Telefon komórkowy za 79 zł? Jeszcze kilka lat temu to było nie do pomyślenia! (wideo)

Pamiętacie czasy, kiedy samo posiadanie komórki wystarczyło, żeby móc szpanować w towarzystwie? Teraz komórki mają wszyscy, poczynając od kilkuletnich dzieci, na staruszkach kończąc. W dzisiejszych czasach naprawdę wypasione telefony kosztują kilkanaście tysięcy złotych. W maju na przykład najdroższym cackiem był wysadzany diamentami iPhone, za którego trzeba było zapłacić niespełna 30 tys. zł.

Problemy z zasięgiem, kosmiczne rachunki, spore gabaryty i nieporęczność - oto cechy telefonów sprzed kilkunastu lat. Wówczas posiadanie komórki było oznaką luksusu. Kupowali je ludzie, którzy prowadzili własne biznesy, albo po prostu nie bardzo wiedzieli, co zrobić z pieniędzmi.

- Miałem komórkę w połowie lat 90-tych. W ciągu roku zadzwoniłem z niej może kilka razy, i to zwykle w awaryjnych sytuacjach. Abonament był tak kosmiczny, że doliczając do tego koszty rozmów można było zbankrutować - tłumaczy Adam Kanczarski z Gorzowa.

Dzisiaj nikogo już nie dziwi posiadanie telefonu komórkowego. Albo dwóch. Albo trzech. - Ten jest prywatny, ten służbowy, a ten tylko do wysyłania smsów. Bo tak taniej - tłumaczy Tomasz, współwłaściciel firmy budowlanej.

Nikogo nie dziwią też niemal kosmiczne technologie "upchnięte" do małych aparacików. Wiecie, że pierwszy aparat fotograficzny zamontowano w telefonie w 2001 roku? Był to Sharp i pojawił się on w Japonii. Teraz komórki wyposażone są w aparaty cyfrowe, które robią nie tylko wysokiej jakości zdjęcia, ale i filmy. Jest internet, system operacyjny i wszystko to, co możemy spotkać w komputerach.

Portal internetowy e2save.com przygotował krótki film, który prezentuje jak na przestrzeni lat ewoluowały telefony komórkowe. Oglądając go, pewnie niejedna osoba przypomni sobie, kiedy w kieszeni spodni nosiliśmy "coś", co ważyło pół kilograma i miało antenkę, która wżynała się w udo przy każdym siadaniu.