MZK KURSY

Od poniedziałku, 1 czerwca, zmiany w rozkładzie jazdy MZK. M.in. linią nr 17 nie pojedziemy już na osiedle Leśne. Za to nr 25 - tak. Do użytku zostaje oddana nowa pętla w Czarkowie, dzięki czemu autobusy, które dojeżdżały na pętle przy ul. Batorego, teraz pojadą dalej...

W Zielonej Górze uruchomiono specjalne numery telefonu dla osób z niepełnosprawnością, które mają kłopot z transportem na szczepienia przeciwko koronawirusowi. Podpowiadamy, co warto zapisać i wiedzieć.

Nie cichną dyskusje wokół sprawy szczepień przeciwko COVID-19. - Jest mi bardzo przykro, że władze Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze nie chciały w pierwszej kolejności zaszczepić pracowników Pogotowia Ratunkowego w Zielonej Górze, żałośnie tłumacząc się przy tym, że najpierw szczepionkę dostaną wszyscy pracownicy szpitala - mówi lekarz Robert Górski. Co odpowiedział mu prezes lecznicy, Marek Działoszyński?

W budynku Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, gdzie na co dzień mieści się kliniczny oddział chorób zakaźnych, trwają prace modernizacyjne. Dzięki nim będzie mogło stanąć więcej łóżek dla pacjentów. Ostatnie miesiące pandemii pokazały, że są one na wagę złota.

Sprawa szczepionek przeciwko COVID-19 wciąż budzi sporo emocji. W ostatnich dniach dostaliśmy sygnał, jakoby pracownicy administracji w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze doczekali się szczepienia wcześniej od personelu medycznego. Jak to wygląda w rzeczywistości?

Szpital tymczasowy w Zielonej Górze działa już miesiąc. Przez ten cały okres do placówki trafiło w sumie 152 pacjentów. Czy w lecznicy powstaną kolejne oddziały? Taki był zamysł, ale wciąż potrzeba kadry, która mogłaby się zająć dodatkową liczbą chorych na COVID-19.

W Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze leczonych jest kilkudziesięciu pacjentów z koronawirusem. Placówka w najbliższym czasie planuje też zaszczepić kolejne osoby z personelu. Do szpitala trafiły kolejne szczepionki przeciwko COVID-19.

Za nami pierwsze święta Bożego Narodzenia w dobie epidemii koronawirusa. Sprawdzamy, jak obecnie wygląda sytuacja w szpitalu tymczasowym w Zielonej Górze. Ilu przebywa tu pacjentów? A jak przebiega proces szczepień personelu Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze?

W Lubuskiem jest aktualnie 19 punktów poboru wymazu do testu na koronawirusa. Zostały już tylko punkty mobilne. Jak zatem ma się zbadać ktoś, kto nie ma samochodu?

Czy na zielonogórskim oddziale zakaźnym zdarzali się pacjenci, którzy ponownie zachorowali na COVID-19? Jak wyglądała sytuacja z zakażeniami w ostatnich tygodniach? I czy medycy już obawiają się tego, co może dziać się po okresie świątecznym?

Brak miejsc na oddziałach, zmęczenie, ograniczona liczba personelu - tak szpitalną codzienność opisują pracownicy SOR-u w Zielonej Górze. - A pomimo i wbrew z determinacją pracujemy i każdego dnia dajemy z siebie wszystko! - zapewnia personel. Po poruszającym wpisie pracowników zalała fala wspierających komentarzy.

Szpital tymczasowy w Zielonej Górze wciąż przyjmuje kolejnych pacjentów z koronawirusem. Placówka działa bardzo prężnie, ale wciąż potrzeba tutaj rąk do pracy. Zarówno personel medyczny, ale i wolontariusze są wielką pomocą. I to właśnie do pracy wolontariackiej zgłosił się zielonogórski radny - Grzegorz Hryniewicz.

Niektórzy mówili, że szpital tymczasowy w Zielonej Górze będzie stał pusty... A tu wciąż przybywa pacjentów z koronawirusem. W poniedziałek, 14 grudnia, w placówce jest ich prawie 40. Stąd też wciąż poszukiwana jest kadra, która zasili szeregi tymczasowej lecznicy.

Szczepienia na koronawirusa to temat, o którym mówi się w ostatnim czasie coraz więcej. Według wstępnych planów moglibyśmy się zaszczepić już w przyszłym roku. Pojawia się pytanie, gdzie w Zielonej Górze takie punkty szczepień powstaną?

Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze, dzięki dotacjom będzie mógł kupić kolejne testy na koronawirusa. Kolejną dobrą wiadomością jest powrót porodów rodzinnych w placówce. Przyszli ojcowie będą mogli być obecni przy tej ważnej chwili. Na ten moment czekało wiele mam, które przez pandemię rodziły dzieci bez wsparcia bliskich.

Szpital tymczasowy w Zielonej Górze ma za zadanie leczyć pacjentów z koronawirusem. Placówka ruszyła w poniedziałek, 7 grudnia. I szybko zaczęła przyjmować pierwszych chorych. Również tych w nieco cięższym stanie.

Szpital tymczasowy w Zielonej Górze ruszył w poniedziałek, 7 grudnia. Cel? Leczenie i hospitalizacja mieszkańców zakażonych koronawirusem. - Nie mamy w sobie nic z "tymczasowości". To jest w pełni profilowy, wyposażony szpital, w którym będziemy mogli leczyć pacjentów zarówno w ciężkim stanie, jak i pacjentów w różnych innych sytuacjach - wyjaśnia kierownik placówki, lekarz Bartosz Kudliński.

Zielonogórski radny - Paweł Wysocki pokonał koronawirusa. Teraz jako ozdrowieniec oddaje osocze, które może być bardzo pomocne w leczeniu innych chorych. Do podobnego działania zachęca innych ozdrowieńców.

Dokładnie 7 grudnia w Zielonej Górze ma zacząć działać szpital tymczasowy, w którym leczeni będą pacjenci z koronawirusem. W sumie w lecznicy pojawi się 170 łóżek. Na jakim etapie są przygotowania w Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, gdzie znajdzie się tymczasowa placówka dla osób z COVID-19?

Mają typowe objawy COVID-19, chorują, ale... testu nie robią. Lubuscy lekarze zauważają, że od jakiegoś czasu można już zaobserwować takie zjawisko, szczególnie wśród ludzi młodych. Dlaczego niektórzy nie decydują się na testowanie? Powody wymieniają różne. Czy jest to zachowanie odpowiedzialne społecznie?

Szpital tymczasowy w Zielonej Górze powstaje w budynku Centrum Zdrowia Matki i Dziecka. Jego celem będzie leczenie pacjentów z koronawirusem. Nie ma tygodnia, by lubuskie władze nie informowały o postępach prac w lecznicy. Okazuje się, że wciąż trafiają tu nowoczesne łóżka i sprzęt, ale nadal jest problem z kadrą, która mogłaby w nim pracować.

- W szpitalu w Zielonej Górze nie mają gdzie trzymać już zwłok – napisał do nas Czytelnik. – Zwłoki trzymane są w pomieszczeniach bez chłodni. Co na to odpowiada Szpital Uniwersytecki?