Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz wiemy na pewno! Tu była gotycka kuchnia

Artur Matyszczyk
Mieczysław Mierzejewski wyciąga cegły z odkrytego, zabytkowego paleniska. Zdaniem specjalistów, to bardzo ważne znalezisko.
Mieczysław Mierzejewski wyciąga cegły z odkrytego, zabytkowego paleniska. Zdaniem specjalistów, to bardzo ważne znalezisko. fot. Krzysztof Kubasiewicz
Zabytkowe paleniska, a w nich średniowieczne kafle, odkryli robotnicy na zamku piastowskim!

Z podobnego materiału wykonane są np. elementy… Wawelu.

Od maja tego roku teren zabytku przypomina wielki plac budowy. Przypomnijmy, renowację wykonuje konsorcjum trzech firm, któremu przewodzi gorzowski Gobud.

W tej chwili w części krużgankowej już rozpoczęły się prace wykończeniowe. Roboty idą szybko. Ale i tak nie udało się uniknąć opóźnienia. Jest ono jednak w pełni usprawiedliwione.

W miejscu, w którym miał biec szyb windy, budowlańcy natknęli się na dwa zabytkowe paleniska. A w nich stare kafle z różnych epok.

Teza się potwierdziła

- To bardzo ważne znalezisko. Jedyny ślad po kuchni gotyckiej, która istniała na zamku. Potwierdzające w ogóle tezę, że jest to pomieszczenie kuchni - emocjonuje się opiekun Izby Muzealnej Jerzy Szymczak. - Kafle natomiast są przepiękne. Najstarsze garnczkowe pochodzą ze średniowiecza. Ale są także ślicznie zdobione, płytowe z okresu baroku.

Kafle wzbogacą zbiory Izby. Co ciekawe, są jedynymi autentycznymi, znalezionymi wewnątrz zabytku. Świadczą o wysokiej kulturze ludzi, którzy żyli na zamku piastowskim, o ich sposobie życia.

Niecodzienne znalezisko spowodowało opóźnienia, ale wszystko wskazuje na to, że roboty zakończą się zgodnie z planem.

- W części krużgankowej pozostało dokończenie tynków zewnętrznych. Już wylaliśmy podłoże pod posadzki. Na piętrze położymy parkiet. Na parterze posadzkę ceramiczną. Jednocześnie trwa budowanie szybu windowego. Windę zamontujemy około 16 października - mówi kierownik robót Jan Zygmunt.

Już jest znany kolor elewacji

Co ciekawe, zniszczone dotychczas filary części krużgankowej, jak i zdobione sklepieniami wejście do piwnic, są odtworzone zgodne z oryginalnym wyglądem.

- W zasadzie już uzgodniliśmy z lubuską konserwator zabytków kolor elewacji. Wcześniej wykonamy tylko próbkę. Potem zamontujemy gzymsy od strony głównej i południowej. Z kolei pod koniec tego tygodnia ruszamy ze stolarką okienną. I obiekt będziemy mieli już zamknięty - dodaje Zygmunt.

Małe opóźnienia miały także roboty w wozowni. Wszystko przez zagrożenie zawalenia się murów. Już w trakcie prac okazało się, że konieczny jest montaż stalowej, wysokiej na 12 metrów przypory, który zabezpieczy tę część zabytku.

Kończą się także prace związane z montażem instalacji grzewczej w budynku bramnym. Całość robót ma się zakończyć w grudniu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska