Przed sobotnim meczem rozgrywanym w hali AJP przy ul. Chopina trener gorzowianek zapowiedział, że te przystąpią do tego spotkania w niepełnym składzie i wcale nie miał na myśli tych zawodniczek, które pauzują od kilku tygodni, a nawet miesięcy, jak Stella Johnson, Anna Makurat czy Paula Duchnowska. Chodziło mu o jedną z kluczowych koszykarek i faktycznie, w kadrze brakowało Wiktorii Keller, która na treningu doznała kontuzji. Ale jako że u Katarzynek nie pojawiła się ani Tyler Scaife, ani Marta Nowicka, to nasze straty przy ich nie były aż tak bardzo znaczące. Co prawda Polka była tylko i aż zawodniczką do rotacji, ale Amerykanka to w końcu obok Oumoul Sarr jedna z najbardziej punktujących koszykarek. Bez nich więc siła i tak słabych torunianek była bardzo osłabiona. Ale i akademiczki pokazały swoją moc, co było widać zwłaszcza po 10 min.
Po pierwszej kwarcie nielicznie zgromadzonej widowni mogło cisnąć się na usta, że... takie mecze jak ten powinny być zakazane. Różnica w umiejętnościach zarówno indywidualnych, jak również drużynowych była wyraźna na korzyść podopiecznych Maciejewskiego. Świadczył o tym przede wszystkim sam wynik, to jest 34:9. Co więcej, gracze Emilii Lamparskiej przez siedem minut rzuciły jedynie dwa „oczka”. Nasze panie grały bardzo szybko, głównie pod kosz do Stephanie Jones, a ta prawie w ogóle nie myliła się. To też nie tak, że przedostatnia ekipa rozgrywek nie miała czystych pozycji rzutowych, ale kilka razy piłka po ich próbach wykręcała się z obręczy. Stąd taki okazały rezultat. W każdym razie było już po spotkaniu...
Wprawdzie druga i czwarta ćwiartka była wyrównana, ale szczególnie w tej ostatniej ważniejsza od tego, czy padnie setny punkty czy nie była liczba minut spędzonych na parkiecie przez Julitę Michniewicz oraz Ewelinę Śmiałek. Wprawdzie ta druga tej szansy nie wykorzystała, bo udane jej akcje można było policzyć na palcach jednej ręki, to zebrane doświadczenie na parkietach ekstraklasy musi dać efekt. Michniewicz występowała przez 20 min, a Śmiałek trzy minuty mniej. Chociaż szkoda, że to wszystko odbyło się przez nieobecność Keller.
Bądź co bądź rewanż za porażkę w pierwszym meczu jak najbardziej udał się. Aż się można zastanawiać, jak to było możliwe, że PIS Enea mogła zostać pokonana w Grodzie Kopernika. Bo argumenty o tym, że w tamtym czasie Energa była świetna, do każdego nie trafiają. Na dziś AZS jest liderem, ale dla przykładu Arka Gdynia zagrała cztery mecze mniej.
- Zrealizowałyśmy swoje założenia. Wyszłyśmy skoncentrowane. Wykorzystałyśmy swoje mocne strony pod koszem. Grałyśmy bardzo zespołowo. Było to widać w szybkim ataku. Sama cieszę się, że mogłam aż tyle zagrać. To doda mi dużą pewność siebie w rozgrywkach młodzieżowych i na pewno pomoże też w przyszłości - powiedziała Michniewicz na konferencji.
- Bardzo ważne było dla nas, by wyjść na ten mecz tacy konkretni. Cieszę się, że ta pierwsza kwarta ustawił spotkanie. Koncentrację utrzymywaliśmy przez długi okres. Choć czasami też i ona nam uciekała - przyznawał Maciejewski.
AZS AJP Gorzów 97 - Energa Toruń 56
- Kwarty: 34:9, 21:20, 21:7, 21:20.
- Polska Strefa Inwestycji Enea: Jones 29 (1x3, blok), Hristova 22 (blok), Tikhonenko 15 (1x3, 12 zbiórek), Owczarzak 5 (1x3), Matkowska (4 przechwyty) oraz Hurt 20, Michniewicz 4, Dźwigalska 2 (7 asyst, 4 straty), Śmiałek.
- Energa: Sarr 14 (blok), Adebayo 11 (1x3, 10 zbiórek), Podkańska 9 (1x3), Pszczolarska 7 (1x3), Wieczyńska 2 oraz Benett 11 (3x3), Grzenkowicz 2, Urban 0.
- Widzów: 350.
- Były mikołajki, więc morsowały też... mikołaje! Było zatem co świętować
- Bartosz Zmarzlik i Oskar Paluch brylowali na salonach. Zobacz kulisy pobytu w Monako
- Nasz mistrz kolejny raz pozował do zdjęć z gwiazdami polskiego kina, ale nie tylko
- Tylko spójrzcie na te zdjęcia: od razu chce się wskoczyć do wody!
OBEJRZYJ TEŻ
Anna Puławska, Olga Michałkiewicz, Katarzyna Boruch - powitanie olimpijczyków AZS AWF Gorzów (igrzyska w Tokio)
PRZECZYTAJ TEŻ
Sprawdź, czy zdasz test na trenera piłki nożnej
Polub nas na fb
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?