Figura Telemanna, siedzącego w żarskim Rynku i grającego na skrzypcach stała się dla wielu Żaran ulubionym miejscem do robienia zdjęć pamiątkowych. Ale nie wszyscy tak mocno kochają muzyka, który samotnie dzień i noc gra w Rynku. Kilka dni temu nieznani sprawcy próbowali spiłować smyczek. W nocy z soboty na niedzielę ktoś zerwał go, ale nie zabrał ze sobą. - W niedzielę rano jakaś pani wyszła na spacer z pieskiem i zauważyła, że leży on figury - opowiada Marian Fularski, komendant Straży Miejskiej. - Przyszła do naszego dyżurnego strażnika i powiedziała o znalezisku.
Ireneusz Brzeziński, szef wydziału promocji zapewnia, że będzie szukał specjalistę, który przymocuje smyczek do figury. - Nie wiem jak szybko się to uda - stwierdza.
- Ubolewam, że zawsze znajdzie się ktoś, kto uszkodzi rzeźbę - mówi zastępca burmistrza Jacek Niezgodzki. - Ryzyko zawsze jest, nie możemy ustawić strażnika, który na okrągło będzie pilnował wszystkie rzeźby. Będziemy badać zdjęcia, które wykonała pobliska kamera monitoringu. Być może uda się zidentyfikować sprawcę.
Jakiś czas temu również wandale wyrwali kaczkę z kompozycji w Kaczym Rynku. Jeszcze przed wojną w tym miejscu stała rzeźba Kaczarki. Pewnie ktoś upodobał sobie metalową rzeźbę i chciał ją ustawić w ogródku przydomowym. Obawiano się, że łupem złodziei może paść także figura dziewczyny, więc ją wzmocniono. Miasto szybko naprawiło szkody, ale jedna z kaczek nadal jest w remoncie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?