Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tam gdzie wymordowano ponad milion ludzi (zdjęcia)

Piotr Jędzura 68 324 88 46 [email protected]
Wnętrze komory gazowej I. Inne naziści wysadzili chcąc zatrzeć ślady ludobójstwa.
Wnętrze komory gazowej I. Inne naziści wysadzili chcąc zatrzeć ślady ludobójstwa. Piotr Jędzura
Obóz Auschwitz dziś jest dla świata symbolem śmierci i męczeństwa. To również pomnik, tego do czego już nigdy nie może dojść, do czego świat nie może już dopuścić.
But dziecka, wieLnia Oświecimia.

Auschwitz Birkenau

Obóz Auschwitz powstał w połowie 1940 r. Najpierw w byłych koszarach, potem rozrósł się na tereny dookoła Oświęcimia. Naziści wywieźli miejscowa ludność, aby było jak najmniej świadków ludobójstwa.

Obóz był potrzebny nazistom z powodu przepełniania istniejących już więzień. Z czasem stał się jednak fabryką śmierci dla "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej". Do połowy 1942 r. do Auschwitz zwożono głównie ludność żydowską. Z czasem zaczęli tam trafiać Polacy, radzieccy jeńcy wojenni, Cyganie oraz Żydzi z całej Europy.

W skład Auschwitz wchodziły 22 murowane z czerwonej cegły budynki koszarowe. Obóz systematycznie rozrastał się. Latem 1944 r. miał już powierzchnię 40 km kwadratowych. Niemal od początku 1942 r. do października 1944 r. obóz był już fabryką śmierci.

Obóz składał się z III części. Birkenau był największym z obozów Auschwitz. W Birkenau zginęła milion ludzi, prawie wszyscy to Żydzi. Zabito tam również 70 tys. Polaków oraz około 20 tys. Cyganów.
Komendantem obozu Auschwitz był Rudolf Höss. Mieszkał tuz koło obozu wraz z żona i dziećmi. I tam też zginął. Został powieszony po wojnie na terenie obozu, tuz obok jedynej ocalałej komory gazowej.
W 1942 r. uruchomiono w Brzezince komory gazowe do masowego zabijania Żydów. Na terenie Brzezinki, na ok. 140 hektarach postawiono około 300 baraków, które były w rzeczywistości stajniami dla koni. Wybudowano też obiekty mieszkalne, administracyjne i gospodarcze. Obóz zamknięto 13 kilometrami drutu kolczastego.

Więźniowie obozu żyli krótko. Jeżeli nie trafili do komory gazowej to byli zmuszani do ciężkiej pracy. W obozie panował rozbudowany system kar. Karana o za próby zdobycia dodatkowej żywności, uchylanie się od pracy, noszenie ubrania niezgodnego z regulaminem czy nawet usiłowanie samobójstwa. Chłostę wykonywano publicznie. Podczas chłosty nogi więźnia unieruchamiano w drewnianej skrzynce, tułów był oparty na koźle, ręce wyciągnięte do przodu. Bito grubymi kijami lub biczem. Karano również podwieszaniem za ręce z tyły na słupku. Kończyło się to wywichnięciem stawów. Więzień wisiał tak nie dotykając stopami ziemi przez kilka godzin. Po zdjęciu ze słupka więzień nie mógł pracować i trafiał do komory gazowej. Więźniowie trafiali również do karnych kompanii dla mężczyzn i kobiet.

Najgorszy w obozie był blok 11, nazywany "blokiem śmierci". Tam znajdowały się cele do stania, ciemnice i cele gdzie zabijano głodem. Dziś można oglądnąć cele o wielkości 90 cm na 90 cm, do której przez maleńki otwór musiało wejść na noc czterech mężczyzn. Pierwszy wchodził dość swobodnie, ale trzeci i czwarty był tam wciągany na siłę. Na dziedzińcu bloku 11 była ściana śmierci, gdzie wykonywano egzekucje. W bloku 11 zabijano głodem. Taki los spotkał franciszkanina Maksymiliana Kolbe. Po blisko dwutygodniowym pobycie w celi głodowej został dobity zastrzykiem fenolu w serce.

Do Auschwitz trafiło około 232 tys. dzieci i młodocianych poniżej 18 lat. Były traktowane tak samo jak dorośli. Josef Mengele zwany w obozie "aniołem śmierci" wybierał bliźnięta do eksperymentów medycznych. Chciał znaleźć metodę do narodzin niemieckich bliźniąt. Interesował się również karłami, osobami z różnym kolorami oczu i zgorzelą policzka, na którą zapadli obozie Cyganie. Po eksperymentach dzieci były zabijane zastrzykiem fenolu. Inni obozowi lekarze szukali metod sterylizacji więźniów, między innymi naświetlając narządy płciowe więźniów promieniami rentgena. Kobietom wstrzykiwano drażniący środek chemiczny, który pował po stanie zapalnym zrastanie się jajowodów.

Życie w obozie było bardzo ciężkie. Więźniowie mieszkali w drewnianych stajniach. Spali na pryczach. W murowanym obozie żyli w przepełnionych salach. Byli wygłodzeni. W barakach atakowały ich szczury, panowała wszawica. Więźniowie chlorali na przewlekłe biegunki. Z czasem w obozie uruchomiono latrynę. Skorzystać z niej można było tylko w określonych przez kapo momentach. Najczęściej kapo odliczał do pięciu i wypełzła biciem więźniów z latryny. W efekcie więźniowie swoje potrzeby fizjologiczne załatwiali pod siebie w barakach. Z tego powodu panował tam okropny fetor.
Skarbem w obozie była… miska. Mając ja więzień miał z czego jeść i do czego załatwić potrzeby fizjologiczne. W miskę nabierano również wodę do mycia z rowów dookoła obozu. Potem ciało obmywano kawałkami materiału.

Zimą w barakach było bardzo zimno. Prze szczeliny do środka wlatywał śnieg, wewnątrz wisiały sople. Wiadro węgla do ogrzania swojego pomieszczenia zużywała osoba odpowiedzialna za barak.

W obozie zamordowano milion Żydów, ponad 70 tys. Polaków, ok. 21 tys. Cyganów, 15 tys. jeńców radzieckich.

Zwiedzanie
Bilet dla jednej osoby kosztuje 25 zł. O każdej równej godzinie zbiera się grupa z przewodnikiem. Zwiedzający dostają adaptery ze słuchawkami, które są odbiornikami tego, co do mikrofonu mówi przewodnik. W cenie biletu jest również projekcja filmu w sali kinowej oraz przejazd od drugiego obozu w dwie strony. Parking dla samochodu kosztuje 8 zł.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska