Teraz łatwiej o pieniądze dla spółdzielni socjalnych i stowarzyszeń

- To pierwsza taka umowa w województwie lubuskim - podkreśla Sebastian Chrzanowski - Sawicki, prezes Lubuskiego Centrum Wolantariatu, które w tym projekcie jest partnerem Ministerstwa.

Do tej pory spółdzielnie socjalne dostawały na starcie pomoc z urzędów pracy, ale potem o pożyczkę było im niezwykle trudno. Banki podchodziły do takich podmiotów gospodarczych z dużą ostrożnością i praktycznie nie rozpatrywały wniosków pozytywnie. Od niedawna dzięki funduszowi, który został uruchomiony przez Towarzystwo Inwestycji Społeczno-Ekonomicznych, w ramach projektu ,,Wsparcie inżynierii finansowej na rzecz rozwoju ekonomii społecznej”, o pieniądze jest łatwiej.

- Przecieramy szlaki - mówi Gabriela Zdrojewska, wiceprezes spółdzielni. - Jako pierwsi zakładaliśmy tego typu działalność, a teraz pierwsi w województwie dostajemy pożyczkę z funduszu.

Łużycka Spółdzielnia Socjalna powstała trzy lata temu. Tworzy ją sześć osób, wszyscy są ratownikami w Rejonowym Sztabie Ratownictwa SKSR Żary. Gdy rodził się pomysł, aby wspólnie działać, nie mieli stałego zajęcia. Dziś pokazują odciski na dłoniach - pracy nie brakuje. W Piotrowie prowadzą hotel dla zwierząt.

- Głównym źródłem dochodu są usługi, jakie świadczymy dla pięciu gmin - mówi prezes Dariusz Staniek. - Podpisaliśmy umowy na odławianie błąkających się zwierząt, które potem przygotowujemy do adopcji. Dzięki temu zarabiamy na siebie. Oferujemy także szkolenia psów.

Spółdzielnia funkcjonuje jak normalne przedsiębiorstwo z tą różnicą, że nadwyżki zysku musi przeznaczać na działania związane z misją społeczną.

- Przy każdej okazji mówiliśmy, że przydałaby się nam pożyczka na remont pomieszczeń dla zwierząt – mówi pani Gabriela. – Gdy tylko dowiedzieliśmy się o funduszu, złożyliśmy wniosek i zaczęliśmy kompletować dokumenty. Zabrało nam to około trzech tygodni.

- Nie były to łatwe procedury, ale wszystko poszło bardzo szybko - mówi Chrzanowski - Sawicki. – Dlatego dziś mogliśmy podpisać umowę. Pieniądze zostaną przelane na konto, gdy tylko dokumenty trafią do Warszawy.

Tak szybkiego obrotu sprawy cieszą się właściciele hotelu dla czworonogów. – Chcemy błyskawicznie uporać się z remontem ze względu na nadchodzącą zimę i psich lokatorów, których nie chcemy za bardzo stresować. Myślę, że zdążymy do końca października - zapowiada prezes Staniek.

Spółdzielcy wnioskowali o 24 tys. zł, ale maksymalnie z funduszu można pożyczyć 100 tys. zł. Są jednak warunki: trzeba być podmiotem ekonomii społecznej, co najmniej rok prowadzić działalność gospodarczą, zatrudniać nie więcej niż 50 pracowników i udowodnić swoją wypłacalność.

- Spłaty rozkładane są na pięć lat, a oprocentowanie jest niskie i wynosi ok. 1 proc. – wyjaśnia Chrzanowski - Sawicki. – Do końca roku 2014, w całym kraju na program przeznaczono 25 mln zł, z czego na nasz makroregion (Lubuskie, Wielkopolskie, Dolnośląskie i Opolskie) przypada 6 mln zł. O pieniądze mogą wnioskować także stowarzyszenia, fundacje, kluby sportowe i instytucje kościelne.

- Podpisanie umowy to niezwykle ważne wydarzenie - ocenia Ewa Lurc specjalista ds. promocji i informacji z Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej. - Wciąż zbyt mało bezrobotnych osób wie o możliwości zakładania spółdzielni socjalnych.

Informacji o na temat pożyczek można szukać na stronie esfundusz.pl. Pomocą służy także Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej w Zielonej Górze. Tutaj można dowiedzieć się, jak założyć i prowadzić przedsiębiorstwo społeczne i skąd wziąć na nie pieniądze oraz za darmo skorzystać ze szkoleń i porad specjalistów.