Ulica węgierska w zielonej górze

O makabrycznym wydarzeniu Czytelnicy poinformowali nas w sobotę, 9 stycznia, wieczorem. Około godziny 20.00 zielonogórska policja odebrała zgłoszenie o zwłokach w jednym z bloków przy ul. Węgierskiej.

Do kolizji doszło we wtorek, 16 lipca, na ul. Węgierskiej. Na miejsce została wezwana zielonogórska policja.

Do potrącenia doszło we wtorek, 3 kwietnia, na przejściu dla pieszych przy ul. Węgierskiej. Potrącona kobieta została przewieziona do szpitala.

W niedzielę, 14 lutego, w porze obiadowej, trzej mężczyźni wtargnęli do mieszkania 74-letniego mężczyzny przy ul. Sikorskiego w Zielonej Górze.

Monitoring pomógł zatrzymać młodego mężczyznę, który pod okiem kamer malował sprayem budynki i witryny sklepowe.

W listopadzie 2020 roku poseł Jerzy Materna na swoim facebookowym profilu umieścił wpis, w którym nazwał protestujące kobiety "bełkoczącymi szmatami". W odpowiedzi grupa zielonogórzanek zaniosła do biura polityka szmaty i obkleiła wejście budynku kartkami sprzeciwiającymi się temu zachowaniu. Teraz za swój czyn trzy kobiety odpowiedzą przed sądem.

Policjanci z Babimostu zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy włamali się do opuszczonego domu i mieszkali w nim przez cztery miesiące.

Zielonogórscy policjanci działający w grupie SPEED zatrzymali kolejnego kierującego, który zlekceważył przepisy drogowe i poruszał się w obszarze zabudowanym z prędkością 156 kilometrów na godzinę, a chwilę później po wyjechaniu z miejscowości jechał 176 kilometrów na godzinę. Okazało się, że to nie jedyne przewinienie, jakie na swoim koncie miał zatrzymany kierujący. Mężczyzna ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów do 2022 roku za jazdę w stanie nietrzeźwości.

Przestępcy wyłudzający pieniądze przez telefon, podając się za policjantów, znowu dali o sobie znać. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze odebrał telefon od osoby, którą ktoś próbował oszukać, podając się za policjanta i wypytując o zgromadzone oszczędności. Czujna kobieta rozłączyła rozmowę z fałszywą policjantką i zadzwoniła pod numer 112, żeby zweryfikować opowiedzianą przez oszusta historię.

W sobotę, 9 stycznia, w jednym z bloków przy ul. Węgierskiej w Zielonej Górze doszło do makabrycznych wydarzeń. Mężczyzna zamordował byłą żonę a później sam zabił się skacząc z okna. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała u kobiety pęknięcie czaszki na skutek uderzeń tępym narzędziem, prawdopodobnie tłuczkiem. Ale także rany kłute na szyi. Co to oznacza dla toczącego się śledztwa?

W sobotę, 9 stycznia, w jednym z bloków przy ul. Węgierskiej w Zielonej Górze doszło do dramatycznych zdarzeń. Mężczyzna miał zamordować swoją byłą żonę ostrym narzędziem a później sam rzucić się z okna i zginąć. Zdaniem sąsiadów motywem tragedii mogło być załamanie psychiczne sprawcy wynikające z tego, że jego była partnerka układa sobie życie bez niego. Sprawę bada teraz prokuratura.

Dziewczyna spacerowała ze swoim pieskiem shih tzu. Nagle podbiegł do niej wielki pitbull, który zaatakował maleńkiego psiaka. Właścicielka próbowała ratować czworonoga, jednak została przy tym ugryziona. Nieodpowiedzialnemu właścicielowi pitbulla grozi kara nawet do pięciu tysięcy złotych.

Do zdarzenia doszło w sobotę 2 stycznia w godzinach wieczornych w Przylepie. Przy jednym z domów leżał mężczyzna. Znalazła go rodzina. Niestety 70-latek już nie żył.

Policjanci ze specjalnej grupy SPEED w ciągu dwóch dni zatrzymali aż ośmiu kierujących, którzy w terenie zabudowanym jechali z prędkością ponad 100 kilometrów na godzinę. Wszyscy stracili prawa jazdy na 3 miesiące.

We wtorek 29 grudnia policjanci ze specjalnej grupy SPEED w ciągu zaledwie dwóch godzin zatrzymali aż czterech kierujących, którzy w terenie zabudowanym jechali z prędkością ponad 100 kilometrów na godzinę. Wszyscy stracili prawa jazdy na trzy miesiące.

W ostatnich dniach w Zielonej Górze doszło do dramatycznego potrącenia na przejściu dla pieszych przy ul. Sienkiewicza. Kierujący nie widząc, znajdującej się na drodze kobiety, z dużym impetem wjechał w nią samochodem. Ranna w ciężkim stanie m.in. ze złamaniami nóg i poważnym urazem głowy została przetransportowana do szpitala. W związku z tym wydarzeniem, zapytaliśmy zapytaliśmy

Do dramatycznego potrącenia na przejściu dla pieszych doszło w piątek 18 grudnia w Zielonej Górze. Kierujący nie widząc, znajdującej się na drodze kobiety, z impetem ją potrącił. Siła uderzenia była tak duża, że 47-latkę odrzuciło kilkanaście metrów od miejsca zdarzenia. W ciężkim stanie została przetransportowana do szpitala.

Do dramatycznego odkrycia doszło we wtorek 22 grudnia, około godziny 9:30 przy ul. Waryńskiego, dokładnie na przystanku autobusowym MZK "Szpital". Przechodzący tamtędy ludzie znaleźli ciało mężczyzny.

W nocy z soboty na niedzielę po pościgu zatrzymany został 17-latek, który nie tylko prowadził po pijanemu, ale też staranował radiowóz. 17-latek, jadąc ulicami Zielonej Góry, uszkodził barierki zabezpieczające przy przejściu dla pieszych, samochód zaparkowany na ul. Boh. Westerplatte, nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a próbując uniknąć zatrzymania, wjechał w radiowóz. Ucieczka zakończyła się na ul. Wojska Polskiego, gdzie uderzył w drzewo. Zakleszczonego kierującego musieli wycinać strażacy przy pomocy specjalistycznego sprzętu. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 17-latek miał 1,7 promila. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty i zostanie przesłuchany.

Do poważnie wyglądającej kolizji doszło na skrzyżowaniu ulic Nowojędrzychowskiej i Kąpielowej w Zielonej Górze. Zderzyły się dwa pojazdy. Na szczęście kierujący nie doznali poważnych obrażeń.

Dostaliśmy informację od naszej Czytelniczki, która zobaczyła wielki antyaborcyjny baner, stojący przy ul. Zjednoczenia w Zielonej Górze. Dowiedzieliśmy się, co mogą zrobić mieszkańcy, którym nie podoba się baner o takiej treści.

Policjanci z komisariatu w Sulechowie w ciągu zaledwie jednego dnia od zgłoszenia, namierzyli i zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież samochodu. Przy zatrzymanym znaleźli narkotyki, a ponadto przedstawili mu także zarzuty w związku z inną prowadzoną wobec niego sprawą.