Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten most ma już 864 lata!

Dariusz Brożek
Most był czynny do 1950 r. Teraz mogą z niego korzystać tylko piesi.
Most był czynny do 1950 r. Teraz mogą z niego korzystać tylko piesi. Dariusz Brożek
Kamienny most nad rzeką Batman to jedna z osobliwości i turystycznych atrakcji południowo-wschodniej Turcji. Wybudowany został w 1147 r. i wciąż dziarsko się trzyma.

Batman to nie tylko człowiek-nietoperz z komiksów Boba Kane'a i filmu z Michaelem Keatonem w głównej roli. To także rzeka w południowo-wschodniej Turcji, znana ze średniowiecznego mostu koło miejscowości Silvan. To jeden z cudów orientalnej architektury. Ma charakterystyczny kształt łuku i często jest porównywany z mostem w Mostarze w Bośni i Hercegowinie. Jest jednak od niego starszy aż o 419 lat! Ten z Mostaru pochodzi z 1566 r., natomiast most nad Batman został wybudowany już w 1147 r. Turcy nazywają go Malabadi Köprüsü, natomiast w języku mieszkających tutaj Kurdów to Pira Malabadê. Polscy turyści rzadko podziwiają jego kamienną konstrukcję, bo Silvan leży kilkaset kilometrów na wschód od popularnych kurortów nad Morzem Śródziemnym.

Rzeka Batman to jeden z dopływów Tygrysu. Zabytkowy most jest dziełem architekta Artukidsa, który postawił go na żądanie władcy Timurtasha z Mardin - syna Ilgaziego i wnuka Artuka. Ma siedem metrów szerokości i aż 150 m. długości. Jego wysokość wynosi 19 m., natomiast odległość między dwoma filarami sięga 38,6 m.

Przed wiekami Silvan była ważnym punktem na szlaku handlowym między Van i Diyarbakir. Pielgrzymi i kupcy zatrzymywali się tutaj na odpoczynek w licznych karawanserajach, po których nie został nawet ślad. Kamienny most przetrwał jednak wojny i przemarsze różnych wojsk, a także częste w tych okolicach trzęsienia ziemi.

- Teraz mogą z niego korzystać tylko piesi. Przede wszystkim turyści, bo dla miejscowych to żadna atrakcja. Zatrzymują się tutaj wszystkie wycieczki jadące lub wracające znad jeziora Van. Most był używany do 1950 roku, kiedy nieopodal tego miejsca wybudowano nowy - opowiada Muhmed, pilot naszej wycieczki.

Most był jak twierdza

Most był czynny do 1950 r. Teraz mogą z niego korzystać tylko piesi.

(fot. Dariusz Brożek)

Testujemy kamienną budowlę, ale nikt nie ma ochoty ani sił na wyścigi na drugą stronę. Z nieba leje się niesamowity żar, dlatego większość turystów z naszej wycieczki majestatycznie forsuje most i szuka cienia na drugim brzegu rzeki, która wije się u naszych stóp szmaragdową wstęgą. Bez większego skutku, bo parkingi z jej obu stron są nagrzane jak patelnia, zaś rachityczne krzewy nie chronią przed słońcem.

Na tzw. przyczółkach wybudowano pomieszczenia, które dawniej służyły wędrowcom i obrońcom. Most stoi prostopadle do rzeki, ale podejścia z jego obu stron wybudowano pod ostrym kątem.. Dlaczego średniowieczny architekt zastosował takie rozwiązanie?

- Dzięki temu pojazdy musiały wyhamować przed wjechaniem na most. To ważne, bo ma kształt łuku i ostry szczyt. Dlatego przejazd odbywał się wolno. Po za tym taka konstrukcja ułatwiała jego obronę - tłumaczy Muhmed.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska