Chociaż wszyscy wiemy, że woda jest niezbędna do życia, nieświadomie ją marnujemy. Bierzemy kąpiel zamiast prysznica, myjemy zęby nie zakręcając kranu.

Woda leje się w naszych domach na potęgę, a potem narzekamy na wysokie rachunki. Aby płacić mniej, wystarczy zmienić codzienne nawyki. Zobacz, co trzeba wiedzieć - szczegóły na kolejnych slajdach naszej galerii.

Zakręć wodę, gdy myjesz zęby
W domu najwięcej wody zużywamy na czynności związane z higieną (44 proc.). Przy jednym myciu zębów z odkręconym kranem zużywa się od 12 do 15 litrów wody. Zużycie wzrasta jeszcze bardziej, gdy woda leci mocnym strumieniem. Szacuje się, iż przy zakręcaniu kranu zużycie spada do 2-3 litrów.

Weź prysznic zamiast kąpieli

Oszczędności przyniesie nam również zamiana kąpieli na szybki prysznic. Przez cztery minuty brania prysznica jesteśmy w stanie zaoszczędzić jednorazowo nawet 50-60 litrów. Ważne jest też, aby woda niepotrzebnie nie płynęła ze słuchawki prysznica.
Jeśli korzystamy z wanny, nie napełniajmy jej po brzegi wodą – wystarczy zapełnić około 30 proc. Najlepiej najpierw nalać zimnej wody, a potem dodać gorącej.

Sprawdź, czy spłuczka nie przecieka

Prawdziwą zmorą są nieszczelne spłuczki w toaletach. Często nawet nie wiemy, że woda z nich wycieka, bo strużka jest niewidoczna. W zależności od tego, jak bardzo spłuczka jest nieszczelna, możemy stracić nawet 50 litrów wody dziennie.

Aby sprawdzić, czy spłuczka nie przecieka, wystarczy wsypać barwnik spożywczy. Jeśli spłuczka jest nieszczelna, barwnik pojawi się w ciągu pół godziny. Na jednorazowe spłukanie toalety zużywamy średnio 0,13 litra wody na sekundę. Nie wrzucajmy do muszli chusteczek higienicznych, resztek jedzenia czy innych odpadów, które możemy wyrzuć do śmietnika. Przez niepotrzebne spłukiwanie wody tracimy kolejne złotówki.


Woda ucieka nam też przez kapiące krany. Jeśli woda kapie z częstotliwością jednej kropli na sekundę, rocznie możemy stracić nawet 12 litrów wody.