Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak się rozpędziłam, że się... uczę

ANNA RIMKE 0 95 722 57 72 [email protected]
RENATA BIEDRAWA - mieszka w Gorzowie. Ma 35 lat. Sama wychowuje dwójkę dzieci. Pracuje jako sprzedawca na stoisku piekarniczym. W Centrum Kształcenia Ustawicznego zrobiła maturę i technikum handlowe. Teraz uczy się tam na drugim kierunku technik administracji. Wolny czas spędza z przyjaciółmi. Chętnie też chodzi na basen i do sauny.
RENATA BIEDRAWA - mieszka w Gorzowie. Ma 35 lat. Sama wychowuje dwójkę dzieci. Pracuje jako sprzedawca na stoisku piekarniczym. W Centrum Kształcenia Ustawicznego zrobiła maturę i technikum handlowe. Teraz uczy się tam na drugim kierunku technik administracji. Wolny czas spędza z przyjaciółmi. Chętnie też chodzi na basen i do sauny. fot. Krzysztof Tomicz
Rozmowa z RENATĄ BIEDRAWĄ, sprzedawczynią z Gorzowa

- Ma pani stałą pracę. Po co kolejny kurs?

- Tak się rozpędziłam. Najpierw zrobiłam w Centrum Kształcenia Ustawicznego maturę. Zależało mi na tym, bo w rodzinie tylko ja jej nie miałam. Tak wyszło - ciąża przerwała mi naukę. A kiedy już zdałam maturę i zrobiłam dyplom technika, sekretarka szkoły zainteresowała mnie kolejnym kierunkiem. I znów się uczę, tym razem na technika administracji.

- Szefowa wymaga od pani dokształcania się?

- Nie. Kiedy zmieniałam pracę nikt nie wymagał ode mnie nawet matury. Miałam zawód sprzedawcy i to wystarczało. Ale od razu zaznaczyłam, że zależy mi na tym, żeby godzić pracę ze szkołą, bo się uczę. Szefowa nie robiła problemu, wręcz przeciwnie - powiedziała, że ceni ludzi, którzy chcą się dokształcać.

- Zarabia pani więcej dzięki temu, że ma dyplom technika?

- Nie. Nigdy nie podchodziłam do tego w ten sposób. Myślę, że płaca powinna zależeć od tego jak się wywiązuje ze swoich obowiązków, a nie od wykształcenia.

- Więc po co tak naprawdę pani ta szkoła?

- Bo lubię się uczyć. A poza tym wiele z tego, czego dowiaduję się w szkole przydaje mi się w pracy. Mam tam przecież prawo cywilne, administracyjne, prawo pracy. Dzięki temu wiem co podpisuję w umowach. Znam swoje prawa jako pracownika. Znajomość przepisów przydaje mi się też w pracy, choćby sprawdzając czy towar dostarczany do sklepu jest transportowany i przechowywany zgodnie z przepisami sanepidu. A poza pracą mogę doradzić znajomym, podpowiedzieć gdzie z jakim problemem się mają zwrócić. Robię za takiego "adwokata", co wszystko załatwi (śmiech).

- Jak już zdobędzie pani dyplom technika administracji, to co będzie następne?

- Trudno powiedzieć. Marzy mi się kurs marketingowy. Już sygnalizowałam to koledze z firmy, który zajmuje się u nas marketingiem. Jeśli będzie taka okazja, to na pewno skorzystam. Bo choć tak naprawdę cały czas uprawiam marketing - opowiadając klientom o każdym produkcie, czy promując sklep na zewnątrz. Ale brakuje mi teorii. Lubię wiedzieć o czym mówię.

- A myśli pani o zmianie pracy?

- Kocham handel od zawsze. Ale gdyby w życiu się tak poukładało, że byłabym zmuszona do zmiany zawodu, to dlaczego nie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska