Dodatkowa karetka dla kostrzyna

Zdecydowały liczby – tak można podsumować negatywną opinię w sprawie dodatkowej kartki dla Kostrzyna nad Odrą. Ministerstwo Zdrowia odrzuciło wniosek wojewody lubuskiego w tej sprawie.

15 grudnia przy ul. Orła Białego zmarła kobieta. Była lekarką w kostrzyńskim szpitalu. Kobieta zasłabła, świadkowie wezwali pomoc, ale akurat w mieście nie było karetki. Na pomoc wysłano więc strażaków i karetkę z oddalonej o 21 km Witnicy. W międzyczasie pomocy udzielali świadkowie. Niestety, kobiety nie udało się uratować. W szpitalu stwierdzono zgon. To kolejny taki przypadek w Kostrzynie. Na przestrzeni ostatnich ośmiu lat w GL już kilkanaście razy pisaliśmy o przypadkach, gdy ktoś potrzebował pomocy, a jedynej kostrzyńskiej karetki nie było akurat w mieście, bo była na innej akcji. Przez cały ten czas wojewoda lubuski nie zdecydował, aby w mieście była jeszcze jedna załoga pogotowia. Na przeszkodzie stoją liczby. Formalnie liczba mieszkańców na terenie obsługiwanym przez załogę z Kostrzyna jest poniżej średniej, określonej w przepisach. W normie są też czasy dojazdu do chorych. Zdaniem urzędników sprawia to, że nie ma podstaw, aby w 18-tysięcznym Kostrzynie stacjonowała druga karetka. Życie pokazuje jednak, że są sytuacje, gdy ludzie czekają na pomoc, a karetki w mieście nie ma. Na kolejnych slajdach prezentujemy konkretne sytuacje, gdy w Kostrzynie nie było karetki, gdy była akurat potrzebna.

Dramatyczne sceny rozegrały się na chodniku przy ul. Orła Białego w Kostrzynie nad Odrą. Około 60-letnia kobieta straciła przytomność. Świadkowie zadzwonili po pomoc. Okazało się, że karetki w Kostrzynie akurat nie ma. Była na innej akcji. Na pomoc wysłano strażaków.

- Od lat nie było tak trudno zgrać dochodów miasta z wydatkami. W kolejnych latach może być jeszcze trudniej – przyznaje Andrzej Kunt, burmistrz Kostrzyna nad Odrą. Mimo trudności znaleziono pieniądze na inwestycje. Co jest w planie?

Zwłoki były częściowo zmumifikowane. Ktoś zadał sobie sporo trudu, żeby ukryć ciało w jednej z piwnic na Starym Mieście. Były pod kopcem ułożonym z kamieni. Ciało Janusza Woźniaka znaleziono przypadkiem po trzech latach od jego zaginięcia. Jak zginął? Tego do dziś nie wiemy...

Makabrycznego odkrycia dokonał wędkarz. Mężczyzna zauważył dryfujące przy brzegu zwłoki, które były zaczepione o gałęzie. Zaalarmowano służby ratunkowe.

Szpital tymczasowy w budowanym Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Zielonej Górze ma być gotowy do 7 grudnia. We wtorek, 10 listopada, stan prac sprawdzali wojewoda lubuski i marszałek. Opóźnień nie ma. Parter ma być gotowy do 12, a pierwsze piętro do 20 listopada. A potem już tylko wyposażenie za... 23 miliony złotych.

- Gdzie będą leczyć się mieszkańcy Gorzowa i północnej części Lubuskiego? - pytają politycy Koalicji Obywatelskiej. Przedstawiają też odpowiedzi urzędu wojewódzkiego na pytania o walkę z epidemią.

To był koszmar. Najpierw potężny wybuch, a potem pożar zniszczył i strawił dorobek życia dwóch rodzin. Cudem nikt nie zginął. Ale teraz potrzebna jest pomoc.

479 łóżek, w tym 30 łóżek intensywnej terapii dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia lub zakażeniem COVID-19 jest w naszym regionie (według stanu na 12 października). Ponadto w izolatoriach dostępnych jest 281 miejsc dla osób z zakażeniem COVID-19 (bezobjawowych lub skąpoobjawowych) – informuje Lubuski Urząd Wojewódzki w Gorzowie.

Trochę to trwało, ale Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybrała przebieg obwodnicy Kostrzyna. Trasa będzie miała najdłuższy i najkorzystniejszy dla mieszkańców przebieg. W przyszłym roku odbędzie się przetarg na jej budowę.

Sulęcińscy policjanci pomogli dotrzeć na czas do szpitala rodzicom z 10-miesięcznym Antosiem, który był siny i nie oddychał. Tylko dzięki pełnemu zaangażowaniu policjantów i medyków chłopczyk nadal cieszy się życiem. Wojewoda uroczyście podziękował funkcjonariuszom.

We wtorek 29 września wojewoda Władysław Dajczak powołał lubuskiego pełnomocnika ds. rodziny. Został nim znany prawnik Krzysztof Grzesiowski.

Za nami trzy nieudane podejścia do wyłonienia wykonawcy krytego basenu w Kostrzynie nad Odrą. Wszystkie oferty były wyższe, niż kwota, którą zaplanowało miasto. Teraz zmieniono projekt i trwają prace nad przygotowaniem czwartego przetargu.

Sprawdziły się prognozy synoptyków. W sobotę, 26 września, przez większość dnia w Kostrzynie padał ulewny deszcz. Na skutki nie trzeba było długo czekać. Woda zalała piwnicę, były też utrudnienia na drodze krajowej nr 31. Niezbędna okazała się pomoc strażaków z OSP Kostrzyn. Strażacy dostali wezwanie do zalanej piwnicy w jednym z bloków przy ul. Orła Białego. Konieczna była też interwencja na ul. Sikorskiego. Woda zalała tutaj drogę pod wiaduktem kolejowym. Taka sytuacja powtarza się tu regularnie po każdych większych opadach deszczu. Po wypompowaniu wody strażacy natrafili na kilka zgubionych przez kierowców tablic rejestracyjnych. Zostały one pozostawione w widocznym miejscu w okolicy wiaduktu kolejowego, pod którym je znaleziono. Z prognoz synoptyków wynika, że również niedziela będzie deszczowa.

Z Warty w Kostrzynie wyłowiono zwłoki 55-letniego mężczyzny. W nocy z czwartku na piątek i w piątek od rana ratownicy WOPR i policja przeczesywali rzekę w poszukiwaniu łodzi, z której korzystał mężczyzna.

Tragicznego odkrycia dokonano w czwartek, 24 września, w Kostrzynie nad Odrą. Mężczyzna płynący łodzią po Warcie wypatrzył zwłoki mężczyzny. Ofiara to mieszkaniec Kostrzyna.

1,77 mln zł - taka kwota trafi do Kostrzyna nad Odrą. Rządowe pieniądze przyznano w ramach walki ze skutkami epidemii COVID-19. Kwoty tej miasto nie będzie musiało zwracać i będzie mogło przeznaczyć fundusze na dowolny cel, służący mieszkańcom miasta.

Zakończył się kolejny etap remontu kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sulechowie. Z tej okazji do świątyni przyjechali biskup Tadeusz Lityński i wojewoda lubuski Władysław Dajczak. Były podziękowania, odznaczenia i wyróżnienia...

Uroczyste obchody Święta Wojska Polskiego oraz 100-lecia Bitwy Warszawskiej rozpoczęły się od złożenia kwiatów pod obeliskiem znajdującym się przed Urzędem Wojewódzkim, który postawiono "W hołdzie Patriotom walczącym o Wolną Polskę w setną rocznicę odzyskania niepodległości".

O istnieniu ochotniczej straży pożarnej do tej pory wiedziało niewielu kostrzynian. Druhowie z OSP Kostrzyn już niebawem będą wyjeżdżać na akcje inne, niż tylko te związane z ratownictwem wodnym i ekologicznym.

Strażacy z Kostrzyna i ochotnicy z okolicznych jednostek już kilka razy gasili las w okolicy os. Drzewice. Strażacy sądzą, że to robota podpalacza. Sprawą zajmuje się policja.