Ludzisławice

Straż Rybacka zatrzymała w sobotę 63-letniego mieszkańca gminy Santok, który nielegalnie odławiał ryby na kanale wodnym w miejscowości Ludzisławice. Mężczyźnie udało się złapać 18 ryb, zanim sam nie został złapany. Grożą mu nawet dwa lata więzienia.

Gmina Santok uruchomiła na swoim terenie komunikację publiczną. Powstało pięć linii, a 38 km będzie można przejechać za ułamek tego, co jeszcze w grudniu.

Policyjni wodniacy z powiatu świebodzińskiego patrolują jeziora nie tylko za dnia, ale i w nocy. Wszystko po to, aby mieszkańcy oraz turyści spędzający czas nad wodą, o każdej porze mogli liczyć na pomoc.

Gmina Santok ogłosiła ustny nieograniczony przetarg na 4 samochody pożarnicze. Najtańszy kosztuje 500 zł! Jakie auta można kupić? Do kupienia są: volkswagen transporter T4, magirus - deutz, polonez truck i star 25. Samochody są w różnym stanie i w różnych cenach. Zobaczcie, jak wyglądają te samochody i za ile wynosi ich cena wywoławcza >>>>

Prezes Towarzystwa Borów Dolnośląskich apeluje o pomoc w odnalezieniu złodziei ryb. Wędkarze wyciągnęli z wody sieci kłusowników.

W podgorzowskim Wawrowie kierowcy tracili prawo jazdy przez... nieprawidłowo ustawiony znak. Błąd udowodnił nasz Czytelnik. Po jego interwencji oznakowanie poprawiono. A co z wlepionymi mandatami i odebranymi dokumentami?

Zielonogórski policjant sierż.szt. Paweł Jabłonka w miniony wtorek (18.12) po służbie zatrzymał kłusownika łowiącego ryby okrutną metodą na tzw. „szarpaka” w miejscowości Bobrowniki. Mężczyzna został przekazany policjantom z KPP w Nowej Soli, gdzie toczy się postępowanie w tej sprawie.

W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy informacje od jednego z naszych czytelników, który natknął się na makabryczne znalezisko.

W gminie Santok rozpoczęły się spotkania w ramach cyklu „Piątek z prawnikiem”. Będą odbywały się raz na kwartał.

W gminie rozpoczyna się cykl spotkań „Piątek z prawnikiem”. Pierwsze spotkanie w piątek 8 grudnia o 17.30 w sali w Lipkach Wielkich.

Choć niektóre są w kwiecie wieku, to wszystkie młode duchem. Prowadzą popularnego bloga kulinarnego i mają czytelników z całego świata. Kim są? Gospodyniami z Janczewa.

Choć niektóre są w kwiecie wieku, to wszystkie młode duchem. Prowadzą popularnego bloga kulinarnego i mają czytelników z całego świata. Kim są? Gospodyniami z Janczewa.

Od piątku do niedzieli trwają Dni Grodu Santok. Ta podgorzowska wieś ma olbrzymie tradycje i niesamowitą historię - była jednym z najważniejszych grodów w państwie Polan. Niewykluczone, że nieopodal wojował sam Mieszko I.

14 marca na zaproszenie wójta gminy Santok i Rady Rodziców, Szkoła Podstawowa w Janczewie gościła gości z gminy Guzow-Platkow: burmistrza Karlheinza Kleina z osobami towarzyszącymi. W szkole uczą się języka niemieckiego, była więc szansa przyjęcia gości w ich narodowym języku. Do pomocy ruszyli nauczyciele i rodzice, a nad całością programu czuwał pan Witold Łubieński, germanista. Klasa II przygotowała bajkę o Czerwonym Kapturku, klasa III - inscenizację wiersza o Dwunastu Miesiącach, klasy IV i V - po piosence. A klasy pierwsze pląsając wyśpiewały rymowankę Eins-zwei Papagei. Dodatkowo całość uświetniły występy absolwentów naszej szkoły: Natalii Rybiałek i Adama Matykiewicza z zespołem. Goście byli pod wrażeniem efektu i ogromu włożonej pracy, a obecni na sali widzowie długo oklaskiwali młodych artystów. Był też czas na pokazanie szkoły i na próby sprawdzenia znajomości języka w bezpośredniej rozmowie.

Dwóch mieszkańców gminy Drezdenko usłyszało zarzuty nielegalnego połowu ryb. Wpadli podczas rutynowej kontroli policyjnej. W bagażniku samochodu, którym wracali z „połowów”, przewozili ryby oraz sprzęt do kłusowania. Do zdarzenia doszło chwilę po północy 23 lutego w Drezdenku. - Podczas kontroli mężczyźni zachowywali się nerwowo, co wzbudziło podejrzenia mundurowych. Jak się później okazało słuszne - informuje st. post. Mateusz Sławek z komendy powiatowej policji w Strzelcach Krajeńskich.

W piątek, 19 czerwca nad ranem policjanci z Sulechowa zostali powiadomieni przez straż rybacką o zatrzymaniu trzech kłusowników w Radowicach. Mężczyźni na jednym ze stawów założyli sieci rybackie i prowadzili nielegalny połów. Podejrzani przyznali się do winy i zostali przekazani policjantom. Sieci oraz złowione ryby zatrzymała straż rybacka. Okazało się, że głównym organizatorem procederu był znany policjantom mieszkaniec Sulechowa, który już wcześniej miał konflikty z prawem. Kłusownikom za popełnione przestępstwa grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności lub 2 lata więzienia. Przeczytaj też: Policyjny pościg za mężczyznami poszukiwanymi listami gończymi (zdjęcia)

Ludzie z Gospodarstwa Rybackiego w Sławie walczą z kłusownikami. Czasem przypomina to walkę z wiatrakami. Ale nie odpuszczają.

Społeczni strażnicy rybaccy po raz kolejny uniemożliwili kłusownikom połów ryb na sieci. Tym samym uratowali życie rybom różnych gatunków. Sieci były założone na stawie w okolicy wsi Bogomice, w sumie około 150 metrów.

W poniedziałek, 30 czerwca około północy dwaj mężczyźni wtargnęli do jednego z domów w Czechowie (gmina Santok) i zaatakowali mieszkańca. Poszkodowany uciekł im i zawiadomił policję.

W sobotę od rana kilkudziesięciu strażaków i policjantów przeszukuje brzeg i rzekę w rejonie Starego Polichna (gmina Santok), gdzie w czwartek pod wodą zniknął 14-letni Patryk.

- Kupienie sieci rybacki, to dla kłusownika żaden problem - mówi rozgoryczony Jacek Hoffmann, szef Społecznej Straży Rybackiej. - Na giełdzie lubińskiej może sobie wybrać jaką chce. W ciągu roku ściągamy nawet kilka kilometrów sieci z okolicznych stawów i Odry.

Policjanci wspólnie ze strażą rybacką zatrzymali kłusowników na jeziorem Krzywe w Garbiczu. Zatrzymani wpadli na gorącym uczynku.