ARBET SOCHACZEW - GORZOVIA MEDBUD GORZÓW 1:3
ARBET SOCHACZEW - GORZOVIA MEDBUD GORZÓW 1:3
Fang Rui - Smętek 3:1 (11:6, 4:11, 15:13, 11:8), Narkiewicz - Li Liu 1:3 (11:6, 3:11, 3:11, 7:11), Dąbrowska - Balicka 0:3 (9:11, 3:11, 11:13), Fang - Li Liu 0:3 (6:11, 3:11, 4:11).
W Sochaczewie spotkała się para beniaminków. Początek meczu, który odbył się awansem, był obiecujący dla miejscowych. W pierwszym singlu liderka Arbetu Chinka Fang Rui pewnie pokonała Martę Smętek 3:1 i gospodynie, które do tej pory nie zdobyły żadnego punktu, mogły mieć nadzieję, że może tym razem się uda.
Ale porażka koleżanki podziałała na pozostałe zawodniczki, jak płachta na byka. Najpierw liderka przyjezdnych Li Liu tylko w pierwszym secie dała się zaskoczyć Joannie Narkiewicz, bo potem rozbiła rywalkę w pył. Wysoką formę potwierdziła też Natalia Balicka, która stoczyła zacięty, ale zwycięski bój z Dominiką Dąbrowską. Nasze prowadziły 2:1 i były o krok od triumfu.
Kropkę nad "i" miała postawić Li Liu. Tak też się stało, bo w chińskim pojedynku, nasza zawodniczka łatwo ograła Fang Rui do zera. To była słodka zemsta gorzowianki na rywalce za jedyną porażkę, którą poniosła w poprzednim, pierwszoligowym sezonie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
