Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tam, gdzie jest Woodstock, staną kiedyś nowe domy

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Za kilkanaście lat zamiast setek tysięcy woodstockowiczów na byłym poligonie staną nowe domy. Powstaną tam też tereny rekreacyjne.
Za kilkanaście lat zamiast setek tysięcy woodstockowiczów na byłym poligonie staną nowe domy. Powstaną tam też tereny rekreacyjne. fot. Tomasz Rusek
Co roku w tym miejscu bawią się setki tysięcy fanów rocka. Za kilkanaście lat staną tam domy. Miasto ekspresowo uchwala plany zagospodarowania przestrzennego kolejnych dzielnic. Jest pod tym względem w krajowej czołówce.

Na taki luksus pozwolić może sobie niewiele miast. Kostrzyn zaprojektuje zupełnie nowe osiedle. Znajdzie się ono w okolicy os. Leśnego i miejsca, gdzie teraz odbywa się Przystanek Woodstock. Będą tam domy i tereny rekreacyjne. Już w zeszłym roku rozpoczęła się - warta niemal cztery i pół miliona złotych - budowa kolektora sanitarnego i deszczowego, który do byłego poligonu doprowadzony zostanie przez ulice Moniuszki, Drzewicką i Chopina. Nowe osiedle powstanie nieprędko. - Za kilkanaście, może nawet dwadzieścia lat - mówi Andrzej Kunt, burmistrz Kostrzyna.

Niedawno ukończony został też plan miejscowy dla części Starego Miasta. Jego utworzenie było trudniejsze, bo cały teren objęty jest nadzorem konserwatorskim i wszystkie przyszłe budynki muszą nawiązywać do zabudowy przedwojennej. Wcześniej do zniszczonych kwartałów kamienic doprowadzono prąd, gaz, kanalizację, wodę. Tak uzbrojone i wytyczone już działki, wciąż objęte nadzorem konserwatora zabytków, będą wystawione na sprzedaż.

Gdyby nie miejscowe plany zagospodarowania, w naszych miastach panowałby chaos. Dzięki nim z odpowiednim wyprzedzeniem można zaplanować, w którym miejscu powstanie np. market, stacja benzynowa, osiedle, czy tereny rekreacyjne. Problem w tym, że utworzenie planu pochłania pieniądze i czas. Zwykle na wykonanie jednego trzeba czekać około roku, a kosztuje on średnio 150 tys. zł. Czy w takim razie to się opłaca? - Oczywiście, że tak. Po pierwsze, dlatego, że działki objęte planem miejscowym możemy sprzedawać drożej. Po drugie, mamy kontrolę nad tym, co i gdzie będzie wybudowane. I nie mówimy tu o perspektywie kilku lat. Często stworzone teraz plany będą wykorzystywane za 10-20 lat - tłumaczy A. Kunt.

W mieście, które zostało zrównane z ziemią w 1945 roku, planowanie przestrzenne jest trudne. Po wojnie Kostrzyn został praktycznie odbudowany od nowa. Często szybko, bez planowania. Takie były czasy i tak robiono wszędzie, nawet w Warszawie. Teraz stolica przez wielu uważana jest za przykład tego jak nie należy budować miasta. W Kostrzynie w dawną, chaotyczną zabudowę trzeba wkomponować nową, już zaplanowaną, najlepiej nawiązującą do tej przedwojennej. - I tak nie jest źle. Pamiętam, jak pomiędzy poszczególnymi osiedlami były wielkie połacie łąk, a wcześniej gruzowisk. Były tam dzikie boiska, ludzie chodzili na spacery. Teraz miasto tworzy już jedną całość. No, może poza osiedlem Szumiłowo, które oddziela od Kostrzyna las. Ale taki jego urok, taka wieś w mieście - mówi Kazimierz Andruszczak, mieszkaniec miasta.

- Przyjmowanie planów dla kolejnych dzielnic to jeden z naszych priorytetów - mówi burmistrz. Dzięki temu miasto wie, co powstanie w przyszłości już na około 50 proc. jego powierzchni, to ustawia go w krajowej czołówce. Dla porównania Gorzów takie plany ma dla 33 proc. miasta, a średnia krajowa to zaledwie kilkanaście proc.

Radni przyjmują nie tylko nowe, ale głosują też nad zmianą już istniejących planów. Tak było na przykład na Osiedlu Leśnym, gdzie w rejonie obecnej piekarni przyjęta niegdyś uchwała zezwalała na budowę stacji benzynowej. - Uznaliśmy, że w tym miejscu nie powinno być takich budynków - tłumaczy burmistrz.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska