Na przywitanie zaskoczenie. Przede wszystkim dwujęzycznymi nazwami ulic i urzędów. Do tego charakterystyczne flagi - czarny orzeł na czerwonym tle i język, który słychać na ulicach. Z pewnością nie jest to włoski. Co tutaj się dzieje? I właśnie dla poszukiwania odpowiedzi na to pytanie warto przyjechać do Piana degli Albanesi, przejść się jego ulicami i spojrzeć na zdjęcia prezentowane w witrynach zakładów fotograficznych. A jeszcze, gdy trafimy na święta, a szczególnie na procesję wielkanocną...
Mieszkańcy są potomkami Albańczyków, rodzin, w tym szlachty i krewnych samego Skanderbega, które pod koniec XV wieku osiedliły się w południowych Włoszech, w czasie tureckiego osmańskiego podboju Bałkanów. Powstańcy przez więcej niż dwie dekady skutecznie opierali się tureckiej nawałnicy. Wieś została założona 30 sierpnia 1488, po uzyskaniu zezwolenia kardynała Giovanniego Borgii. Uchodźcy dotarli tutaj w latach 1482 - 1845 na pokładach statków Republiki Weneckiej.
Szukano dla nich miejsca i ostatecznie wskazano góry powyżej Palermo. Włoscy Albańczycy zostali zobowiązani zadeklarować wierność papieżowi, a więc ich wiara została zmieniona z prawosławnej na bizantyjski katolicyzm, ale w praktyce ich codzienne rytuały niewiele się zmieniły. Tutaj miało powstać centrum albańskie mające oddziaływać na całe południowe Włochy. Miejscowość nazwano Piana dei Greci, a to za sprawą języka, w którym odprawiano obrzędy religijne. Dopiero w 1941, za czasów Mussoliniego nadano jej obecną nazwę.
Przez wieki mieszkańcy konsekwentnie dbali o zachowane korzeni kulturowych - obrządku bizantyjskiego, języka, tradycji i bogato haftowanych strojów. To przywiązanie czuc na każdym kroku. Ulice miasta są wąskie i składają się z kroków (shkallët) i sąsiedztwa (gjitoni). Do tego plac będący miejscem spotkań - Piazza Grande czyli Qaca e Madhe. Kościoły miasta łączą z kolei styl barokowy z bizantyjskim.
Miasto zachowało także unikalne tradycje wielkanocne, gdzie Ewangelia jest odczytywana w siedmiu językach, w tym arabskim. Po ceremonii religijnej główną ulicą rusza malownicza procesja w tradycyjnych regionalnych strojach. Znakiem zmartwychwstania Chrystusa są malowane na czerwono jajka. Z kolei język przypomina ten używany do dziś na południu Albanii, z elementami greki. Piana degli Albanesi jest oficjalnie dwujęzyczna, a oficjalne dokumenty miejskie są napisane w obu językach, albańskim i włoskim. Albański jest używany w lokalnych stacjach radiowych oraz w literaturze i prasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?