Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Osterwy w Gorzowie: magii mnóstwo, fantazji czasem mniej

Zbigniew Borek
Zbigniew Borek
Pierwszy występ jeszcze się nie rozpoczął, a wszystkie miejsca na Scenie Letniej były już zajęte
Pierwszy występ jeszcze się nie rozpoczął, a wszystkie miejsca na Scenie Letniej były już zajęte Zbigniew Borek
Komplet widzów oklaskiwał w sobotę wieczorem ekipę gorzowskiego Teatru Osterwy, który spektaklem „Świat magii i fantazji” zamknął sezon teatralny, a jednocześnie otworzył Scenę Letnią. Nie obyło się bez zgrzytów.

Punktualnie o 20.30 tegoroczną 15. już edycję Gorzowskiego Festiwalu Teatrów Ogródkowych otworzył Jan Tomaszewicz, dyrektor Teatru im. Juliusza Osterwy. Tradycyjnie podziękował widzom, bez których - jak mówił - festiwalu by nie było.
Zapewnił, że chętnie otworzyłby Scenę Letnią z prezydentem Gorzowa, „ale go tutaj nie ma”. I dalej puszczał oko do widowni, że mógłby też otworzyć scenę z którymś z wiceprezydentów, ale „ich też nie ma”. Przytyki dyr. Tomaszewicza widownia przyjmowała z uśmiechem i zrozumieniem, bo faktycznie szefów miasta w teatrze uświadczyć trudno.

Znacznie gorszy był odbiór niewczesnych żartów radnej Grażyny Wojciechowskiej, która po spektaklu w swoim stylu złożyła życzenia i podziękowania ekipie Teatru Osterwy. Zachęta ze strony Wojciechowskiej, żeby do sceny z życzeniami podeszli też inni radni, mogła zostać odebrana jako chęć wykazania, że „ich też nie ma”. To było jednak szyte już grubymi nićmi, a co gorsza dla Wojciechowskiej - okazało się, że tego wieczoru nie jest jedyną radną w teatrze. O tym, że radnego Jerzego Wierchowicza widział na widowni, powiedział do mikrofonu dyr. Tomaszewicz, próbując jeszcze wybrnąć z żenującego sprawdzania przez radną Wojciechowską „listy obecności”. Po chwili do sceny, chcąc nie chcąc, podchodzili inni radni: Jerzy Sobolewski, Marta Bejnar - Bejnarowicz, Grzegorz Musiałowicz... Ważne dla gorzowskiego teatru i jego widowni wydarzenie w tym momencie sięgnęło poziomu odpustowego jarmarku. Świadkiem wyczynów Wojciechowskiej była nie tylko olbrzymia widownia, którą pani radna najwyraźniej myli z bezrozumną gawiedzią, ale też zespół Teatru Osterwy, który w tym czasie stał na scenie, bo przecież... przyjmował życzenia.

Trzeba jednak podkreślić, że mało fantazyjny epizod w wykonaniu Wojciechowskiej nie był w stanie na dobre popsuć widzom wrażeń z występu. „Świat magii i fantazji” to spektakl muzyczny w wykonaniu aktorów Teatru im. Juliusza Osterwy. Na scenie zobaczyliśmy m.in. Beatę Chorążykiewicz, Annę Łaniewską, Karolinę Miłkowską - Prorok, Joannę Rosę, Jana Mierzyńskiego, Artura Nełkowskiego, Bartosza Bandurę i Michała Anioła. Zabrzmiały szlagiery ze spektakli wystawianych w ostatnich sezonach na gorzowskiej scenie, znane nie tylko dzięki temu szerokiej publice, która świetnie się przy tym bawiła. Magii dodawała muzyczna oprawa, jaką zapewnił Marek Zalewski i jego muzycy. Planowany na 90 minut spektakl ku uciesze publiczności wydłużył się do prawie dwóch godzin. Oklaskami i kwiatami widzowie docenili nie tylko sobotni występ, ale i cały zakończony sezon. Osobne brawa i kwiaty zebrał Jan Tomaszewicz, który obchodzi 15-lecie kierowania gorzowską sceną.

Dziś o 20.30 kolejny spektakl Gorzowskiego Festiwalu Teatrów Ogródkowych w wykonaniu aktorów Teatru im. J. Osterwy: „Żona potrzebna od zaraz”. Obsada: Beata Chorążykiewicz, Joanna Ginda, Anna Łaniewska, Joanna Rossa, Jan Mierzyński, Krzysztof Tuchalski. „Sztuka Edwarda Taylora pokazuje, że od posiadania żony lub jej braku, mężczyznę może spotkać jeszcze coś dużo gorszego – posiadanie kilku żon… I to nie do końca swoich” - czytamy na stronie internetowej teatru. Spektakl ma trwać 120 minut z przerwą.

„GL” sprawuje patronat medialny nad festiwalem.

Zobacz też wideo: Teatr im. J. Osterwy w Gorzowie odsłania kulisy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska