Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak się wymierza sprawiedliwość w Strzelcach. Burmistrz i sekretarz sami złapali małoletnich wandali, a sąd kazał chłopcom naprawić szkody

Zbigniew Borek
Chłopcy dostali odblaskowe kamizelki, rękawice i worki na śmieci i pod okiem pracowników PGK szczegółowo posprzątali dziś trzy z czterech traktów spacerowych wzdłuż murów (czwarty znajduje się w budowie – red.), zaczynając od tego, przy którym ich burmistrz i sekretarz złapali
Chłopcy dostali odblaskowe kamizelki, rękawice i worki na śmieci i pod okiem pracowników PGK szczegółowo posprzątali dziś trzy z czterech traktów spacerowych wzdłuż murów (czwarty znajduje się w budowie – red.), zaczynając od tego, przy którym ich burmistrz i sekretarz złapali fot. Urząd Miejski w Strzelcach Krajeńskich
Czterech chłopców, którzy rozrabiali na zabytkowym trakcie przy murach obronnych, złapali na gorącym uczynku burmistrz Strzelec Mateusz Feder i sekretarz miasta Mateusz Karkoszka. Dziś (czwartek 29 sierpnia) trzej z nich na mocy wyroku sądu posprzątali trakt przy murach.

Sprawa ma swój początek 11 kwietnia. – A właściwie wcześniej – mówi burmistrz Mateusz Feder. – Na monitoringu miejskim już kilku dni obserwowaliśmy wyczyny grupy małoletnich wandali. Na trakcie wzdłuż murów niszczyli rośliny, wyrzucali kamienie z kwietników, rzucali kamieniami w kamery monitoringu. Gdy więc 11 kwietnia operator miejskiego monitoringu wszedł do mnie do gabinetu i powiedział, że znów rozrabiają i to bardzo blisko urzędu, bo koło galerii Rycerskiej (około 150 m od urzędu miasta – red.), rzuciłem wszystko i wybiegłem z urzędu, a ze mną Mateusz (Karkoszka, sekretarz miasta – red). Przebiegliśmy przez ulicę, parking i furtę w murach. I złapaliśmy wszystkich czterech wandali na gorącym uczynku.

Sprawcami okazali się… szóstoklasiści.

Oczy mieli jak pięć złotych, było widać, że są niesamowicie zaskoczeni – opowiada burmistrz. Razem z sekretarzem od razu kazali chłopakom pozbierać kamienie, które porozrzucali

– Ale uznaliśmy, że to powinien być przykład dla innych, bo za dużo mamy kłopotów z wandalizmem – mówi Feder. Wezwali więc policję. Policjanci przyjechali od ręki, od razu też chłopców pouczyli, na miejscu przeprowadzili rozmowę ostrzegawczą. – Zdecydowaliśmy jednak, że trzeba postawić kropkę nad i: jak jest wina, to niech będzie kara. Policja małolatów spisała i tak sprawa znalazła się w sądzie rodzinnym – mówi burmistrz.

Sąd w Strzelcach nakazał wszystkim czterem chłopcom iść do urzędu, przeprosić za swoje czyny i naprawić szkody. – Stawiło się trzech z nich. Faktycznie przeprosili i sprawiali wrażenie skruszonych. Naprawiać szkód już nie musieli, bo tym zajęli się w kwietniu pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Chłopcy dostali jednak odblaskowe kamizelki, rękawice i worki na śmieci i pod okiem pracowników PGK szczegółowo posprzątali dziś trzy z czterech traktów spacerowych wzdłuż murów (czwarty znajduje się w budowie – red.), zaczynając od tego, przy którym ich złapaliśmy. Chcieliśmy, żeby przekonali się na własnej skórze, że utrzymanie porządku to jest ciężka praca i że robione przez wandali zniszczenia ktoś zawsze musi usunąć. Krótko mówiąc, że nasze miasto jest ładne, bo ktoś o to dba – klaruje Mateusz Feder.

Trzej chłopcy zrobili, co trzeba, na koniec jeszcze raz przeprosili i obiecali, że więcej chuliganić nie będą. – Powiedzieliśmy, że trzymamy ich za słowo i poprosiliśmy, żeby tę historię opowiedzieli kolegom – mówi z uśmiechem Mateusz Feder.
Urząd miejski lada dzień powiadomi sąd o tym, że trzej chłopcy wykonali wyrok. A co z czwartym? – Skoro się nie stawił, to o tym też sąd powiadomimy. Nie odpuścimy absolutnie – zapowiada burmistrz.

Monitoring w Strzelcach ma już 20 kamer. – Przyjęliśmy zasadę, że montujemy je tam, gdzie wydajemy pieniądze mieszkańców i zmieniamy oblicze miasta. Są więc na rynku, przy skwerze koło kolegiaty, koło jeziora i na wyremontowanych już traktach przy murach obronnych – podkreśla burmistrz. Operator monitoringu pracuje w urzędzie miejskim. To dlatego od sygnału, że ktoś chuligani do złapania wandali przez burmistrza i sekretarza upłynęła dosłownie chwila.

Mury obronne od zawsze uchodzą za wizytówkę Strzelec Krajeńskich. Dopiero jednak po rewitalizacji widać ich prawdziwą wartość

STRZELCE KRAJEŃSKIE. Dawniej powód do wstydu, dziś do dumy, ...

Zobacz też: Świebodzin. Nieudana gala boksu przy jednym z barów. Starty. Wandale zniszczyli urządzenie siłowe Boxer. Starty ponad 4300 zł

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska