpg)
Szokujące zdjęcia z komisariatu. Tak umierał Igor Stachowiak [FILM]
Jest reakcja policji na nowe fakty w sprawie tragicznej śmierci Igora Stachowiaka na wrocławskim komisariacie przy Trzemeskiej. Do Wrocławia przyjedzie specjalny "zespół kontrolny". Dziennikarze „Superwizjera” TVN ujawnili w sobotę nagrania pokazujące jak traktują 25-latka, zatrzymanego w maju ubiegłego roku. Skuty kajdankami, nie stawiający oporu jest rażony prądem z paralizatora. Głos w sprawie zabrał już Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, który przyznaje, że materiał reporterski zawiera dowody, mogące świadczyć, iż ofiara była przez policjantów torturowana. Z kolei opozycja żąda dymisji Mariusza Błaszczaka, ministra spraw wewnętrznych.

Policjant kryminalny ma kłopoty przez Inteligentny System Transportu
Według prokuratury było tak - policjant jeździł służbowym radiowozem jak własnym autem. Dojeżdżał nim do domu - kilkadziesiąt kilometrów od Wrocławia. Fałszował dokumenty, tankował za państwowe pieniądze. Komenda straciła przez niego ponad 46 tys. zł Wpadł m.in. przez miejski monitoring. Sprawę bada wrocławski sąd. Kilkanaście dni temu zaczął się proces. Kolejny już w tej sprawie.

Trop zamachowca urywa się na Gaju
Ślady zamachowca, który w ubiegłym tygodniu podłożył bombę w autobusie linii 145 zaczynają się i urywają w okolicach wrocławskich osiedli Gaj i Tarnogaj. Właśnie tam, na ul. Tarnogajskiej mężczyzna wsiadł do autobusu. Na Gaj już po zamachu doprowadziły także policjantów specjalnie szkolone psy, tropiące ślady zamachowca. Wszystko wskazuje więc na to, że po wybuchu mężczyzna pieszo wrócił tutaj z okolic dworca.

Wrocław był szantażowany: "30 kilogramów złota albo będą wybuchać bomby!"
Słuchajcie uważnie, bo nie będę powtarzał. Na Krakowską 71 macie dostarczyć 30 kilogramów złota w sztabkach. Jeśli nie, we Wrocławiu będą wybuchały bomby - taki telefon odebrał w czwartek o 6 rano dyżurny obsługujący linię 112 we Wrocławiu. Ustalili to dziennikarze portalu GazetaWroclawska.pl. Osiem godzin później w autobusie linii 145 podłożono ładunek wybuchowy. Bomba wybuchła na przystanku przy skrzyżowaniu Kościuszki i Dworcowej. Czy to oznacza, że Wrocław jest szantażowany przez terrorystów, próbujących wyłudzić okup? Policja uspokaja. - Nie łączymy obu zdarzeń - twierdzi Centralne Biuro Śledcze Policji.

Śmierć na komisariacie: Policjant, który użył paralizatora zawieszony
Policjant, który w niedzielę podczas zatrzymywania na wrocławskim Rynku 25-letniego Igora Stachowiaka użył paralizatora został zawieszony w czynnościach służbowych - dowiedział się nieoficjalnie portal GazetaWroclawska.pl. Powodem ma być wykorzystanie tego urządzenia niezgodnie z przepisami. Prawo zabrania używania paralizatora wobec osoby, która ma założone kajdanki. A tak miało być w tej sytuacji. Jak poinformował minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak, wobec funkcjonariusza wszczęto postępowanie dyscyplinarne.
Najpopularniejsze