Takie są zasady jazdy samochodem podczas upałów. O tym musisz teraz pamiętać!

Zobacz wideo: Duże zmiany w kodeksie drogowym. To musisz wiedzieć!

Policja i eksperci ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego od lat przestrzegają, że przy ładnej pogodzie i suchej nawierzchni najczęściej dochodzi do wypadków, często ze skutkiem śmiertelnym. Z danych Komendy Głównej Policji wynika, iż w ubiegłym roku przy dobrych warunkach atmosferycznych w całej Polsce odnotowano 15 tys. 316 wypadków, to o ponad 10 tys. więcej niż przy pochmurnej aurze. Tak się dzieje, bo kierowcy mocniej przyciskają pedał gazu.

- Korzystne warunki atmosferyczne na pewno pozytywnie wpływają na komfort i poczucie pewności podczas prowadzenia samochodu. Nie mogą być one jednak sygnałem do zwiększania prędkości czy brawurowej jazdy – przekonuje Adam Bernard, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault. - To właśnie takie zachowania kierowców najbardziej zagrażają bezpieczeństwu na drogach. Nie lekceważmy tego i przede wszystkim zwolnijmy.

W gorące dni warto zadbać o to, aby warunki wewnątrz auta dodatkowo nie przyczyniały się do obniżenia koncentracji kierowcy. Dlatego należy wyregulować odpowiednio temperaturę. Tam optymalna powinna wynosić 20-22 stopnie Celsjusza. Zbyt wysoka temperatura może powodować niedotlenienie organizmu, dyskomfort psychiczny, obniżenie sprawności motorycznej oraz senność.

W słoneczne dni należy też uważać, aby oślepiające promienie słońca nie spowodowały niebezpiecznej utraty widoczności za kierownicą. W ubiegłym roku kierowcy oślepieni przez słońce spowodowali 522 wypadki.

- Jazda w upale rodzi wiele niebezpieczeństw. Te podstawowe to po prostu wysoka temperatura i promienie słońca, które mogą kierowcę oślepić, bądź wpłynąć na zmęczenie wzroku, a przez to całego organizmu – wyjaśnia bydgoszczanin Lech Świątek, ekspert z zakresu bezpieczeństwa ruchu drogowego, były utytułowany kierowca rajdów torowych. - Dlatego warto zaplanować wyjazd w dłuższą trasę tak, aby nie jechać pod słońce. Warto też pomyśleć o przedłużeniu osłon przeciwsłonecznych i zamontować taśmę przeciwsłoneczną pomiędzy osłonami, na wysokości wewnętrznego lusterka wstecznego.

Lech Świątek radzi robić częste odpoczynki, koniecznie w cieniu, a najlepiej na parkingach śródleśnych. Można tak zaplanować podróż, aby przynajmniej jej część wiodła drogami publicznymi przez lasy. Na postoju, jeśli na przednią szybę padają promienie słońca, można ją osłonić srebrną matą lub doraźnie jasnym ręcznikiem.

- Upał jest bardzo dotkliwy, gdy podróżujemy w korkach. Do wysokiej temperatury dochodzi stres, który potęguje się jeśli nie zadbaliśmy o zatankowanie paliwa do pełna i wskaźnik zbliża się do rezerwy – kontynuuje Lech Świątek. - A włączona klimatyzacja wpływa na większe zużycie paliwa.

Nasz rozmówca uzmysławia, że polską specjalnością jest brak planowania, co potem przekłada się na zdenerwowanie i pośpiech na drodze, jeśli tylko warunki na to pozwalają. Jazdę w długą trasę trzeba zaplanować, sprawdzić w internecie jakie parkingi będą najlepsze. Warto ustalić trasy alternatywne, gdyby na naszej doszło do wypadku albo korka. Przede wszystkim zaś wyjechać o 1-1,5 godz. wcześniej niż zwykle zajmuje pokonanie danego dystansu.

Do auta dobrze jest zabrać napoje chłodzące, a najlepiej herbatę z miętą. Ci ciekawe – gorąca herbata dobrze gasi pragnienie w upalne dni, ale można przygotować sobie w termosie także mrożoną z lodem. Temperaturę ciała obniża odpowiednia dieta, np. cytrusy i ogórki kiszone.

Przed wyjazdem należy zadbać o stan klimatyzacji. Według serwisu internetowego Dobry Mechanik, tzw. nabicie czynnika chłodzącego kosztuje w Bydgoszczy od 102 do 187 zł, zaś w Toruniu 73 – 142 zł. Z kolei odgrzybianie instalacji: w Bydgoszczy 95-105 zł, w Toruniu 50-250.

Znana bydgoska firma Trans -Expert wymienia czynnik chłodzący w aucie osobowym za 100-200 zł, w zależności od marki i wielkości tego auta. Jej współwłaściciel Łukasz Filipiak dodaje, że odgrzybianie jest w gratisie. Gdyby jednak właściciel samochodu chciał wykonać tylko ozonowanie, zapłaci 50 zł. Raz w roku trzeba wymienić filtr, a to kosztuje od 50 do 100 zł.

Kierowcom, których auta nie posiadają klimatyzacji, Lech Świątek radzi jazdę z lekko uchylonymi szybami (w zależności od prędkości jazdy) i częstsze postoje.