- Ojej, szkoda drzewa. Jak byłam mała przychodziłam tu z koleżankami. To były rajskie jabłuszka. Mówiłyśmy, że one przynoszą szczęście - mówi pani Ilona.
Nietrudno nie zauważyć braku stojącego tu od zawsze drzewa. To jedyna zieleń między kościołem pw. Matki Bożej Częstochowskiej a butikami. Runęło na ziemię powalone wiatrem w środę o godzinie 15.20, później zostało pocięte na kawałki, by łatwiej je usunąć z deptaka.
Nieźle wiało, ale i drzewo musiało być stare, skoro zostało wyrwane z korzeniami
- Musiało nieźle wiać. A i drzewo miało swoje lata - komentuje pan Franciszek. - Szczęście całe, że nikomu się tu nic nie stało. Bo przecież to deptak, wielu ludzi tu przechodzi.
Mieszkańcy przystają i kiwają głowami.
- Mam nadzieję, że miasto szybko posadzi jakieś większe drzewo a nie jakiś krzew albo co gorsza położy w tym miejscu bruk - mówi pani Stanisława.
Drzewa łamały się jak zapałki
Wiało nie tylko w środę, ale także we wtorek. W tych dniach wiele drzew zostało wyrwanych z korzeniami.
Zielonogórscy strażacy kilka razy wyjeżdżali na interwencję. Na ulicy Szwajcarskiej w Zielonej Górze zostały zablokowane dwa pasy ruchu. Wiatr przewrócił też drzewo na drogę Świdnica – Ochla, na wysokości Łochowa. W Sulechowie lipa zwaliła się na jezdnię na al. Niepodległości, w pobliżu szkoły i PKP. Strażacy otrzymali też wezwanie do zerwanego opierzenia na ul. Moniuszki w Zielonej Górze.
Wideo: Drzewo, które od 20 lat rośnie w środku budynku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?