Tak się bawi ulica Rzeźniczaka! Dyskoteka balkonowa w Zielonej Górze połączyła pokolenia. Każdy chce pomóc zielonogórskiemu szpitalowi

Już wcześniej zielonogórskie dyskoteki balkonowe porywały mieszkańców do tańca, a zabawa była przednia. Cel się nie zmienia - niesienie pomocy Szpitalowi Uniwersyteckiemu w Zielonej Górze w czasie walki z koronawirusem. Wszystko w bezpiecznych, balkonowych warunkach, by nie stanowić dla siebie zagrożenia w czasie epidemii koronawirusa.

W zeszłym tygodniu mieszkańcy bawili się aż na dwóch osiedlach w Zielonej Górze.

Tym razem razem dyskoteka balkonowa odbyła się w jednym z bloków przy ul. Rzeźniczaka

- Po wielkim sukcesie imprezy na ulicy Obywatelskiej pora zaszaleć na ulicy Rzeźniczaka! - zapowiadał jeszcze przed imprezą DJ Mateusz Przysucha. - Z inicjatywą wyszła Urszula Jankowska.

To właśnie ta zielonogórzanka, po sukcesie ostatniej akcji, od razu zdecydowała się udostępnić własny balkon na kolejne wydarzenie. Załatwiła też wszelkie formalności. Podobnie jak podczas poprzednich imprez i tym razem zrzutka organizowana jest na walkę z koronawirusem.

Tutaj znajdziecie link do zbiórki na Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze.

"Od razu napisałam, że chętnie udostępnię swój taras"

- Bardzo lubię takie inicjatywy, dlatego od razu napisałam, że chętnie udostępnię swój taras, bo cel jest bardzo szczytny - mówi pani Urszula.

Zielonogórzanka śmieje się, że to była szybka akcja. Wspólnota mieszkaniowa już tego samego dnia odpowiedziała na jej pytania. A sam pomysł bardzo się spodobał.

- Będziemy tupać sobie na balkonie - mówiła jeszcze zielonogórzanka ze śmiechem, przed samą imprezą na ul. Rzeźniczaka.

Kilka tysięcy dla zielonogórskiego szpitala

Podczas zorganizowanego przez DJ Matiego Balkon Music Festivalu, który odbył się 17 kwietnia, można było zamawiać utwory lub dedykacje, wpłacając co najmniej 50 zł na konto specjalnie uruchomionej zrzutki. Cały dochód, czyli ponad 4,5 tys. zł przeznaczono na rzecz Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT MINUTA PO MINUCIE