Kiedy napisaliśmy, że w okolice dworca PKP w Zielonej Górze po paru latach przerwy powraca słynna budka z lodami pana Henryka, zasypaliście nas komentarzami i wiadomościami pełnymi radości.
- I bardzo dobrze, że wraca pan Henryk, bo nie tylko ma najpyszniejsze lody, to jeszcze jest najmilszym i bardzo empatycznym człowiekiem z pięknym uśmiechem i dobrym słowem dla każdego - napisała pod artykułem nasza Czytelniczka, pani Anna. - Dużo zdrowia panu życzę.
Takie miłe słowa bardzo ucieszyły właścicieli tego punktu, którzy nie kryli radości. Państwo Korczakowie podkreślają, że płynące do nich słowa wsparcia dodają im sił do pracy.
Te miejsca można już śmiało nazwać kultowymi?
Zaczęliśmy się więc zastanawiać, czy w Zielonej Górze są inne miejsca, które mieszkańcy nazywają już kultowymi? Takie, które pomimo rozmaitych przeciwności losu, wciąż działają? Trochę się ich przez te ostatnie lata nazbierało. Choć niektórych już dziś nie ma, zniknęły w ostatnich miesiącach lub latach (jak słynny sklep SUM na zielonogórskim deptaku czy punkt obok ratusza, gdzie mogliśmy kupić piękne torebki).
Wideo: Ten sklep zniknął z deptaka po 31 latach:
Ale mijają lata, a pewne miejsca wciąż trwają. Czasem jest to sklep, działający w Zielonej Górze od dziesięcioleci. Czasem punkt kojarzący się mieszkańcom ze smakami dzieciństwa. A czasem zakład, w którym precyzyjne ręce mistrzów naprawiają zepsute przedmioty. Zobaczcie, co znalazło się na naszej liście (część podpowiedzi nadeszła od Was). Dopisalibyście coś do niej?
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?