- Jak zaczął się dla zespołu nowy rok?
- Wspaniale, bo kilka dni temu dziewczęta ze średniej grupy przywiozły największy puchar z mistrzostw Polski w rock and rollu akrobatycznym w Zgierzu! To nasz trzeci taki sukces z rzędu, tym większy, że nie specjalizujemy się w takim stylu.
- W ubiegłym roku pani tancerze wiele razy stawali na najwyższym podium. Jak pracuje się na takie sukcesy?
- Ciężko i systematycznie. Przed mistrzostwami nawet maluszki trenują więcej niż zwykle, ale każdy sukces je uskrzydla. Starszych tancerzy często mobilizują wcześniejsze osiągnięcia i marzenia, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jeśli wygrywa się mistrzostwa Polski i Europy, pracuje się na światowy sukces. Potem chce się go powtarzać w innych kategoriach wiekowych.
- Przetańczyła pani w Nowince 15 lat. Łatwiej być tancerzem czy choreografem?
- Jedna i druga rola jest trudna i odpowiedzialna. Jako tancerka miałam jednak tremę tylko przed swoim występem. Teraz przeżywam każde mistrzostwa od początku do końca. Te stresy wynagradzają jednak sukcesy.
- Jakie są pani marzenia?
- Bardzo chciałabym, by cała formacja pojechała na mistrzostwa świata i oczywiście zdobyła najwyższe lokaty. Taki wyjazd jest jednak bardzo kosztowny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?