Wycinka drzew w gorzowie

Wycinka drzew to temat, który zawsze żywo interesuje mieszkańców. Wielu zastanawia się, co dzieje się z drewnem po ścięciu drzewa? Czy miasto może na tym zarobić? Okazuje się, że tak. W ten prosty sposób budżet miasta zasilić postanowiły władze Gorzowa.

Jeszcze w lutym w okolicach parkingu przed Słowianką zostało wyciętych kilkadziesiąt drzew. Słowianka tłumaczy, że trzeba było je wyciąć pod przebudowę ulicy i parkingu.

Za pięć wyciętych drzew w centrum 26 sztuk drzew na obrzeżach miasta? Radna Marta Bejnar-Bejnarowicz proponuje wprowadzenie „kalkulatora drzew”.

Setki wyciętych drzew i wielka pusta przestrzeń jak po przejściu huraganu - tak wygląda teraz teren koło Słowianki.

Mamy najnowsze dane na temat planowanych wycinek drzew w Gorzowie. Takie prace będą w tym roku prowadzone w kilku miejscach.

Czytelnik Andrzej powiadomił nas, że ktoś... Wykosił drzewka zasadzone w październiku przez gorzowian. W wielkiej akcji zasadzono około setki lip i klonów (w tym klon „Gazety Lubuskiej”). - Ktoś to wszystko skosił! - mówił załamany pan Andrzej, który od jesieni jeździł społecznie podlewać sadzonki. Z około setki drzew ostało się jego własne. Powód? Pan Andrzej zasadził sporych rozmiarów dąb, który po prostu był dla kosiarki zbyt wielki.

- Dziadujecie i nie macie pieniędzy na porządny remont - usłyszeli urzędnicy od mieszkańców. To dlatego, że chcą wyciąć drzewa przy remoncie wylotówki.

Akcję przeciwko siekierezadzie (pod topór, w związku z planami przebudowy uliczki, miało pójść 27 drzew) zorganizował Grzegorz Witkowski. Społecznik porwał za sobą ludzi, zorganizował wielką akcję i zaczął zbierać podpisy pod protestem przeciwko wycince.

Będzie remont tzw. alejek na ul. Marcinkowskiego. Przy okazji miasto wytnie część drzew, około 30. Na nic protesty mieszkańców i radnych

Dziurawa, nierówna i połatana. Taka jest ulica Kombatantów w Gorzowie. Jazda po niej to dla kierowców prawdziwa... droga przez mękę. Droga jest w fatalnym stanie od lat, ale wszystko wskazuje na to, że w końcu doczeka się przebudowy.

Są place zabaw wyposażone w huśtawki, piaskownice, zjeżdżalnie i bujaki, ale brakuje boiska, z którego mogłyby korzystać starsze dzieci i młodzież. Choć Osiedle Europejskie w Gorzowie to jedno z największych i najszybciej rozwijających się osiedli w mieście, to jego mieszkańcy narzekają na brak terenów rekreacyjnych dla swoich pociech. Czy jest szansa, że niebawem się to zmieni?

Alejki Marcinkowskiego w Gorzowie będą czyszczone raz na dwa tygodnie. Lekiem na śmiecenie mają być też częstsze patrole straży miejskiej. To reakcja miasta na uwagi Grażyny Puczyłowskiej, naszej Czytelniczki.

Wykonawca rewitalizacji Parku Róż rozjeżdżał rośliny bez zgody miasta. A to jeszcze nie wszystko! Już złożył wniosek o wydłużenie terminu prac. Roboty w parku chce skończyć dopiero po wakacjach!

Murawy Gorzowskie to prawdziwy cud natury. Gorzów ma wielkie szczęście, że ma taki obszar w swoich granicach. Jest tutaj po prostu przepięknie. Chcemy, by było tak zawsze? To pamiętajmy o kilku zasadach.

Zapytaliśmy Was o najbardziej kultowe jedzonko w Gorzowie. I się zaczęło! Setki (!) osób napisały nam, gdzie jadły najlepsze lody, hot-dogi, domowe obiady, pierogi, kurczaka z rożna, hamburgery czy... rurki z kremem!

- Żadna promocja miasta nie pomoże, jeśli magistrat nie będzie dbał o czystość i o zieleń - mówi Grażyna Puczyłowska. Zwraca urzędnikom uwagę, że od miesięcy nikt nie sprząta alejek Marcinkowskiego.

Trzy firmy są zainteresowane przebudową deptaka oraz ulic Hawelańskiej i Wełniany Rynek w Gorzowie. Ich oferty przewyższają jednak kwotę jaką na ten cel zarezerwowało miasto. Do najtańszej brakuje ponad pół miliona złotych.

Po odłowie ryb ze stawu rewitalizacja Parku Róż znów wzbudza kontrowersje. Tym razem sprawa dotyczy rozjeżdżania niedawno posadzonych roślin.

Dobiegają końca ważne inwestycje realizowane w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie. To między innymi budowa nowego Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej, Pracowni Żywienia Pozajelitowego oraz poczekalni dla pacjentów z Izby Przyjęć.

Przed laty Gorzów miał najlepsze place zabaw w Polsce. Były wielkie, bogate w atrakcje. Poza wspomnieniami i kilkoma zdjęciami sprzed lat nie pozostało po nich jednak zbyt wiele śladów. Ale jest co wspominać!

Zbudować dom, spłodzić potomka, i posadzić drzewo? No, dobra, tylko gdzie zrobić to ostatnie? Gorzowscy radni mają coraz więcej pomysłów na to, by w Gorzowie było bardziej zielono.

Dziś auto czy motocykl to na ulicy żadna sensacja. Jednak w latach 50. i 60. własny środek lokomocji był powodem do dumy. I miało go niewielu. Nawet rower był dobrem luksusowym.