Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten pałac już cieszy jak nowy

Anna Białęcka
Pałac w Gaworzycach powstał na początku XVIII wieku z przebudowy wcześniejszego dworu von Ziedlitzów. Fundatorem rezydencji była rodzina von Tschammerów, w rękach której majątek pozostawał do 1945 roku.
Pałac w Gaworzycach powstał na początku XVIII wieku z przebudowy wcześniejszego dworu von Ziedlitzów. Fundatorem rezydencji była rodzina von Tschammerów, w rękach której majątek pozostawał do 1945 roku. Anna Białęcka
Zniknęły rusztowania i inne oznaki remontu. Dach ma nową dachówkę, a wyremontowane ściany zdobi ładna elewacja. Kilka pałacowych sal jest już gotowych na przyjęcie gości. Park też pięknie wygląda.

Pałac w Gaworzycach po wojnie nie miał szczęścia do gospodarzy. W latach osiemdziesiątych rozpoczęto jego renowację, ale na rozpoczęciu wymiany dachu i dobrych chęciach się skończyło.

Ale wszystko się zmieniło w 2007 roku. Wtedy ruszył prawdziwy remont, którego efekty można już podziwiać, z zewnątrz i wewnątrz. - To był chyba ostatni moment, by ten piękny zabytek uratować. Rozpoczęliśmy wszystko od remontu dachu, bo to było najpilniejsze - mówi wójt Jacek Szwagrzyk. - Pieniądze dostaliśmy z ministerstwa kultury oraz od marszałka województwa, część pochodziła z kasy gminy. Te prace pochłonęły prawie pół miliona.

- Wtedy mało kto wierzył, że to się uda - mówi mieszkanka Gaworzyc Barbara Fartuszyńska, dyr. ośrodka kultury. - Dzisiaj patrzymy na ten zabytek z dumą, choć jeszcze nie wszystko jest gotowe.

Po zrobieniu dachu gmina ponownie wystąpiła do ministerstwa kultury, o wsparcie. Tym razem na wymianę stolarki okiennej. - Na ten cel poszło, z tych samych źródeł co na dach, około 350 tys. zł - wylicza wójt Szwagrzyk. - Jak widać, powstają w naszym urzędzie dobre projekty, dzięki którym otrzymujemy pieniądze z funduszy zewnętrznych. Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że nasz pałac przez ostatnie lata tak wypiękniał, w tym także KGHM, ZGZM, WFOŚ i powiatowi polkowickiemu.

Po położeniu dachu do zakończenia remontu zewnętrznego pozostała już tylko elewacja. I na ten cel ministerstwo i marszałek dali pieniądze. Część dołożyła gmina. W 2009 roku przyszedł czas na wnętrze pałacu. Na parterze zrobiono już niemal wszystko, od sztukaterii i żyrandoli na sufitach, po parkiety na podłogach. A na piętrze w kilku salach już w ubiegłym roku odtworzono zabytkowe stropy i sztukaterię. Właśnie ruszył kolejny etap tych prac. - Wsparł nas urząd marszałkowski oraz ministerstwo kultury. W ubiegłym roku było to niemal 300 tys. zł, w tym roku 400 tys. zł - wylicza wójt Szwagrzyk.

Na rozpatrzenie czeka kolejny projekt. Tym razem na remontu sal na piętrze, w których ma prowadzić działalność Centrum Edukacji Ekologicznej.
Co się będzie działo w pałacu? Na parterze będzie dom kultury. To był kosztowny etap odbudowy. Jednak warto było, dzisiaj ta część pałacu prezentuje się wspaniale. Niemal wszystko jest już gotowe - drewniane parkiety leżą na podłogach, na sufitach wiszą kryształowe żyrandole, jest kominek, a w pomieszczeniach piwnicznych powstało zaplecze kuchenne. Pierwsza impreza w ośrodku w pałacu już 18 maja. Władze gminy liczą także, że swoją siedzibę będzie chciał mieć tu jakiś bank.

Na piętrze ulokować ma się urząd gminy i Centrum Edukacji Ekologicznej. Gospodarze optymistycznie prognozują, że będzie to w 2014 roku. Już niebawem na pałacu pojawi się zegar, ufundowała go gmina Grębocice.
Remont pałacu w Gaworzycach pochłonął już prawie 3 mln zł, z czego gminie udało się pozyskać około 2 mln zł z środków zewnętrznych. Do zakończenia wszystkich prac potrzeba jeszcze około miliona zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska