Kiedyś parcela pomiędzy przychodnią a akademikiem należała do miasta. Rada zgodziła się ją sprzedać TVP za symboliczne 7 tys. zł, bo dostała obietnicę, że powstanie tu nowy oddział terenowy. Mijają dwa lata, a działka przypomina hodowlę chwastów. - Jak można tak postępować? Firma zrobiła nasze miasto w bambuko! - ocenia przechodzień Janusz Raczykiewicz.
Biedni, ale bogaci
Przypomnijmy: we wrześniu rzeczniczka firmy Aneta Wrona poinformowała, że budowa zostaje wstrzymana i trudno określić, kiedy ruszy. - Powtarzano, że wszystko z powodów finansowych. Tymczasem w płatnym ogłoszeniu prezes TVP Andrzej Urbański chwali się, że telewizja jest ,,dziesiątą najbardziej dochodową spółką Skarbu Państwa''. To ja już nie rozumiem: raz TVP nie ma pieniędzy na inwestycję w Gorzowie, a za chwilę dowiadujemy się, że osiąga super wyniki - mówił wczoraj ,,GL'' senator Henryk Maciej Woźniak.
Napisał więc do prezesa Urbańskiego list. Pogratulował wyników i przypomniał o ciągnącej się budowie. - Zgodnie z obietnicami w tym roku miał już stać budynek, a w przyszłym studio miało być gotowe. Co jest - każdy może zobaczyć. Nie odpuszczę tego tematu - obiecał nam dziś.
To interes miasta
O interwencję poprosiliśmy także radnych. W końcu to oni oddali za bezcen pół hektara w świetnym miejscu. Sprzedany za 7 tys. zł dziś jest warty z 500 razy tyle. I - teoretycznie - TVP może tę ziemię sprzedać w każdej chwili (będzie tylko musiała zapłacić około 700 tys. zł odszkodowania; resztę weźmie dla siebie).
- Czuję się oszukany jak wszyscy gorzowianie. Zajmiemy się tą sprawą na konwencie. Zażądamy od telewizji wyjaśnień. W końcu zawarliśmy umowę, a słowa trzeba dotrzymywać - powiedział Robert Surowiec z PO, największego klubu w Radzie Miasta. To samo powtórzył Mirosław Rawa z PiS. - TVP powinna się zachować honorowo. Przypomnimy im o tym - obiecał. Ta zgoda oznacza, że apel to Telewizji Polskiej na pewno będzie przez radę przyjęty (oba kluby mają w radzie większość).
Zapytaliśmy rzeczniczkę TVP Anetę Wronę, czy firma ma zamiar zwrócić działkę (gdyby zrezygnowała z inwestycji) i czy nie ma wrażenia, że postępuje wobec miasta i gorzowian nieuczciwie. Nie dostaliśmy na te pytania odpowiedzi. W zamian rzeczniczka uraczyła nas, jak zawsze, ogólnikami o sytuacji firmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?