Bar Kawowy Niger.
Niektórzy zielonogórzanie śmieją się, że był on na deptaku od zawsze. To jedno z takich miejsc, do których wracają pokolenia. Bo wciąż pamiętają ten smak deserów, lodów czy tortów. Ale Niger to nie tylko smaki, ale i kultowe wnętrza. W tym słynna lada przy oknie, przy której można usiąść z jakąś słodkością i obserwować toczące się na deptaku życie... W czasie epidemii punkt przechodzi pewne zmiany.
Trzymamy kciuki za bar kawowy. Wszak w pandemii wielu kawiarniom czy restauracjom jest naprawdę ciężko.
Bar Turysta.
Pierogi ruskie, surówki, schabowy. W barze Turysta przez lata stołują się kolejne pokolenia zielonogórzan. Miejsce przy dworcu PKP to już chyba kultowy punkt na mapie miasta. I te komunikaty przekazywane przez głośnik, niecierpliwe oczekiwanie na danie z paragonem w dłoni. Klimat nie do podrobienia...
Sklep z modą na deptaku.
Na zielonogórskiej starówce jedne miejsca są zastępowane przez inne. Ot, taka kolej rzeczy. Ale są pewne punkty, które trwają. Jednym z nich jest sklep z ubraniami naprzeciwko zielonogórskiego ratusza.
Zakład zegarmistrzowski przy placu Pocztowym.
Mijają lata, coraz więcej osób, zamiast zegarek naprawić, to kupuje nowy. A ten punkt trwa! I wciąż oferuje swoje usługi. Doceniajmy ludzi z fachem w ręku...