ASP NA WOODSTOCKU

Woodstock 2015: W czwartek, 30 lipca o godzinie 23.00 rozpocznie się koncert w Akademii Sztuk Przepięknych. Tym razem na scenie zobaczymy Julię Marcell.

Skok z bungee to jedna z głównych atrakcji podczas Festiwalu Pol'and"Rock. Co roku w kolejce ustawiają się tłumy żądnych adrenaliny osób, które na skok czekają czasami nawet kilka godzin! Widok z samej góry na pole Woodstockowe musi być niesamowity... Jeśli zawsze chcieliście skoczyć z bungee, ale zabrakło Wam odwagi, mamy małą niespodziankę! Choć w tym roku Pol'and"Rock ze względu na pandemię koronawirusa się nie odbędzie, to jeszcze nic straconego. Okazuje się, że kamera Google Street View zawędrowała nawet na szczyt ogromnego dźwigu! Dzięki temu (póki co wirtualnie) możemy zobaczyć, jaki widok mają ci, którzy w poprzednich latach zdecydowali się na tego typu zastrzyk adrenaliny. To co, skaczemy? [b] WIDEO: PolAndRock Festival 2018 (Woodstock): zobacz jak ogromny jest festiwal. Film ze śmigłowca [/b]

Pandemia koronawirusa wpłynęła nawet na organizację najpiękniejszego festiwalu na świecie. Pol'and'Rock, przez niektórych nadal nazywany Woodstockiem, po raz pierwszy od lat się nie odbędzie. Ta wiadomość sprawiła, że miliony osób poczuły smutek. Aby choć trochę ulżyć Wam w tych trudnych chwilach, postanowiliśmy zabrać Was na... wirtualny spacer po Woodstockowym polu! Okazało się, że kamera Google Street View w 2018 roku odwiedziła również Pol'and'Rock! Obiektyw złapał festiwalowiczów w najróżniejszych sytuacjach - czekających w kolejce do wioski Lidla, po żetony lub po piwo. Inni w tym czasie wyluzowali i postanowili odpocząć w Pokojowej Wiosce Kryszny. W ubraniach, w strojach kąpielowych, z różowymi włosami i z kartonami na głowach - takich Was złapał obiektyw Google Street. Szukajcie się na zdjęciach! [b]WIDEO: PolAndRock Festival 2018 (Woodstock). Filip Chajzer: - Zostaję do końca, zamierzam zedrzeć gardło[/b]

Sąd zdecydował - komendant policji w Gorzowie Wlkp. nie miał racji! Jurek Owsiak nie zostanie ukarany za wypowiedziane słowa podczas Festiwalu Pol’and’Rock w 2018 roku.

To tam, 1 sierpnia 1997 roku, po raz pierwszy Przystanek Woodstock otworzył Roman Polański, czyli "ostatni zawiadowca stacji Żary", a orkiestra zagrała "Glory, Glory, Alleluja".

W czwartek, o godz. 12:00 w Urzędzie Marszałkowskim w Zielonej Górze odbędzie się konferencja prasowa poświęcona tegorocznej edycji Pol'and'Rock Festival. Poprowadzi ją sam Jerzy Owsiak! Jesteście ciekawi, jak idą prace nad najpiękniejszym festiwalem? Relację live ze spotkania znajdziecie na naszym portalu.

W tym roku do Kostrzyna nad Odrą przyjadą Przyjaciele Jezusa. To inicjatywa, której celem jest niesienie Ewangelii. Kto może wziąć w niej udział?

"W trosce o bezpieczeństwo uczestników festiwalu w Kostrzynie nad Odrą (Pol'and'Rock Festival 2019 - red.), poleciłem ministrowi Adamczykowi przygotowanie pociągów, które dowiozą uczestników na miejsce" - poinformował na Twitterze premier Mateusz Morawiecki. Kilka dni temu, po wielu latach współpracy, Przewozy Regionalne poinformowały, że w tym roku nie podstawią dodatkowych pociągów dla uczestników festiwalu, a spółka PKP Intercity rozważała wprowadzenie objazdów, tak aby pociągi omijały Kostrzyn.

Pol'and'Rock, po raz pierwszy od 25 lat bez dodatkowych pociągów. Taka jest decyzja Przewozów Regionalnych. Jaki jest jej powód? Zbyt duże straty finansowe. Marszałek województwa lubelskiego, Elżbieta Anna Polak ma inne zdanie, które wyraża w liście do prezesa spółki.

Pomysłodawcy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy grozi nawet więzienie za słowa „No przecież się, k..., nie zatrzymam!". Rozprawa odbędzie się we wtorek, ale już teraz kancelaria Dentons, obecnie największa firma prawnicza na świecie, działając pro bono, zdecydowała się udzielić wsparcia i doradztwa prawnego Jerzemu Owsiakowi. - Wygląda na to, że jestem jedynym artystą, którego polskie państwo będzie ścigać za nieprzyzwoite, w ocenie policji, wypowiedzi – mówi Owsiak.

Po publikacji „GL” o tym, że Pol’and’Rock Festival (to nowa nazwa Przystanku Woodstock) został uznany przez policję imprezą podwyższonego ryzyka, rozgorzał spór o... barierki. Policja twierdzi, że nie ona decyduje o ich ustawieniu na festiwalowym polu.

Pol’And Rock Festival 2018 rozpocznie się już 2 sierpnia. Trwają ostatnie przygotowania. Na polu w Kostrzynie powstaje scena, program dopięty, sponsorzy zapewniają mnóstwo atrakcji, uczestnicy odliczają dni. Maszyna organizacyjna ruszyła, ale Jurek Owsiak ciągle nie może pogodzić się z decyzją wydaną przez komendanta gorzowskiej policji. - Stworzyliśmy razem z gospodarzami lubuskiego, z publicznością, najpiękniejszy festiwal na mocy przyjaźni ludzkiej. Nie zgadzamy się z tym, aby już po raz trzeci uznano go jako moment, w którym może dojść do wynaturzeń, przestępstw seksualnych, paniki, agresji - mówił podczas konferencji prasowej w Zielonej Górze. Owsiak podkreślał, że każdy odpowiada za imprezę. - Nie jesteś tutaj tylko klientem, który kupił bilet. Chcesz go psuć, zostań w domu, nie namawiam. Chcesz robić zadymy, zostań w domu. Może być nas dwa razy mniej, ale żeby było dwa, a nawet 10 razy lepiej. Chcemy dbać o festiwal sami. Nie musi tego robić policja. Będziemy chcieli, aby przez te cztery dni odpoczywała. Na pewno ten kraj ma jeszcze dla nich mnóstwo innych zajęć - dodał. O czym jeszcze mówił Jurek Owsiak, szef WOŚP i organizatorzy 24. Pol'And'Rock Festival 19 lipca w Zielonej Górze? Zobaczcie wideo z konferencji prasowej podsumowującej przygotowania do najpiękniejszego festiwalu na świecie.

Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą w tym roku nie będzie – ze względów prawnych organizatorzy zmienili jego nazwę na Pol’and’rock Festival 2018. W czasie festiwalu otwarty będzie sklep Lidl Rock Shop.

Kostrzyn/Gorzów/region. Pol’and’Rock Festival, dawny Woodstock, został uznany imprezą podwyższonego ryzyka. Po raz trzeci z rzędu.

Nie pojedziemy już na Przystanek Woodstock. Nazwa ta przeszła do historii, od teraz najpiękniejszy festiwal na świecie nazywa się PolAndRock Festival. O tym, że Przystanek Woodstock zmienia nazwę poinformował Jerzy Owsiak 8 marca, na konferencji prasowej. Skąd ta zmiana? Jak zareagowali na nią Woodstockowicze, a może teraz PolAndRockowicze? - Przez 23 lata, dzięki ogromnej życzliwości i przyjaźni organizatorów amerykańskiego Woodstock, korzystaliśmy z tej nazwy, konsekwentnie budując jednak swoją własną, niezależną wizję tego, jak nasza impreza ma wyglądać. Zbudowaliśmy festiwal niekomercyjny, nie nastawiony na zysk, za to nastawiony na ludzi, mający wymiar wydarzenia społecznego i obywatelskiego. Minione 23 lata wyczerpały możliwość korzystania z nazwy Woodstock w takim wymiarze. Dziś tę sprawę przejęła komercyjna agencja, która proponuje nowe zasady wykorzystania marki amerykańskiego festiwalu. A przecież siłą naszego spotkania w Kostrzynie nad Odrą jest niezależność! Nadszedł więc czas na zmianę i na nową nazwę. Wróciliśmy więc całkowicie swojej, autorskiej marki, do której mamy wszelkie prawa - tłumaczy na oficjalnej stronie Przystanku Woodstock, a teraz PolAndRock Festival Jurek Owsiak. Informacja o zmianie nazwy zaskoczyła niejednego Woodstockowicza. Na portalach społecznościowych pojawiło się mnóstwo komentarzy i opinii na temat PolAndRockFestival. Co piszą Woodstockowicze? Jedni uważają, że zmiana nazwy nic nie zmieni. festiwal to ludzie, a nie nazwa. Inni twierdzą, że nazwa jest straszna i pasuje bardziej do "wiejskiego festynu". Sprawdziliśmy, jak całą sprawę komentują Woodstockowicze, a raczej PolAndRockowicze na oficjalnym FB festiwalu. Oto niektóre komentarze>>> 24. edycja Najpiękniejszego Festiwalu Świata nazywać się będzie „PolAndRock Festival”. Odbędzie się on w dniach 2-4 sierpnia w Kostrzynie nad Odrą.

Jak poinformował na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurek Owsiak, festiwal Przystanek Woodstock w Kostrzynie nad Odrą zmienia nazwę. Od teraz festiwal, który co roku odbywa się w woj. lubuskim nazywa się PolAndRock Festival Kostrzyn nad Odrą. Co było powodem zmiany nazwy festiwalu?

14-letnia Amelia Świerkowska zaginęła na Przystanku Woodstock w Kostrzynie nad Odrą 3 sierpnia. Skontaktowaliśmy się z rodzicami dziewczynki, którzy rzucili światło na okoliczności tego zdarzenia. 14-latka na imprezę do Kostrzyna n. Odrą pojechała z całą rodziną. Odnalazła się po 16 dniach poszukiwania.

Chyba najbardziej rzucali się w oczy ci z irokezami. Ale wzrok przyciągały również inne ciekawe fryzury, także pomysłowe przebranie. Trzeba przyznać: panowie na Przystanku Woodstock mieli fantazję większą niż kobiety. Zobaczcie, jak prezentują się na zdjęciach. Na Przystanku Woodstock fotoreporterzy "GL" ciągle "polowali" na ładne dziewczyny, a ich zdjęcia umieszczali w galeriach każdego festiwalowego dnia ("Dziewczyny, które wpadły nam w oko pierwszego..." itd.). Tym razem postanowiliśmy zrobić też zdjęcia panom. Ciekawe, czy spodobają się woodstockowiczkom? Z naszych obserwacji wynika, że na każdym Woodstocku jest znacznie więcej chłopaków niż dziewczyn, z pewnością płeć brzydką cechuje też większa rozpiętość wieku. Na Przystanku Woodstock bowiem bawi się całkiem sporo panów w wieku - nazwijmy to umownie - średnim. Prym w tej grupie wiodą osoby mieszkające w wiosce motocyklowej, spora grupa swoje namioty rozbiła wzdłuż asfaltowej drogi przystankowego pola w Kostrzynie. Nikt nie prowadzi takich statystyk, a zatem nie wiadomo, ile lat miał najstarszy uczestnik Przystanku Woodstock 2017. My spotkaliśmy pana, który miał 71 lat. Andrzej Majsak z Gorzowa był na Woodstocku 13 raz. I wiecie, co nam powiedział? - Żałuję, że zacząłem przyjeżdżać tak późno.

Nie ma co ukrywać, kolejek na Przystanku Woodstock całkiem sporo. Dwie się wyróżniają, długością. Jedna z nich prowadzi do strefy Allegro, gdzie jest m.in. diabelski młyn. A widok z niego... Zresztą, przekonajcie się sami. Skoro świt kolejki ustawiają się do umywalek i pryszniców. Fenomenem, bo chyba najdłuższym ogonkiem na Przystanku Woodstock, jest ten do pryszniców na wzgórzu Akademii Sztuk Przepięknych. Wierzcie mi, kiedy rano przechodzi się tamtędy, tylko z podziwem patrzy się na stojących. A jacy są cierpliwi! Szacun. Tak na oko to stoją chyba co najmniej z godzinę. A druga co do wielkości kolejką jest własnie ta do strefy Allegro. Jak sprawdziliśmy w sobotę, 5 sierpnia, dostanie się do nie trwa trochę ponad pół godziny. Z pewnością warto. Choćby tylko dla widoku z diabelskiego młyna. My tam byliśmy dwa razy, także wieczorem. Popatrzcie.

W sobotę 5 sierpnia chwilę po godz. 9.00 rozpoczął się ekstremalny bieg z przeszkodami, czyli Runmageddon. Woodstockowicze i miłośnicy mocnych wrażeń w sobotę mieli za zadanie pokonać dystans 6 km. Po ukończeniu biegu zdobywali tytuł Rekruta. Był czad, była moc i była energia!

Najczęściej noszone są na rękach i barkach. Czy widzą więcej? Nie wiadomo. Czy są zadowolone? Pewnie tak, bo na Przystanku Woodstock nie spotkaliśmy płaczącego dziecka. Dzieciaki na polu są przez cały dzień, jednak zdecydowanie mniej jest ich po południu. Nic dziwnego, bo robi się coraz cieplej, no i gdy woodstockowicze zaczynają się bawić przy grających kapelach, kurzu jest tutaj co niemiara. Fotoreporter "GL" uchwycił blisko 50 maluchów. Na polu jest ich z pewnością więcej, więc spróbujemy jeszcze zrobić im zdjęcia. A teraz przekonajcie się, jak bawią się dzieci na Przystanku Woodstock. Naszym zdaniem dobrze, co potwierdzają ich uśmiechy.

Co można zjeść na Przystanku Woodstock? Propozycji jest naprawdę wiele - od karkówki, burgera, kiełbasy przez pierogi, po kawę, gofry czy lody. A na polu i w jego pobliżu są jeszcze sklepy i cukiernia. Trudno powiedzieć, co cieszy się największym zainteresowaniem. Kolejek wielkich nie ma, może z wyjątkiem punktów na wzgórzu, gdzie jest namiot ASP. Dzieje się tak zapewne ze względu na ich małą liczbę. Tam stoi się nawet po kawę. Namiotów z potrawami nie brakuje na dole. We wtorek, 1 sierpnia, kiedy zamknięte były jeszcze punkty pod lasem, olbrzymim wzięciem cieszyło się jedzenie za Małą Sceną. No i trzeba było postać jakieś pół godziny, np. po burgera (20 zł). Od środy jest znacznie lepiej. Serwowane są potrawy mięsne, pierogi, żurek, kiełbasa, burgery, zapiekanki, kebaby, frytki itp. Ale można też znaleźć kukurydzę, gofry, lody, kawę. Można zjeść dania z ziemniakami, np. mielonego (12 zł). Dużo jest napojów. Popularnością cieszy się herbata mrożona (5-6 zł), ale oczywiście najczęściej kupowane są napoje z procentami..., czyli piwo (np. 5 zł).