WICEPRZEWODNICZACY PO

- Jeśli nie chcemy być taką opozycją, która ma 20 proc. i jest zadowolona z siebie to musimy się otwierać (…) Nie mamy innego wyjścia, musimy szukać nowych ludzi bo nikogo w Platformie nie satysfakcjonuje bycie partią, która pięknie przegrywa, ale co z tego jak nie wygrywa wyborów – mówił na antenie Radia Plus wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak.

Były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak podczas porannego wywiadu podał błędne hasło kampanii prezydenckiej kandydatki KO Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Potem tłumaczył, że miał na myśli hasło z wyborów parlamentarnych.

Tomasz Siemoniak w programie "Onet Rano" opowiedział Tomaszowi Sekielskiemu o swojej walce o zwycięstwo w Platformie Obywatelskiej. Jak mówił - czuje rozczarowanie po porażce, która okupiona była "ogromną pracą". Nie jest jednak to powód do tego, by się załamywać - mówił Siemoniak. Przypomnijmy, że zwycięzcą został Borys Budka, który publicznie mówił, że chce by Siemoniak z nim pracował.

Borys Budka został w sobotę wybrany nowym przewodniczącym Platformy Obywatelskiej. Na byłego ministra sprawiedliwości zagłosowało ok. 70 proc. wszystkich głosujących. O władzę w PO walczyli Budka, Tomasz Siemoniak, Bartłomiej Sienkiewicz i Bogdan Zdrojewski.

- Widać, że Donald Tusk przemyślał bardzo dokładnie swoją decyzję. To bardzo trudna i odpowiedzialna deklaracja - tak Tomasz Siemoniak, polityk Platformy Obywatelskiej w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press komentuje wypowiedź Donalda Tuska, który zapowiedział, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich w 2020 roku.

Platforma Obywatelska domaga się utworzenia komisji śledczej ds. szantażowania prezydenta przez skazanego w tzw. aferze podsłuchowej Marka Falentę. Tymczasem sprawa dotycząca twierdzeń biznesmena zwartych we wnioskach o ułaskawienie i mogących obciążać polityków PiS utknęła na biurku prezes warszawskiego Sądu Okręgowego. PiS widzi w działaniach opozycji próbę wykorzystania Falenty do celów politycznych.

Były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak podkreślił, że wierzy iż szef Rady Europejskiej Donald Tusk wystartuje w przyszłorocznych wyborach prezydenckich w Polsce i wygra z kandydatem wystawionym przez PiS. Poseł mówił też o zacieśnieniu współpracy pomiędzy PO i Nowoczesną.

W dniach 18-23 sierpnia 2018 roku prezydent Andrzej Duda z Małżonką złoży oficjalną wizytę oficjalną w Australii i Nowej Zelandii. Jednym z celów wizyty miał być zakup dla polskiej Marynarki Wojennej używanych australijskich fregat rakietowych. Jednak jak ujawnił w "Polsce The Times" Piotr Zaremba, transakcję w ostatniej chwili wstrzymał premier Mateusz Morawiecki.

"Alarm! Ostry spór z Ukrainą, izolacja w Unii Europejskiej, odejście od rządów prawa i niezawisłości sądów, atak na sektor pozarządowy i wolne media - strategia PiS czy plan Kremla? Zbyt podobne, by spać spokojnie" - takiego tweeta zamieścił w niedzielę w południe Donald Tusk.

O planowanych przez min. Błaszczaka zmianach w BOR, „egzotyce rodem z afrykańskiego państewka” w siłowych resortach i odpowiedzialności Hanny Gronkiewicz-Waltz za dziką reprywatyzację – opowiada minister obrony narodowej w rządzie PO-PSL, Tomasz Siemoniak.

Tomasz Siemoniak zrezygnował ze startu w wyborach na szefa PO. A to oznacza, że Grzegorz Schetyna jest jedynym kandydatem na przewodniczącego Platformy.

- Chyba w historii NATO nie zdarzyło się coś takiego, żeby kraj członkowski zaatakował placówkę NATO - powiedział Tomasz Siemoniak. Były szef MON skomentował w ten sposób informację o nocnym wejściu szefa SKW i urzędnika MON do Centrum Kontrwywiadu NATO.

W sobotę, 5 grudnia gościł w Zielonej Górze walczący o fotel przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak. W Bibliotece Wojewódzkiej im. Norwida spotkał się z członkami PO.

Wyższa cena, czas dostarczenia produktu dłuższy oraz nieznane warunki przejściowe - to główne zarzuty formułowane przez Antoniego Macierewicza w związku z kontraktem na amerykański system Patriot, który wstępnie negocjował jeszcze poprzedni rząd. - Kontrakt na system Patriot w istocie nie istnieje - podsumował szef MON.

Nie przewidujemy zbrojnego zaangażowania Polski w wojnę w Syrii - zapewnił w Bydgoszczy wicepremier Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej.

- Trudno powiedzieć, że Rosja dołącza do tej międzynarodowej koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu, bo wyraźnie widać, że Moskwa realizuje własne cele w Syrii, a nie takie, których oczekiwałaby społeczność międzynarodowa - powiedział minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.

Siły Odpowiedzi NATO zostaną zwiększone z 13 do 40 tysięcy żołnierzy. O powiększeniu liczebności wojsk "szpicy" zdecydowali na spotkaniu w Brukseli ministrowie obrony państw NATO. Ponadto, podjęta została decyzja o poszerzeniu szpicy o siły lotnicze i morskie, a także o wojska specjalne.

- To jest decyzja na dziesięciolecia - skomentował we wtorek rozpoczęcie w Waszyngtonie polsko-amerykańskich negocjacji ws. zakupu zestawów obrony powietrznej Patriot szef MON Tomasz Siemoniak. Wicepremier zapowiedział również wprowadzenie Warszawskiej Inicjatywy Adaptacji Strategicznej, która ma "wzmocnić całość sił" NATO.

- Rosja zgromadziła pokaźne oddziały przy granicy z Ukrainą. Te oddziały ćwiczą, od co najmniej dwóch, trzech tygodni są gotowe do różnych operacji - mówił w poniedziałek, 31 marca, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak w "Jeden na jeden" w TVN24 o sytuacji przy wschodniej granicy Ukrainy. Zobacz też nas serwis specjalny Sytuacja na Ukrainie - aktualne informacje

- Nie ma jakichkolwiek ruchów polskiego wojska związanych z sytuacją na Ukrainie - zapewnia Tomasz Siemoniak. Minister obrony narodowej skomentował opublikowane w internecie filmy i zdjęcia, które mają świadczyć o przemieszczaniu się polskich oddziałów. - Te zdjęcia dotyczyły przemieszczania się na poligon drawski i nie ma to żadnego związku z obecną sytuacją. Ludziom trudno uwierzyć w dementi, ale nie ma żadnego zagrożenia - tłumaczył Siemoniak.

Od 2 do 2,5 tys. dodatkowych etatów, szansa na wzmocnienie regionu: militarne i gospodarcze - takie szanse ma Lubuskie dzięki ponad setce czołgów, które przyjadą do Żagania.

W sobotę po południu do Świętoszowa przyjechał szef MON Tomasz Siemoniak. Był obecny na koncercie zorganizowanym dla rodzin żołnierzy, którzy nadchodzące święta Bożego Narodzenia spędzą na służbie poza granicami kraju.