To była naprawdę dramatyczna noc. – Przyszedł do mnie poseł Mirosław Marcinkiewicz z informacją, że w Sejmie przegraliśmy głosowanie w sprawie utworzenia województwa lubuskiego - mówi ówczesna senator, obecnie poseł RP Elżbieta Płonka. – Był straszny opór ze strony przedstawicieli obecnych województw zachodniopomorskiego, dolnośląskiego i Wielkopolski. Po prostu nie chcieli Lubuskiego, bo ono psuło im wizję wielkich regionów, ale my chcieliśmy mieć swój, mały, ale piękny. Nie chcieliśmy, żeby Lubuszan rozparcelowano.
Lubuskie bez Głogowa
Jak wspomina dziś tamte historyczne wydarzenia E. Płonka, była między młotem a kowadłem. Strasznie jej bowiem zależało, aby w Lubuskiem znalazł się także Głogów. – Bylibyśmy małym regionem z gigantycznym potencjałem ekonomicznym – wspomina. – Miałam ostre rozmowy między innymi z posłem Wontorem, dlaczego ma powstać województwo lubuskie bez Głogowa, ale miałam wtedy sygnały, że jeżeli miałby w Lubuskim być także Głogów, to niektórzy senatorowie nie poprą powstania naszego regionu. Odpuściłam…
Ostatecznie w kuluarach ustalono, że województwo lubuskie powstanie, ale Głogów ma być w granicach Dolnego Śląska. Jak podkreśla dziś Elżbieta Płonka, dla mnie najważniejsze wtedy było, aby wizja Lubuskiego się ziściła.
Zakaz wjazdu do Międzychodu
Naraziła się przy tym ówczesnym włodarzom kilku gmin. Będący wówczas w województwie gorzowskim Międzychód jednoznacznie optował za tym, aby być w Wielkopolsce. Ba, ówczesny burmistrz Juliusz Koch zorganizował nawet pikietę w Poznaniu, kiedy to międzychodzianie krzyczeli ,,Precz z Lubuskim’’. – Dostałam wówczas oficjalny zakaz wjazdu do Międzychodu – wspomina E. Płonka. – Złamałam go kilka lat temu i byłam w tym mieście, bardzo pięknym zresztą, ale tylko prywatnie. Nie wiem, czy zakaz mojego wjazdu do Międzychodu obowiązuje, ale sądzę, że nie, bo to piękne miasto i chciałabym odwiedzać je częściej.
Teraz jakby ucichło
Podczas tej czerwcowej nocy 1998 r. w senacie doszło do wiekopomnej chwili. Zapytaliśmy: – Czy prawdą jest, że wtedy, jako senator AWS podała pani rękę ówczesnemu senatorowi SLD Zdzisławowi Jarmużkowi? – Tak było, bo to województwo powstało ponad partyjnymi podziałami – tłumaczy E. Płonka. – Tak się umówiliśmy z przedstawicielami wielu partii w Paradyżu. Tam tkwi geneza naszego regionu. Umowa Paradyska. Region ma taki kształt, bowiem musieliśmy dla przykładu odpuścić nieco z terenów na Dolnym Śląsku, ale za to w naszych granicach jest Pszczew, Przytoczna czy Szlichtyngowa.
Jak podkreśla pani poseł, choć na początku w naszym województwie trzeszczało, to teraz jakby ucichło…
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?