Targowisko za dwa miliony

- Z mojego punktu widzenia planowane przenosiny targu nie są korzystne, bo będę miała dalej niż "pod lokomotywkę”. Ale chodzić na targ oczywiście będą - przekazuje nam pani Barbara. Dodaje opinie znajomych, że nowa lokalizacja jest trochę "z boku”. I że bliskość dwóch supermarketów spowoduje, iż ludzie raczej pójdą tam na zakupy niż na targ. Pani Barbara wskazuje jednak, że "sobotni rynek” był zawsze atrakcją miasta (w odróżnieniu od "czwartkowego małego rynku”) i skoro decyzja zapadła, trzeba się dostosować.
- Ja zawsze w sobotę idę na spacer i korzystam z tej okazji, żeby wdepnąć na targ - mówi Alina Jagaciak. - Teraz też będę chodziła. A miejsce uważam za dobre, bo otwarte, przestrzenne.

Do tej pory targowisko miejskie przenoszono dwa razy. Pierwsze mieściło się przy ul. Sportowej, na parkingu dzierżawionym od spółdzielni mieszkaniowej. Potem przeniesiono je "pod lokomotywkę”, czyli naprzeciw domu kultury. Do centrum miasta. Teraz, 6 czerwca, w targowy czwartek - co jest ważne - nastąpi uroczyste przecięcie wstęgi na nowym miejscu, tuż za ratuszem. - Robocze handlowanie zacznie się 8 czerwca, w sobotę - dowiadujemy się w ratuszu. Wyznaczone dni tygodnia są - jak widać - istotne, gdyż mieszkańcy uznają je za tradycyjne dni handlu.

- Dostaliśmy na tę inwestycję 1 mln zł z urzędu marszałkowskiego, gdyż powstaje w ramach narodowego programu Mój Rynek - wyjaśnił burmistrz Wiesław Czyczerski. - Wartość całego przedsięwzięcia wynosi 2,2 mln zł.

Prace ziemne i budowlane ruszyły w listopadzie. Prowadziła je firma Całus. Środek targowiska został zadaszony, jest pod wiatą, która zajmuje ponad połowę placu (838 mkw.). Są drogi dla pojazdów sprzedawców oraz wyznaczono miejsce, w którym można handlować "z wozu”. Handel "z ręki” będzie się odbywać na... marmurowych blatach. Cały plac jest oświetlony, a z energii elektrycznej (gniazdka zainstalowane na słupkach przy stoiskach) będą też mogli korzystać handlujący.

- A nocą wiata będzie iluminowana! - podpowiada Hubert Cichy, odpowiedzialny w urzędzie za inwestycje.

- Z punktu widzenia naszego rolnika fakt powstania nowego targu chyba nie jest aż tak ważny, gdyż u nas dominuje gospodarka rolna wielkotowarowa, a taki producent raczej na rynek nie jeździ - powiedział nam Piotr Kociołek, sołtys największej wsi w gminie, jaką jest Dąbrówka Wlkp. - Jednakże z punktu widzenia rozwoju miasta i estetyki to jest ważna inwestycja i dobrze, że powstaje.

Targowisko będzie czynne codzienne w godz. 6.00 - 17.00. Na noc zostanie zamknięte, żeby nie dopuścić do sytuacji jak "pod lokomotywką”, że stragany były okupowane przez popijających.