Kartingi w Skwierzynie to ponad 40-letnia tradycja, skromny, ale własny tor przy ul. Mickiewicza oraz odbywające się dwa razy w roku szkolne zawody o randze ogólnopolskiej. Moto-Kart istnieje przy Centrum Kształcenia Praktycznego, w którym odbywają się praktyczne zajęcia Zespołu Szkół Technicznych. Kartingowcy to przede wszystkim uczniowie lub absolwenci ZST. Budując "wózki" z silnikami od motocykla wsk i później startując w nich, szkolą się również z zawodu. Skwierzyna to też jedyne miasto na północy regionu, gdzie odbywają się wyścigi kartów.
17-letnia Patrycja uczy się w drugiej klasie technikum. Jeździ od 2009 r. - Wszystko zaczęło się od mojego taty, który startował w Skwierzynie. Dziś pomaga mi podczas zawodów - mówi. Nastolatka zwyciężyła w ubiegłorocznej edycji Ogólnopolskiego Pucharu WSK. Moto-Kart organizuje zmagania dwa razy w roku: w maju i we wrześniu. W sumie cztery wyścigi. W 2012 r. wzięło w nich udział 12 kartingowców z miejscowego Moto-Kartu oraz z UKS-u Speed przy ZST w Kole i z Automobilklubu Zagłębie Miedziowe w Lubinie.
- To typowo szkolne zawody, które w naszym mieście już są tradycją - mówi Krzysztof Burzyński, były zawodnik, a dziś prezes uczniowskiego klubu i nauczyciel zawodu w CKP. Drugie miejsce w pucharze zajął jego syn Mateusz. - Na kartingi praktycznie byłem skazany. To od zawsze była moja pasja, bo startuję od siódmego roku życia - mówi 22-latek, który był m.in. trzykrotnym wicemistrzem Polski w klasie młodzieżowej 125. - Adrenalina, prędkość i rywalizacja to jest to, co kocham najbardziej w tym sporcie. No i lepiej wyżyć się za kierownicą na torze niż poza nim.
Czwarte miejsce w szkolnym pucharze WSK zajął kolejny reprezentant Moto-Kartu Krzysztof Rosik. - W klubie została na razie ta trójka zawodników. Pozostali skończyli szkołę i przestali jeździć. Po prostu wyrośli z kartingu. W tej chwili mamy cztery "wózki" z silnikami od motocykli wsk i jeden z jednostką wyprodukowaną w Chinach - mówi prezes K. Burzyński.
- Kartingi to sport dla entuzjastów. By się ścigać, trzeba to po prostu kochać i tym żyć. A nasz klub istnieje dzięki uporowi i konsekwencji Krzysztofa Burzyńskiego - dodaje Andrzej Gabryelów, dyrektor CKP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?