Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Odchudzamy się: jest mnie coraz mniej, ale dobrze mi z tym

redakcja
redakcja
Macie plany, żeby na wiosnę zrzucić parę zbędnych kilogramów? W takim razie zainteresuje Was nasz konkurs! Opiszcie Wasze zmagania z kilogramami. Dla autorów najciekawszych artykułów mamy zaproszenia na darmową konsultację z Julitą Krawczyk, dietetyczką z gorzowskiego Natur House. Będzie można m.in. zmierzyć sobie tkankę tłuszczową. Na Wasze artykuły czekamy do końca kwietnia. Do dzieła!
Macie plany, żeby na wiosnę zrzucić parę zbędnych kilogramów? W takim razie zainteresuje Was nasz konkurs! Opiszcie Wasze zmagania z kilogramami. Dla autorów najciekawszych artykułów mamy zaproszenia na darmową konsultację z Julitą Krawczyk, dietetyczką z gorzowskiego Natur House. Będzie można m.in. zmierzyć sobie tkankę tłuszczową. Na Wasze artykuły czekamy do końca kwietnia. Do dzieła! sxc.hu
Rodzina i znajomi mówią na mnie – misiu lub grubasie. Raz jest mnie więcej, raz mniej. Lepiej się czuję, jak mniej. Choć tłuściutka sąsiadka zapewnia mnie, że kochanego ciała nigdy za dużo...

Oto pierwszy list na nasz konkurs o odchudzaniu. Autorem jest gorzowianin Stanisław Miłosz: "Mam 59 lat, mierzę 178 cm i teraz ważę 103 kg. Dużo? To zależy, bo latem zeszłego roku doszedłem do 115 kg. Wtedy bezwiednie objadałem się czekoladami, pizzą, golonkami i schabowymi, popijając te bomby kaloryczne inną tuczącą bombką – piwem. Nie zauważyłem jakoś, że jest mnie coraz więcej. Tylko było mi coraz trudniej wstać z krzesła i wejść na drugie piętro. Sądziłem, że to starość, lecz to były niepotrzebne mi zupełnie kilogramy tłuszczu.Naładowałem się więc internetową wiedzą o odchudzaniu. Podstawa – zużywać więcej kalorii niż się przyjmuje. Zmniejszeniem kaloryczności posiłków lub fizycznym wysiłkiem, innego wyjścia nie ma, choć różni szarlatani próbują wciskać cud – diety. Przestałem w nie wierzyć. Najbardziej odchudzają portfel.Odchudzam się już chyba z piąty raz w życiu. Przeważnie była kapuściana dieta Kwaśniewskiego, rezygnacja z kiełbas, słodyczy i alkoholu, więcej ruchu, ale po sukcesach zawsze pojawiał się efekt jo jo. Ważyłem znów dużo, za dużo jak na wzrost i wiek. A więc – koniec z tłustym żarciem i słodką colą i zimnym piwkiem. Do łask wróciły warzywa i owoce. No i woda mineralna. Zero alkoholu. W moje urodziny 13 listopada 2012 r. wszedłem znów na wagę – było 105 kg. A więc sukces.Teraz na śniadanie i kolacje zjadam dwie kromki ciemnego chleba z serem lub chudą wędliną, na obiad często gotowany lub pieczony kurczak albo kawałek fileta drobiowego. Są warzywne zupy bez makaronu. Jest sporo ryżu z warzywami. O schabowych z kaloryczną panierką zapomniałem.Jednak w styczniu przybyły mi 2 kg. To chyba przez to, że herbatę z cytryną obficie słodziłem kalorycznym miodem. Piłem to, by uniknąć przeziębienia. Teraz miodu już nie biorę, zastąpiłem go słodzikiem, choć podobno niezbyt zdrowym. No i efekty są – w miesiąc zmniejszyłem się o 2 kg. I tak chcę zmniejszać się co miesiąc. Do kiedy – nie wiem. Moim marzeniem jest 78 – 80 kg, odpowiednio do wzrostu. Kto mi zabroni pomarzyć...Wiem jedno - obżarstwo - a przy okazji tycie - to niezdrowa przyjemność. Zrzucanie tłuszczu to przykrość. Jednak zdrowa przykrość, pełna ścisku żołądka i wyrzeczeń oraz odmawiania sobie przyjemności gastronomicznych.Najgorzej jest przed zaśnięciem – w żołądku burczy z głodu, chciałoby się zajrzeć do lodówki. Ale liczę na nagrodę – szczuplejszą sylwetkę, zdrowszy organizm, no i na te koszulki i spodnie, które nakupowałem, gdy byłem szczuplejszy. Latem będę mógł je wreszcie założyć, jeśli oczywiście wytrwam w odchudzaniu. Może wreszcie bez wstydu pokażę się na plaży. A przy okazji udowodnię przede wszystkim sobie, że potrafię mieć silną wolę" - napisał Stanisław Miłosz.JAK WALCZYCIE?!Macie plany, żeby na wiosnę zrzucić parę zbędnych kilogramów? W takim razie zainteresuje Was nasz konkurs! Opiszcie Wasze zmagania z kilogramami. Dla autorów najciekawszych artykułów mamy zaproszenia na darmową konsultację z Julitą Krawczyk, dietetyczką z gorzowskiego Natur House. Będzie można m.in. zmierzyć sobie tkankę tłuszczową. Na Wasze artykuły czekamy do końca kwietnia. Do dzieła!

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Odchudzamy się: jest mnie coraz mniej, ale dobrze mi z tym - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto