Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicze i niezwykłe miejsca w naszych lasach: Co mówi nam las nocą?

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Tworzący zespół sygnalistów młodzi muzycy z Przygubiela wychowali się wśród lasu i jego odgłosy słyszą na co dzień
Tworzący zespół sygnalistów młodzi muzycy z Przygubiela wychowali się wśród lasu i jego odgłosy słyszą na co dzień fot. Paweł Janczaruk
Siedzimy w rodzinnym gronie leśników. Toczy się rozmowa o lesie, ściślej - o tym, co możemy usłyszeć wybierając się nocą na spacer w leśną gęstwinę. - Ja nie muszę się wychodzić z domu, ryk byka słyszę przez okno leśniczówki - mówi pan Jarosław.

Zespół Sygnalistów Myśliwskich

Zespół Sygnalistów Myśliwskich

Chciałbyś posłuchać muzyki myśliwskiej? Może mógłbyś zaprosić zespół na występy? Warto, gdyż z jednej strony młodzi sygnaliści prezentują mistrzowskie wykonanie utworów, z drugiej zaś grają muzykę, której na co dzień raczej się nie słyszy. Tel. 665 77 00 60, mail: [email protected]

Przygubiel to maleńka wioska "opanowana" przez ludzi lasu. Mieszkający tutaj z rodziną leśniczy Jarosław Hamczyk liczy głośno i wychodzi mu, iż we wsi mieszka 28 osób. Większość pracuje dla Lasów Państwowych i mieszka w służbowych domkach.

- Gdy przyszedłem tutaj w 1991 r. to zamieszkałem w Miłkowie, kilometr stąd, w zupełnej samotni, w środku lasu; tam wychowały się moje cztery córki - opowiada. Leśniczówka okazała się za mała na liczną rodzinę, trzeba było się przenieść do wsi. Ale miejsce wpłynęło na życie dziewczyn. Dwie z nich, Natalia i Monika grają z Zespole Sygnalistów Myśliwskich nadleśnictwa Babimost. Także mąż Natalii, podleśniczy Grzegorz Walkowiak, jest muzykiem. Dlatego postanowiłem zapytać ludzi lasu, ale z muzycznym słuchem, co może usłyszeć turysta, wędrowiec w lasach wokół Przygubiela.

- Ja nie muszę się nawet wychodzić z domu, ryk byka słyszę nocą przez otwarte okno leśniczówki - śmieje się pan Jarosław i dodaje: - Człowiek miasta idący przez las, zwłaszcza nocą, słyszy przede wszystkim bicie swego serce. Kto wie, czy nie ze strachu?

- To, co usłyszymy wśród drzew zależy od pory roku i od pogody - podpowiada Natalia. - W pogodną noc wędrowiec usłyszy szum liści na drzewach i ich szelest, gdy opadają, jak też szelest liści pod nogami. Może usłyszeć spadające żołędzie. Wtedy jest szansa, że pojawią się w pobliżu dziki. Objawi się to chrumkaniem, czasem kwiknięciem warchlaków, fukaniem lochy.

- Idąc spokojnie jesteśmy w stanie usłyszeć zaniepokojoną czymś sarnę, która wówczas wydaje głos podobny do szczekania psów - dorzuca Grzegorz. - Albo gwałtowny szelest uciekającej kuny. W naszych lasach jest też sowa, puszczyk, zatem spacerując nocną porą mamy szansę je zaobserwować, ale raczej usłyszeć pohukiwanie. Oczywiście trzeba się uzbroić w cierpliwość.
- Jeśli ktoś będzie miał szczęście, może liczyć na niepowtarzalne wręcz widowisko, jakim są gody jeleni, saren, danieli, rzadziej u nas łosi - opowiada J. Hamczyk. - Ryk jelenia słychać z odległości kilometra. Wiadomo wówczas, że szuka łani. Albo odstrasza od swej chmary, czyli stada łań, konkurentów. Jeśli nie odstraszy ich rykiem, wówczas dochodzi do walki. Walczące samce jeleni, czyli byki, są mocno zajęte sobą, wtedy da się je podglądać.

Nieco inaczej jest w przypadku sarny (tutaj para nazywa się koza i rogacz, a ich dziecko - koźlak). W okresie godowym koza piszcząc wabi rogacza, który ją goni. Czasem można w gęstwinie zobaczyć - oczywiście przy pomocy doświadczonego leśnika - ślady takiego gonienia się. - To jakby "bieżnia" wydeptana czasem wokół jednego krzaka - tłumaczy pan Grzegorz. - Bo kozie wcale nie zależy żeby uciec przed samcem, ucieka więc w kółko.

Nocne odgłosy wydawane przez zwierzynę są wykorzystywane przez tzw. wabiarzy. Ludzi, którzy potrafią wiernie naśladować dźwięki łosi, lisów, kaczek i innych, zwłaszcza w okresie godowym. Tym sposobem wywabiają z gąszczu piękne okazy. Robią to w ramach polowań, ale także w celu bezkrwawych łowów - fotograficznych lub żeby oznakować poszczególne sztuki.
Czy sygnały odgrywane na rogach przez zespół babimojskich sygnalistów też naśladują dźwięki zwierząt? - Tylko w ten sposób, że jeśli gramy np. dla żubra, to sygnał jest pełny, ciężki, a jeśli dla lisa, to słyszymy sygnał delikatny, lekki, żwawy - tłumaczy Natalia, mistrzyni Polski w grze na rogu myśliwskim.

- Zapraszamy do nas, najlepiej na ścieżkę dydaktyczną w Laskach, wtedy każdy gość, każdy mieszczuch, jeśli się na chwilę odpręży, sam usłyszy wiele odgłosów lasu - dodaje pan Jarosław.

Czym się chwalą leśnicy

LEŚNE ABECADŁO

Ambona - rodzaj "chatki na czterech nogach", czyli zbita z drewnianych bali konstrukcja z zadaszeniem, z przybitą do nich drabiną. Służy myśliwym jako punkt do obserwacji zwierzyny i oddania do niej strzałów.
Chmara - stado jeleni, łosi, żubrów lub danieli.
Darz bór! - pozdrowienie leśne, łowieckie.
Łania - samica jelenie i daniela.
Parostki - poroże kozła, samca sarny.
Rogacz - kozioł, samiec sarny.
Remiza - miejsce w lesie obsadzone roślinnością krzewiastą, zakładane jako teren rozrodu, głównie ptaków oraz jako osłona zwierzyny.
Suknia - sierść sarny, latem ruda, zimą brunatno-szara.
Wataha - stado wilków lub dzików.

Jest kilka miejsc na obszarze Nadleśnictwa Babimost wartych zaliczenia i kilka tematów wartych poznania. Na pewno zwiedzając te tereny nie można pominąć trzech rezerwatów: "Laski" (ma ciekawy i stary drzewostan), "Grodziszcze" (są tu resztki starego grodu) i "Kręcki Łęg" (także posiadający wart zainteresowania drzewostan).

Warto też zajrzeć nad jeziorka Zacisze lub Linie Małe (oba w gminie Kargowa), gdzie za zgodą leśników (i opłatą) można łowić ryby, zaś w lasach koło Rogozińca warto poszukać grzybów.
Zainteresowanie może wzbudzić OHZ - Ośrodek Hodowli Zwierzyny w Przygubielu, gdzie działa też Zespół Sygnalistów Myśliwskich.

Dwie ściezki edukacyjne i pole namiotowe

Dwie ścieżki dydaktyczno-edukacyjne zapraszają chętnych do bliższego, pełniejszego poznania przyrody. Pierwsza, "Laski" - położona jest w rezerwacie Laski, ma długość 2km. Na jej trasie znajduje się dziewięć przystanków tematycznych. Czas przejścia z przewodnikiem wynosi ok. 1,5 godziny.

Natomiast druga ścieżka, "Leśna Szkoła" - położona jest przy Technikum Leśnym w Rogozińcu i liczy sobie 3 km. Na trasie znajduje się aż 15 przystanków tematycznych. Czas przejścia wynosi ok. 2,5 godziny.
Dla pragnących rozbić namiot godne polecenia jest pole biwakowe przy jeziorze Linie. Miejsce przystosowany do biwakowania, wyposażone w prąd, wodę i wiatę z ławostołami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska