Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Takie ścieżki rowerowe są OK

Leszek Kalinowski
Ewa Dulat z Zielonej Góry chwali pierwszy oddany już do użytku fragment nowej ścieżki przy alei Wojska Polskiego.
Ewa Dulat z Zielonej Góry chwali pierwszy oddany już do użytku fragment nowej ścieżki przy alei Wojska Polskiego. Mariusz Kapała
W Zielonej Górze przybędzie 30 km rowerowych ścieżek. Jakie powinny one być?

Emerytka Ewa Dulat lubi jeździć na rowerze. A jak ma się do dyspozycji taką ścieżkę jak ta powstająca przy al. Wojska Polskiego, to można by jechać na koniec świata. - Na niej czuję się bezpiecznie, nie muszę zwracać uwagi na kierowców, a nawet przechodniów, bo chodnik oddzielony jest żywopłotem. Super - chwali pani Ewa.

Nowa ścieżka jest w trakcie budowy. Wielu mieszkańców pyta o jej przebieg. Zwłaszcza w okolicy wiaduktu nad ulicą. Okazuje się, że tu musi zbliżyć się do chodnika, bo inaczej nie było można. Chodzi o to, że teren należy do PKP... Byłoby drożej itd. Wybrano najlepsze nie tylko pod względem ekonomicznym rozwiązanie.
- A po co za wiaduktem zrobiony jest wjazd na ulicę? - zainteresował się inwestycją Pa-tryk Przybylski, licealista, który jeździ tą drogą do szkoły.

Robert Górski ze stowarzyszenia „Rowerem do przodu” wyjaśnia, że dzięki temu będzie można (z drugiej strony ulicy) dostać się na rowerową trasę - Zieloną Strzałę.
Maciej Porębski, także ze stowarzyszenia, podkreśla, że ścieżka przy al. Wojska Polskiego rzeczywiście jest przykładem na to, jak należy tego typu drogi budować. Bo choć wiele w naszym mieście się zmienia, są rzeczy, które śmiało nazwać można absurdem. Choćby przejazd na placu Pocztowym, wymalowany nie po tej stronie pasów co trzeba. Wygląda na to, że rowerzyści powinni wylądować na kamienicy. Inny przykład to np. skrzynka elektryczna na ścieżce przy Trasie Północnej. Stała na niej, w końcu ktoś pomalował ją na pomarańczowo, by była widoczna. Teraz udało się ją przesunąć. Jakby nie można było tego zrobić od razu, dziwi się Robert Górski. I pokazuje kolejne zdjęcie z tej samej trasy. Tym razem chodzi o znak informujący, wystaje na ścieżkę. Został odgięty, widać ktoś musiał już o niego zahaczyć.

Stowarzyszeniu nie podoba się także nowo wykonana ścieżka rowerowa przy ul. Wyszyńskiego. Roboty prowadziła tu elektrociepłownia. Po ich zakończeniu położyła duże, czerwone płyty. - Nie jest to dobre rozwiązanie. Będą pracować, powstaną uskoki, a przy tak dużych płytach, przeszkody będą dużo większe niż przy kostce - podkreślają R. Górski i M. Porębski, ale przytaczają też przykłady dobrych praktyk. Zamiast lamp na ścieżce robi się ich obejścia, stawia się też takie konstrukcje znaków drogowych, by mocować je poza ścieżką.

Niebawem przybędzie nam 30 km ścieżek za 20 mln zł. Jedna ze ścieżek pobiegnie od Trasy Północnej do Chynowa, dalej do Zawady z odbiciem do Krępy i dalej do Cigacic. Do Chynowa będą dwie jednokierunkowe ścieżki rowerowe po obu stronach ulicy. W Zawadzie proponowane są wyniesienia przejazdów rowerowych, wymuszające na kierowcach zdjęcie nogi z gazu. Zaplanowane są też tu śluzy rowerowe. Podobna znalazłaby się przed mostem w Cigacicach (chyba że po remoncie udostępniona zostanie kładka). Inna ścieżka pobiegnie od ronda Jana Pawła II do Rybna z dodatkowym połączeniem z os. Cegielnia. Kolejna trasa rozpocznie się od pętli MZK przez rondo do Raculi, do ul. Głogowskiej. Dalej l. Witosa do Kiełpina i Ochli. Ścieżką dojedziemy też z Zatonia do Jęrzychowa. I od Zatonia do Marzęcina.

Przeczytaj też: VIII Majowa Masa Krytyczna. Zielonogórscy rowerzyści przejechali ulicami miasta! (zdjęcia)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska