LABRADOR NIEKARZYN

Pani Anna zamieściła na portalu społecznościowym zdjęcie i dramatyczny wpis: „Bestia w ludzkiej skórze popełniła straszny mord na bezbronnej szczennej dużej brązowej suce rasy labrador w okolicach wsi Niekarzyn - Głogusz. Suczka miała owinięty pysk taśmą klejącą i zrzucona była z nieczynnego mostu. Pomóżmy w odnalezieniu zwyrodnialca” - apelowała.

35-latek uszkodził kilka zaparkowanych pojazdów, celowo uderzając w nie ręką oraz paskiem. Wpadł na miejskim monitoringu. Teraz grozi mu więzienie.

- Zaginęła 37-letnia Anna spod Świebodzina - taki komunikat otrzymaliśmy od policjantów w środę, 9 września. Trwające dwa dni policyjne poszukiwania, wsparte także przez strażaków przyniosły szczęśliwe zakończenie.

Pijany mężczyzna wjechał samochodem w ogrodzenie posesji. Kobieta zabrała mu kluczyki, by uniemożliwić mu dalszą jazdę. Kierowca wtedy ją zaatakował

Do zdarzenia doszło w piątek (3 lipca) rano na drodze pomiędzy miejscowościami Kije a Pałck koło Sulechowa. Od zdarzeniu poinformował nas Czytelnik.

„Starsza, schorowana kobieta idzie wzdłuż torów, a wkrótce może nadjechać pociąg” – zgłoszenie o takiej treści wpłynęło do świebodzińskiej komendy.

Nietrzeźwy, mający blisko 2 promile alkoholu, mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli i usiłował uciekać policji w Świebodzinie. Sceny jak z filmu akcji. To cud, że nikomu nic się nie stało.

Już po raz drugi sierż. Michał Obała z Wydziału Ruchu Drogowego w Świebodzinie podjął działania w czasie wolnym od służby.

Do wypadku na tzw. starej trójce doszło w niedzielę, 3 maja 2020 r. w godzinach popołudniowych.

Dużo szczęścia miał kierowca bmw, który jechał w poniedziałek, 4 maja 2020 r. trasą S3, a w jego samochodzie miała pęknąć opona. Pojazd uderzył w barierki. Jak relacjonuje mł. asp. Marcin Ruciński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie - do zdarzenia doszło około godziny 7.00 na 160. kilometrze trasy S3. W bmw najprawdopodobniej pękła opona, a zatem z powodu niezawinionej niesprawności technicznej kierującego, auto zjechało ze swojego pasa i uderzyło w barierki. Kierujący jechał sam i na szczęście nie odniósł obrażeń.

Kierujący volkswagenem uderzył w drzewo i uciekł z miejsca zdarzenia. Tymczasem auto stanęło w płomieniach i mało brakowało, żeby spłonął las.

Do wypadku doszło w sobotę, 28 marca, na drodze koło Żelechowa (pow. świebodziński). Około godz. 14.00 na drodze pomiędzy Sieniawą a Żelechowem, kierujący bmw po wyjściu z łuku jezdni wpadł w poślizg. – Samochód wypadł z drogi, uderzył w nasyp ziemny i przewrócił się na bok – mówi mł. asp. Marcin Ruciński, rzecznik policji w Świebodzinie. Na miejsce wypadku dojechały jednostki OSP Lubrza, Żelechów i strażacy zawodowi ze Świebodzina. Dotarła również policja. – Kiedy policjanci dojechali na miejsce kierowcy już nie było, oddalił się z miejsca zdarzenia – mówi mł. asp. Ruciński. Pasażerka karetką została zabrana do szpitala. Najprawdopodobniej nic poważnego się jej nie stało. – Trwają poszukiwania kierowcy bmw – mówi mł. asp. Ruciński.

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie pomogli w opanowaniu agresywnej kobiety przebywającej w jednej ze świebodzińskich lecznic.

Młody kierowca jechał z prędkością ponad 150 km na godzinę i wyprzedzał na podwójnej ciągłej. Zatrzymali go świebodzińscy policjanci z Grupy SPEED.

Sąd rejonowy w Świebodzinie ma siedzibę w sąsiedztwie dwóch szkół. Maluchy boją się skutych podsądnych przywożonych na rozprawy policyjnymi radiowozami. Policja przyznaje, że nie ma innej możliwości dojazdu do sądu w Świebodzinie. Czy dzieciom można oszczędzić drastycznych widoków?

W stropie, w starym poniemieckim domu osoby prowadzące prace remontowe natrafiły na nietypowe znalezisko.

Do zdarzenia doszło tydzień w sobotę, 14 grudnia, około godziny 18 w miejscowości Lubinicko koło Świebodzina. Ciężarówka uderzyła w samochód naszego Czytelnika. Sprawca odjechał. - Jestem bez wyjścia. Szukam sprawcy. Może ktoś coś widział? – napisał do nasz Czytelnik. Auto stało przy drodze. - Przejeżdżająca ciężarówka uderzyła w nie i odjechała. Osoba, która widziała zdarzenie, powiedziała, że była to biała cysterna – pisze Czytelnik. – Na szczęście nikomu nic się nie stało. Ale niestety z ubezpieczenia nic nie dostanę, bo mam tylko wykupione OC i NW. Gdyby sprawca się znalazł, można by było ściągnąć odszkodowanie z jego ubezpieczenia – tłumaczy nasz Czytelnik. - Jeśli ktoś coś widział, prosiłbym o kontakt pod numerem telefonu ‪605 440 676‬. Szczególny apel mam do firm transportowych, aby sprawdzili wszystkie swoje pojazdy. Ciężarówka powinna być uszkodzona na dole od strony pasażera: ułamane białe plastiki - dodaje. Czytelnik zgłosił sprawę na policję. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o takim zdarzeniu na drodze nr 303. Na miejsce został skierowany patrol. Obecnie trwa postępowanie wyjaśniające i robimy wszystko co naszej mocy, aby ustalić sprawcę tego zdarzenia - asp. sztab. Łukasz Szymański, ze świebodzińskiej policji.

Dwójce mężczyzn zamarzył się łatwy zarobek przy niewielkim wysiłku. Dokonując kradzieży paliwa, 36- i 27-latek zaplanowali ją tak, aby była wykroczeniem w przypadku wpadki. Niestety, nieznajomość prawa szkodzi.

W miniony weekend w woj. lubuskim nie było idealnych warunków do jazdy. Gęsta mgła i mokra nawierzchnia nie sprzyjała bezpiecznej jeździe. Za nic miał to kierowca bmw, który na S3 miał 230 km/h.

Blisko setka małych dzieci nie pojechała na swoją pierwszą wycieczkę. Oba autokary, które wysłał przewoźnik, nie powinny poruszać się po drodze. Pierwszy miał niesprawną sprężarkę, drugi brak badań technicznych. Na domiar złego kierujący jednym z autobusów był pod wpływem alkoholu.

Nietrzeźwy, 25-letni mężczyzna najprawdopodobniej przepchnął na siedzenie pasażera trzeźwego kolegę i wsiadł za kierownicę renault kangoo. W wyniku spowodowanego przez niego wypadku drogowego zginął siedzący z tyłu pasażer. Mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy.

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w Świebodzinie, gdzie 84-letni kierujący polonezem potrącił kobietę przechodzącą przez przejście dla pieszych.