Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicze i niezwykłe miejsca naszych lasów: Chrobry spotka Robin Hooda

Dariusz Chajewski 68 324 88 79 [email protected]
W języku łacińskim dąb ma nazwę quercus od celtyckiego cuer- szlachetny i cuez - drzewo. To szlachetne drzewo było zwykle poświęcone bogom.
W języku łacińskim dąb ma nazwę quercus od celtyckiego cuer- szlachetny i cuez - drzewo. To szlachetne drzewo było zwykle poświęcone bogom. fot. Ewa Szymońska
Potężne, długowieczne, królujące na leśnych polanach i w pałacowych parkach. Mogą mieć nawet tysiąc lat. Najsłynniejsze mają swoje imiona, a ich potomkowie certyfikaty pochodzenia.

NASZ CHROBRY JEST NAJSTARSZY

NASZ CHROBRY JEST NAJSTARSZY

Dąb Chrobry - najstarszy dąb w Polsce. Jak chce legenda pod tym drzewem, a nie w pradawnej stolicy Polski, odbył się słynny Zjazd Gnieźnieński. Wprawdzie ten dąb nie jest aż tak wiekowy, ale i tak dzierży tytuł najstarszego przedstawiciela swojego gatunku w Polsce.
Obwód tego potężnego drzewa na wysokości 1,3 m wynosi 992 cm, a wysokość 29 metrów. Bo dąb szypułkowy jest najstarszym obecnie przedstawicielem tego gatunku w Polsce. Jego wiek został określony na 750 lat. W latach 70., wyznaczano granice nowych 49 województw, wywiązał się spór między władzami Zielonej Góry i Legnicy o granicę województwa. Notable zabiegali, aby "Chrobry" był na terenie jego województwa. Dąb został w Zielonogórskiem .

Przed kilkoma dniami pisaliśmy o sośnie jako królowej lubuskich lasów. Królem jest dąb. To drzewo od wieków budzi szacunek, podziw, a nawet lęk. Były drzewami świętymi i cenionymi wysoko ze względu na trwałe, szlachetne drewno. Z dębiny powstawały najlepsze lodzie, najdroższe meble. Wreszcie na specjalnych dębowych palach budowano pałace, jak chociażby ten w Konotopie. Dzięki wilgoci dębowe słupy twardniały...

Najsłynniejszy w Polsce jest oczywiście "Bartek". Jednak niezasłużenie. Palma pierwszeństwa i sława należą się naszym, lubuskim przedstawicielom tego szlachetnego rodu. Najstarszy "Chrobry" i najgrubszy "Napoleon". Ten ostatni niestety, w dużej mierze dzięki chuliganom, umiera. Żyje już tylko jeden konar.

Władcy odchodzą, ale budują dynastie. Aby się o tym przekonać warto odwiedzić galerię dębów w Jeziorach Wysokich. Tutaj rosną już następcy królewskich drzew. Jest zatem potomek "Napoleona", "Bartka" i "Chrobrego".

- To ukłon w stronę dębów - mówi jeden z inicjatorów powstania galerii i jej opiekun Paweł Mrowiński. - Nie tworzymy jedynie kolekcji najsłynniejszych dębów, ale chcemy zachować ich materiał genetyczny.
Szczególnie dopieszczeni zostali potomkowie "Chrobrego". Mimo sędziwego wieku drzewo wciąż owocuje wydając zdrowe żołędzie. Leśnicy zbierali co roku żołędzie. Wyhodowane sadzonki były uroczyście sadzone podczas ważnych świąt i uroczystości. Każda z sadzonek miała swój certyfikat pochodzenia.

DĘBY UMIERAJĄ STOJĄC

DĘBY UMIERAJĄ STOJĄC

Dęby zamierają na całym świecie. I to drzewa w sile wieku, powyżej 30 lat, rosnące na najlepszych siedliskach. Liście dębów stają się coraz mniejsze i coraz wcześniej opadają. Żołędzi jest coraz mniej, a na pniach widać coraz więcej charakterystycznych ciemnych wycieków. Przyczyn jest kilka. Pierwsza to zakłócenie gospodarki wodnej. Dąb, jeśli ma wody pod dostatkiem, gospodaruje nią rozrzutnie. Gdy zaczyna jej brakować, nie potrafi przystosować się do nowej sytuacji. Druga to atak szkodników liściożernych. Brak wody i zgryzanie liści sprawiają, że drzewo jest osłabione i nie produkuje wystarczająco dużo substancji obronnych. To raj dla szkodników wtórnych, atakujących osłabione drzewa.

Wyjątkowy los spotkał żołędzie zebrane w 2003 roku. Pojechały do Watykanu jako upominek z polskich lasów dla Ojca Świętego. Tam zostały pobłogosławione przez Jana Pawła II. Następnie w szkółce kontenerowej w Rudach Raciborskich wyhodowano z nich 500 sadzonek, z których każda posiada certyfikat z nadanym kolejnym numerem.

Zamierzeniem leśników było, aby dęby te rosły w całym kraju, w miejscach szczególnie związanych z działalnością Jana Pawła II i żeby były żywym i długowiecznym - jak dąb Chrobry - pomnikiem czasów, gdy po ziemi chodził polski papież. Na południu województwa posadzono drzewka z certyfikatem od numeru 420 do nr 442. W Jeziorach Wysokich "papieski" dąb rośnie w okolicy wieży.

JAK ODRÓŻNIĆ DĘBY

JAK ODRÓŻNIĆ DĘBY

U nas występują dęby szypułkowe i bezszypułkowe. Można je odróżnić dzięki liściom, a dokładniej popularnemu ogonkowi ogonek, który łączy liść z gałązką. Szypułkowy ma długi ogonek, który przechodzi klinowa to blaszkę liścia. Bezszypułkowy ma króciutki ogonek, a blaszkę zaokrągloną. Najpewniejsza jednak metoda odróżnienia dębu bezszypułkowego od szypułkowego wiąże się z długością szypułek żołędzi. Jak sama nazwa wskazuje, u dębu bezszypułkowego nie występują one w ogóle (żołędzie siedzące) lub są bardzo krótkie.

- O sadzonki wcale nie jest łatwo, zwłaszcza że nie wystarczy zakopać żołędzia w ziemi - dodaje Mrowiński. - Dodatkowo z wierzchołka zrywa się gałązkę, którą szczepi się na wyrosłej z żołędzia roślinie. To gwarantuje genetyczną autentyczność.

Jedną z atrakcji galerii jest tzw. kultywar, bezszypułkowy dąb wyhodowany przed wojną przez niemieckich botaników. W Lubuskiem rosną dwa: jeden w Parku Mużakowskim, drugi w pałacowym parku w Nietkowie. Są to zresztą dwa jedyne kultywary w Polsce. Liście mają podobne do tych laurowych.

Jakie dzieła natury trafią jeszcze do tej niezwykłej galerii? Trwają negocjacje w sprawie ściągnięcia do Jezior potomka "Robin Hooda", legendarnego dębu z Lasu Sherwood. Do tego sadzonki z Litwy, Czech, Niemiec... Galeria ma tylko jeden feler. W pełnej krasie będzie ją można podziwiać za jakieś sto lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska