Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tego finału ekstraligi nie da się zapomnieć. W 2009 roku Falubaz Zielona Góra zdobył najbardziej mokre złoto w historii żużla

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Żużlowcy Falubazu Zielona Góra w sezonie 2009 zdobyli tytuł mistrza Polski.
Żużlowcy Falubazu Zielona Góra w sezonie 2009 zdobyli tytuł mistrza Polski. Tomasz Gawałkiewicz
Cała żużlowa Polska śledziła to, co w październiku 2009 roku działo się w Zielonej Górze przy okazji pierwszego finałowego meczu w ekstralidze. Starcie Falubazu z Unibaksem Toruń przeszło do historii nie tylko z racji emocjonującej rywalizacji żużlowców. Zanim zawodnicy ruszyli na tor, zielonogórzanie stoczyli heroiczną walkę z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi i przygotowaniem nawierzchni do wyścigów. Finał, który miał zostać rozegrany 11 października 2009 roku, przekładany był czterokrotnie! Prześledźmy to, co działo się przy okazji tego niezapomnianego finału.

Przecież prognozy nie przewidywały opadów

Jest 11 października 2008 roku. Ekstraligowy finał Falubazu z toruńskimi „Aniołami” dla zielonogórskich kibiców jawi się jako wielkie święto, najważniejsze żużlowe wydarzenie od 18 lat. Tak długo fani Falubazu czekają na tytuł drużynowego mistrza Polski. Niby wszystko idzie zgodnie z planem. Jest chłodno, ale prognozy pogody są niezłe, nie przewidują opadów deszczu. Dlatego gospodarze szykują przyczepną nawierzchnię. Tak, jak przez cały sezon. To ma być ich atut w starciu z „mocnymi na beton” torunianami. - Gdybyśmy postąpili inaczej i szykowali twardy tor, byłby to przecież gol samobójczy - mówił toromistrz Adam Warecki.

Patryk Dudek, żużlowiec Falubazu Zielona Góra, oczekuje na pierwszy finałowy mecz ekstraligi sezonu 2009.
Patryk Dudek, żużlowiec Falubazu Zielona Góra, oczekuje na pierwszy finałowy mecz ekstraligi sezonu 2009. Tomasz Gawałkiewicz

Tor trochę zbronowaliśmy, a jednak spadł deszcz

Kilka godzin przed meczem nawierzchnia toru staje się idealna dla gospodarzy. Wtedy jednak dzieje się rzecz najgorsza z możliwych, nad stadionem przechodzą dwie serie ulewnego deszczu. Robi się grzęzawisko. – Mieliśmy radarowe prognozy pogody, które w ogóle nie przewidywały opadów. Robiliśmy tor dla siebie, trochę zbronowaliśmy, a jednak deszcz spadł – tłumaczył Piotr Żyto, trener Falubazu. Próby ratowania finału nie przynoszą efektu, sędzia zawodów Leszek Demski decyduje: - Tor nie nadaje się do jazdy, meczu nie będzie.

Prace na torze Falubazu Zielona Góra przed pierwszym meczem finału ekstraligi w sezonie 2009.
Prace na torze Falubazu Zielona Góra przed pierwszym meczem finału ekstraligi w sezonie 2009. Tomasz Gawałkiewicz

Płonące opony i słoma

Spotkanie zostało przełożone na wtorek 13 października, ale prognozy pogody dla Zielonej Góry są fatalne, może nawet padać śnieg. Zdesperowani gospodarze robią wszystko, by druga próba powiodła się. Ale nawet palenie opon i słomy na torze nie przynosi efektów. Nawierzchnia nie schnie, przyjęła zbyt dużo wody. W walce żywiołów, ogień jest bezradny. Zielonogórski klub informuje torunian, że nie ma sensu, by w ogóle ruszali w drogę. Zespoły umawiają się na niedzielę 18 października.

Prace na torze Falubazu Zielona Góra przed pierwszym meczem finału ekstraligi w sezonie 2009.
Prace na torze Falubazu Zielona Góra przed pierwszym meczem finału ekstraligi w sezonie 2009. Tomasz Gawałkiewicz

Banany można było hodować

Prognozy pogody na 18 października znów jednak są dalekie od ideału. Ale stadion tętni życiem dzień i noc, bo zielonogórzanie robią wiele, by za trzecim razem udało się rozegrać mecz. Najbardziej nasiąkniętą wodą część toru przykrywają sprowadzoną z Rzeszowa folią. Do pracy ruszają dmuchawy z gorącym powietrzem. - Zrobiliśmy pod folią tunel, w którym panowała tak wysoka temperatura, że banany można było hodować – żartował Piotr Żyto.

Prace na torze Falubazu Zielona Góra przed pierwszym meczem finału ekstraligi w sezonie 2009.
Prace na torze Falubazu Zielona Góra przed pierwszym meczem finału ekstraligi w sezonie 2009. Tomasz Gawałkiewicz

Gdybyśmy nie słuchali komisarza…

Wysiłek sztabu ludzi znów jednak idzie na marne. Kolejne opady deszczu, niska temperatura, duża wilgotność powietrza i według zielonogórzan działanie komisarza toru przyczyniły się do kolejnego odwołania meczu. Dlaczego winiono komisarza, który nadzorował prace nad torem? - Pokazywaliśmy mu prognozy pogody, które zapowiadały deszcz, a w takim przypadku oranie toru nie ma sensu – mówił Adam Warecki. - My tor suszyliśmy, a komisarz kazał jeszcze głębiej go bronować. I co? Spadł deszcz i było po robocie. Działacze ekstraligi trochę nam spieprzyli robotę. Może gdybyśmy nie posłuchali komisarza nie byłoby tego całego cyrku z finałem.

Prace na torze Falubazu Zielona Góra przed pierwszym meczem finału ekstraligi w sezonie 2009.
Prace na torze Falubazu Zielona Góra przed pierwszym meczem finału ekstraligi w sezonie 2009. Tomasz Gawałkiewicz

Żużlowa Polska drwi z Falubazu

Do czwartej próby ma dojść w czwartek 22 października. Żużlowa Polska jednak coraz mocniej drwi z Falubazu. „Z finału wyszła parodia”, „Pośmiewisko, a nie finał” - tak gazety tytułują doniesienia z zielonogórskiego stadionu. A tu przez kilka dni jeżdżą ciągniki, ciężarówki, a nawet samochody osobowe, którymi na stadion przyjeżdżają kibice. Już tylko po to, by jak najmocniej ubić tor.

Robert Dowhan, prezes Falubazu Zielona Góra w sezonie 2009.
Robert Dowhan, prezes Falubazu Zielona Góra w sezonie 2009. Tomasz Gawałkiewicz

„Plastelina” trzyma zbyt mocno

Stadion wypełnia się kibicami, ale nawierzchnia ciągle jest w bardzo złym stanie. Podczas próby toru żużlowcy ledwo pokonują łuki, „plastelina” trzyma zbyt mocno. Wiadomo, że finału znów nie będzie. - Moim zdaniem następne zawody na tym torze będą w kwietniu. Temperatura już się nie podniesie – mówił zdenerwowany Wojciech Stępniewski, prezes toruńskiego klubu. - To nie marzec, kiedy można poczekać, że przyjdzie ciepły front i wprowadzi wiosnę. Dawanie kolejnej szansy nic nie zmieni.
Ale Falubaz dostaje kolejną szansę.

Nieudana próba toru na torze Falubazu Zielona Góra.
Nieudana próba toru na torze Falubazu Zielona Góra. Tomasz Gawałkiewicz

Stadion wielkim placem budowy

Zielonogórzanie mają dwa dni na przygotowanie toru do piątej próby. Wiedzą, że jeśli 24 października do meczu nie dojdzie, to więcej szans nie będzie. W klubie zbiera się sztab kryzysowy, który podejmuje zaskakującą decyzję: budujemy nowy tor.
Stadion zmienia się w wielki plac budowy.

Prace na torze Falubazu Zielona Góra przed pierwszym meczem finału ekstraligi w sezonie 2009.
Prace na torze Falubazu Zielona Góra przed pierwszym meczem finału ekstraligi w sezonie 2009. Tomasz Gawałkiewicz

Kibice przyjeżdżali nawet w nocy

Trzy duże firmy budowlane całe swoje siły kierują na tor. Mokra nawierzchnia znika ze stadionu, a w drodze do Zielonej Góry są już ciężarówki z suchym granitem. To aż 360 ton nowego materiału. Operacja trwa niespełna dobę. - To było mistrzostwo świata, wszyscy wierzyli, że się uda – wspomina Adam Warecki. – Wspierali nas kibice, którzy przyjeżdżali nawet w nocy.

Prace na torze Falubazu Zielona Góra przed pierwszym meczem finału ekstraligi w sezonie 2009.
Prace na torze Falubazu Zielona Góra przed pierwszym meczem finału ekstraligi w sezonie 2009. Tomasz Gawałkiewicz

Niewiarygodne: polewaczka na torze

24 października. Od rana żużlowcy Falubazu testują tor, trenują przed wieczornym meczem. Torunianie nie mogą wyjść z podziwu dla pracy zielonogórzan. Rywalizacja toczy się po myśli miejscowych. To niewiarygodne, ale pomiędzy wyścigami tor jest polewany wodą. Falubaz wygrywa 48:42. Nazajutrz oba zespoły przenoszą się do Torunia. W rewanżu na Motoarenie znów lepszy był Falubaz (40:38). Przerwany mecz kończy się w strugach deszczu. Zielonogórzanie, w najbardziej mokrym finale w historii żużla, sięgają po upragnione od 18 lat złoto.

Żużlowcy Falubazu Zielona Góra w sezonie 2009 zdobyli tytuł mistrza Polski.
Żużlowcy Falubazu Zielona Góra w sezonie 2009 zdobyli tytuł mistrza Polski. Tomasz Gawałkiewicz

FINAŁ EKSTRALIGI 2009

  • 1. mecz – 24 października: Falubaz Zielona Góra – Unibax Toruń 48:42. Falubaz: Dobrucki 9 (3,1,1,3,1,0), Iversen 0 (0,0,0,-), Protasiewicz 8+3 bonusy (w,2,2,2,2), Lindgren 10+1 (2,1,3,2,2), Walasek 6 (0,d,-,3,3), Zengota 13 (3,2,2,3,3), Dudek 2+1 (2,0). Unibax: Jaguś 5 (2,3,0,0,0), Kościecha 5+1 bonus (1,t,2,2), Sullivan 7+2 (3,1,1,1,1), Miedziński 7 (1,3,2,w,1), Holder 12 (3,3,0,3,3), Ward 6+1 (1,1,2,1,1), Celmer 0 (0,0).
  • 2. mecz – 25 października: Unibax Toruń - Falubaz Zielona Góra 38:40. Unibax: Jaguś 7+1 bonus (2,1,1,3), Kościecha 0 (w,-,0,0), Sullivan 12 (3,2,2,3,2), Miedziński 4+1 (0,1,2,1,w), Holder 10 (3,1,3,3), Ward 5+1 (2,1,0,1,1), Pulczyński 0 (0). Falubaz: Dobrucki 7 (1,3,0,3,w), Iversen 7 (3,w,2,2), Protasiewicz 8+2 bonusy (2,2,3,1), Lindgren 8+2 (1,3,2,2), Walasek 6 (2,3,1,0), Dudek 3 (3,0,-,-,0), Zengota 1 (1,0,0).

MEDALE FALUBAZU ZIELONA GÓRA W DRUŻYNOWYCH MISTRZOSTWACH POLSKI (EKSTRALIGA, do 2023 roku)

  • Złote: 1981, 1982, 1985, 1991, 2009, 2011, 2013.
  • Srebrne: 1989, 2010.
  • Brązowe: 1973, 1979, 1984, 2008, 2016.

POLECAMY:Falubaz wychował mistrzów świata. Najbardziej utytułowani żużlowcy z Zielonej Góry

W październiku 2009 roku cała żużlowa Polska śledziła to, co działo się w Zielonej Górze przy okazji pierwszego finałowego meczu w ekstralidze, w którym Falubaz mierzył się z Unibaksem Toruń. Gospodarze toczyli heroiczną walkę z niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi i przygotowaniem toru do wyścigów.

Ależ to był mokry finał! Falubaz Zielona Góra zbudował nowy ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska