Tłum ludzi traktujących ten przybytek oktanów jak połączenie galerii handlowej z lokalem gastronomicznym z wyszynkiem. Zaraz po mszy towarzystwo waliło na stację. I o ile przyzwyczaiłem się, że w większych miastach brakuje miejsca na parkingach przed Żabkami, o tyle stacje benzynowe... I właśnie dowiedziałem się, że zwiększyły one swoje obroty o 40 proc. A kto najbardziej ucierpiał? Okazuje się, że małe prywatne sklepy. Padło ich około 16 tys. Tak, teraz ich właściciele mają zapewne czas na weekendy z rodziną.
Zobacz też: PiS dalej kontynuując ten proces, czyli zwiększając ilość niedziel z zakazem handlu tak naprawdę wyciąga dywan na którym stoi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?