Zielonogórski deptak podczas świąt był prawdziwym salonem miasta. Zima jak na południu Europy. Na termometrze dobre kilkanaście stopni na plusie, spacerowicze uśmiechnięci mijają się w lekkich kurtkach. - Kiedyś to były święta na biało, tak jak powinno być, a teraz... Nie ma tej atmosfery - narzeka jeden z nich. Szybko jednak uspokaja go żona. - I bardzo dobrze, że jest ciepło. Oby trwało jak najdłużej.
Rzeczywiście. Tak ciepłego grudnia nie było od dawna, choć i te dwa poprzednie do zimnych nie należały. Przyroda odpowiedziała natychmiast wegetacją, widziano pąki na krzewach, także pszczoły zaczęły opuszczać ule. Nic dziwnego, skoro na południu kraju było nawet 16 stopni C. Skąd te temperatury?
Przeczytaj także: Pszczoły się budzą. Myślą, że to wiosna
To między innymi skutek napływu do Polski mas powietrza z południowego-zachodu. Nad Morzem Śródziemnym i Bałkanami mamy silny wyż, a na północy kontynentu niże. W ten sposób ciepłe powietrze z północnej Afryki jest jakby zasysane i dociera do nas, a nawet dalej na północ. Ciepło jest w całej Europie.
Zima jednak w końcu przyjdzie i to niedługo. Już w środę, najdalej w czwartek, temperatura spadnie sporo poniżej zera. Nie zdziwmy się więc jeśli Nowy Rok przywitamy na biało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
